Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Tyle duchowych wskazówek

Daje na kartach historia

Sytym może być przednówek

a stratą zysk - nowa Moria

 

Nowa góra rezygnacji

Inny Izaak - `moje mnie`

Spalam na chruście mych racji

i myśl ku Barankowi lgnie

 

Wypełniałem pustkę niczym

Zabliźniałem bruzdy trądem

Świata wychowaniem wilczym

Oswoiłem się ze swądem

 

Zaraz! Pamięć powróciła!

Nie ja pierwszy i ostatni

Wołam z głębokości matni

Z tym błaganiem wraca siła

 

Podniesiony sprzecznościami

Śmierci życia światła mroku

Twojej belki w moim oku

Nowej Pieśni nad Pieśniami

 

Składam Tobie dzięki Panie...

Edytowane przez bartosz313 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zostawiam serducho, ale uważam, że tekst jest jeszcze do dopracowania. Pierwsza uwaga - zdecyduj się czy stosujesz interpunkcję (wtedy stosuj ją konsekwentnie, zgodnie z zasadami poprawnej pisowni), czy też nie (i wtedy pozbądź się wszystkich znaków przystankowych i pozwól decydować czytelnikowi, gdzie chciałby je umieścić). Druga sprawa, to unikaj prostych, gramatycznych (tzw. częstochowskich) rymów, w rodzaju: mroku - oku, swądem - trądem, rezygnacji - racji, itp. Zbyt duże ich nagromadzenie, szczególnie w bliskim sąsiedztwie powoduje wrażenie pewnego prymitywizmu, a tego z pewnością chcielibyśmy uniknąć. Prawda? Nie znaczy to, że nie wolno ich używać czy że są zabronione, ale chodzi raczej o świadome ich użycie i świadomość efektu jaki one wprowadzają w nasz tekst.

Pozdrawiam

Opublikowano

@Paweł Artomiuk Jest coś tak smutnego  wśród niektórych niewierzących, że irytuje ich czyjaś wiara i tupią nożkami i na końcu gardzą. Nie widzisz tego, jakie to symptomatyczne i czytelne???

Jakieś zgorzkninie, zblazowanie.

Ja nie próbuję już zgłębiać ateizmu, bo wybrałem. 

Z czym tak walczysz chłopaku?

 

 

 

 

Opublikowano (edytowane)

@Sylwester_Lasota Nie mogę się zgodzić w kwestii interpunkcji. Skoro można jej nie używać wcale, pozwalając czytelnikowi wybrać gdzie chciałby umieścić znaki interpunkcyjne, to czemu nie można samemu wybrać tych miejsc? Też mi się wydaje, że w poezji można więcej, można łamać reguły, jeśli jest ku temu uzasadnienie, a nawet jeśli go nie ma - tworzyć własne zasady :-)

Edytowane przez Jakub Adamczyk (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ponieważ są pewne reguły(!) i próba lekceważenia ich, to w 99.9% przypadków jest najzwyklejsza niewiedza lub niechlujstwo, a nie żadna kreatywność(!). Myślę, że to jest nie tylko moje zdanie. Natomiast pisanie wierszy bez interpunkcji jest dość powszechnie przyjęte i akceptowane. A dla niektórych, po prostu, bezpieczniejsze. Oczywiście można też ignorować ortografię i gramatykę, bywały też i takie eksperymenty. Jednak całe sedno w tym, czy się robi to świadomie, czy nie. I znów myślę, że świadome działania to będzie jakaś 0,01%, a reszta, to jak wyżej. I chyba żadne tłumaczenia nie pomogą. Z reguły na pierwszy rzut oka to widać.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Poeta, w niemym geście, pochyla się nad stołem. Długopis, wąż z kryształowymi oczami, ślizga się po stole - zimny i obcy, sycząc alfabetem, który zapomniał istnieć. Jego tusz pachnie gwiezdnym pyłem i wspomnieniem spadających słońc. Kartka patrzy na niego niczym zimne, puste niebo po burzy - gotowa przyjąć wszystko, lecz nic nie wydać, choć skrywa w sobie miniaturowe galaktyki spragnione tylko hałasu. Ich orbitujące atomy tańczą w rytmie śmiechu kwantowego kota. Chce pisać - ale słowa uciekają, robią mu w głowie kabaret. Pomysły wirują jak kalejdoskop roztrzaskanych szyb. On łapie je dłonią pełną powietrza i chaosu, jakby łowił spadające gwiazdy w beczce mleka. A w kącie jego myśli samotny smok z migoczącymi skrzydłami, podśpiewuje starożytne formuły nonsensu. Lustro pokazuje go jako klauna w płomiennych skarpetkach, pół geniusza, pół katastrofę. Jego cień tańczy własnym życiem przez dziurę w suficie, a wnętrze -  puste jak opuszczony statek w porcie z mgły, pełne echa nieopowiedzianych legend i szemrzących w nim mgławic szeptów. Śmiech i rozpacz tańczą w nim tango groteski, wirując w rytmie, którego świat nie potrafi zobaczyć za kotarą absurdalnej codzienności. Długopis drży jak skrzydło motyla w trzęsieniu ziemi. Czas pęka jak bańka mydlana. A on siedzi - groteskowy i majestatyczny w swojej niemocy - jak kamień, który próbuje krzyczeć na ocean, a ocean odpowiada mu ciszą z dna świata. W jego cieniu rośnie las zrobiony z melodii, który szepcze w rytmie galaktyk. Kartka jest morzem ciszy, falującym od pustych słów. Każda linia niewypowiedziana - wybuch gwiazdy, eksplozja koloru i śmiechu w czerni, czasem rozpryskująca się w tęczę utkaną z chaosu komet. Poeta, zamknięty w swoim własnym teatrze, czuje, że jego niemoc to najbardziej dziki, najbardziej szalony i najpiękniejszy wiersz, jaki mógłby napisać. Bo Stwórca też czasem gubi długopis, a wtedy pisze sobą, udając, że wie, co pisze.    
    • @Radosław Na rzeczy!!
    • zanim słowa  uwiły sobie gniazda   nastał czas  odlotu   
    • Proste życie, kalafior z masełkiem, kefir, śliwki z Mołdawii, o Boże jakie pyszne i rugelach też ze śliwką, cynamonem i orzeszkami:) lubię takie niewymuszone:)

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Omagamoga Eryka z Ryk limeryk, sylaby niezgodne, rymy też zawodne i wersów nie pięć, a cztery .    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...