Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

          graphics CC0

sarkazm epokowy na łonie kontynentu


 

[First Dream]:

 

Ulko-

 

bisurmańska branko
śnie grzeszny w łonie Salonik

w kramie migdała z sezamową furtką
sprzedałaś się niczym banknot

 

dzień później w rotacjach pępka
miss z Olimpijskiej Riwiery

w Kokkino Nero za prędka
jej wargi głodne Wenery

 

[Second Dream]:

 

gül suyu tuliła nam nozdrza
w wąskich tureckich zaułkach

Izmiru gorące bazary
zapachy świeżego chleba

 

a ty krążyłaś z Derwiszem [Ulko] wirował turban?
wśród kramów i porcelany
i z tobą rumienił się kebab

 

[The third Dream]:

 

gdzieś zagrał ktoś na sitarze
słońce raziło w Bombaju

koszule pełne bawełny indyjska kobra
na haju

 

z rozkoszą czciliśmy kokosa
znów śmiała się młoda Sari

pijani w oparach miłości na fali zamętu
na fali
na ragach na talach Bombaju

 

[Final Dreams]:

 

aż nagle niespodziewanie
wybuchłem w twym łonie in blanco

z orientu różową kapsułką ze śliską
barując się halką

 

i dłoń zsunęłaś na ziółko
tambura bansuri pod lampą
okryta [rzecz jasna] burką

 

DZIŚ-TAK MI SIĘ ŚNIŁAŚ

 

Ulko-

* wiersz w charakterze tragikomicznym, bardziej żartobliwym wręcz prześmiewczym

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Rozumiem, szanuję, masz prawo do własnych preferencji zarówno co do lirycznej wymowy tekstu jak i jego budowy. Angielskie frazy w tekście są odwołaniem do normy kontynentu, angielski jest podstawą (filarem) komunikacji kontynentalnej Eu, dlatego te frazy (w alternatywnym zaczynie – i współodpowiedzialności za kontynent) zresztą do całej społeczności utwór należy odnieść, jest multilateralny dotyczy również Polski, jesteśmy częścią świadomości zbiorowej. A na Europie nam Polakom – sumiennie zależy. Dziękuję za komentarz i pozytywne wrażenia, ślicznie pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Powyższy kolega jest właśnie jedną z form agresji na tym forum.  Ponawiam, co napisałem wcześniej.  Dodam jeszcze jedynie, że epilog w Twoim wierszu jest dwuznaczny a środowisko tutaj jest zorientowane religijnie więc nie mam pojęcia, jak zareagują.  Życzę powodzenia. 
    • @Robert Witold Gorzkowski   Napisałeś bardzo intrygujący, zmysłowy wiersz o intensywnym doświadczeniu bliskości i pożądania. Wiersz działa jak impresja - stany, obrazy, doznania w ich intensywności i ulotności, a także jest tu ekstaza maetafizyczna. Bardzo mi się podoba.  
    • MRÓWKI część druga Później się okazało, że zajęły całą polanę po brzegi, a więc szybka ucieczka była raczej niemożliwa. Zatem nie było możliwości, aby wyjść na zewnątrz namiotu bezpiecznie, a mrówek coraz więcej gromadziło się w namiocie.  Przestraszyłem się nie na żarty i nagle przypomniałem sobie wczorajsze zdarzenie. Wędrując przez las i szukając dogodnego miejsca na rozbicie namiotu, ponieważ postanowiłem spędzić tam noc na pobliskiej polanie, poczułem w pewnym momencie ugryzienie podobne do tego jakie doświadczyłem przed chwilą. Zobaczyłem na nodze duża czerwoną mrówkę, a więc to ta mała istota była przyczyną nagłego bólu.  Rozgniewany z powodu zadanego mi bólu i w odruchu adrenaliny rzuciłem kamieniem w mrowisko, których o dziwo było sporo w tym miejscu, znajdujące się nieopodal starego dębu. To był błąd, który doprowadził mnie do obecnej niewesołej sytuacji.  Zamiast strząsnąć  mrówkę z nogi i uciekać z tego miejsca tak szybko jak tylko możliwe to ja na przekór zaistniałej sytuacji rozbiłem namiot niedaleko tegoż mrowiska.  Szczerze mówiąc nie przypuszczałem, że mrówki potrafią się mścić i że jest ich tak wiele. Przypomniało mi się, że czytałem niegdyś o mrówkach żyjących w Australii i Afryce, które wędrują gromadnie i pożerają wszystko co żywe napotykają na swojej drodze. Te mrówki co otaczały mój namiot, na moje szczęście nie należały do tego żarłocznego gatunku, lecz to nie oznacza, że nie były  groźne. Uświadomiłem sobie grozę sytuacji i nie pozostało mi nic innego jak tylko szybka próba ucieczki z polany.   cdn. 
    • @andrew   To piękny wiersz o ulotności chwili i sile wyobraźni. Uchwyciłeś coś, co chyba każdy zna - ten moment, gdy jedno spojrzenie wystarczy, by w ułamku sekundy stworzyć całą historię. Pozdrawiam. :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...