Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Chcesz kupić mi psikawkę i dwa niesforne teriery,
Chcesz sprawić mi skakankę - w Paryżu - ateliery
A ja ci kupię kredkę.
I notes z papeterią
I wezmę cię na tańce - z mieszczańską kokieterią


Pójdziemy pod fontannę - dzień się nie będzie dłużył,
ja w lipcu urządzam sannę - samotny Dziadzio Mróz też w końcu na coś zasłużył


Meteor twoich myśli dziarsko przeszyje niebiosa
Podmokłych nieodgadnień, gdzie często buszuje rosa, a jeszcze częściej brzytwy - diabelskich nie-poruszeń


Oszczędzę ci opisu moich tandetnych wzruszeń ...- tak bawię się na swym podwórku w kolejne urodziny:
Śmigłowce puszczam na sznurku i ekspres - na zakochania szyny


Pistolet i ostrogi, twarożek na talerzu
Na tron się wgramolimy - za dwa ostatnie dwa halerze


Berło - to w przyszłym roku, na razie może poczekać
Bo fosą mych wyobrażeń markotnie drepce - rzeka


I kupisz mi watę cukrową i na patyku loda i los na loterii z wygraną o treści: ''na świecie -  zgoda''
Przewietrzysz mój duszny pokój, wyrzucisz przegniłe trzciny,
podepczesz chorych myśli - niezdrowe podwaliny


I kupisz mi samochód
W kolorze cynamonu
I bajki na adapter
I samo serce dzwonu


Zabierzesz mnie na tango
I szybką karuzelę, pójdziemy do remizy - czas chyba na wesele - po dniu spędzonym w barze przy włościach markiza von Thiele
Czas w końcu pokaże - gdzie spokój nam zaściele - wygodne łoże w darze -
Kochany Zbawicielu ...

Opublikowano

@Lidia Maria Concertina no i co?! no i znów wachlarz słów, pióropusz znaczeń, kalejdoskop wspomnień... pobudzasz wyobraźnię i prowadzisz poprzez wyobrażenia... a ja bardzo lubię takie wędrowanie.

 

pzdr

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Dzień dobry, trochę pan się spóźnił  Przepraszam bardzo, zabłądziłem w próżni  Skąd pan przebywa, opowie pan coś o sobie Jestem dziwną istotą, nie rozumiem sam siebie  Brzmi to znajomo, nie zawsze idzie nam po myśli  Oczywiście, lecz czuje, że moje życie to nieustanny wyścig  Za czym pan tak gna? Jeśli mogę wiedzieć Jasne, że tak. Mogę panu opowiedzieć  Goniłem za miłością i poprawą własnej egzystencji Nie wyszło mi to dobrze, a chciałem być jak sól tej ziemi A więc, co poszło nie tak? Zbyt bardzo się starałem, nie zadbałem o głowę  Teraz nie opuszczam myśli, jakby czarodziej rzucił klątwę  Zabrzmiało to poważnie, może Pan swobodnie spać? Mogę, gdy moje oczy nie mogą rady dać  Chciałbym bardzo Panu pomóc, ma pan jakieś zainteresowania? Uprawiałem dużo sportu, teraz każda czynność jest jak olimpiada Zresztą, jaki Pan? Nikt tak dobrze mnie nie zna, jak moje drugie ja Bardzo dobrze wiesz, że przez ciebie nie mogę spać  Nadchodziłeś zawsze, w najgorszym momencie Chciałeś mej poprawy, teraz jestem tu gdzie jestem  Ty mi doradzałeś, się mną opiekowałeś Gdyby ciebie nie było, było by mi łatwiej  Szanowny Panie, proszę o spokój  Byłem spokojny, lecz ty mi go zabrałeś  Wiem już jedno, odseparuje się od ciebie Ponieważ dla mnie nie jesteś, żadnym człowiekiem 
    • Róże   Że się słowik rozśpiewał nad tobą W ten czas gdy kwitła łąka i maj A słońce które dało ci kolor Widziało krew czerwieńszą niż kwiat   By ciernie co rdzeń plotły ku górze Chciały marzenia oddać niebiosom Mogły na strzępy potargać uczucie Bo ich błękity wziąć same nie mogą
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Samotny podróżnik - Tie-break/listopad 2025  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...