Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

próżność ustrojona w cycki
żeby tylko zbawić wszystkie penisy


lustro nie kłamie nikczemne
powiedz
czy będę bardziej seksi
za cenę

 

mały retusz
może usta
bo mam za wąskie
biodra
zbyt puste

 

i tak się ciągnie
fala (nie) rozpusty
schowaj się księże
pedofilu wieloustny

 

a łono swędzi
prosi i błaga
czy jesteś Barbi
czy Pamela stara

 

może kobieta
kobiecie nie równa
i jedną miarą mierzy
średnicówka

 

lecz błagam
nie mówcie matrony
jakie to dzisiaj
są frywolne żony
 

Edytowane przez fregamo (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@fregamo wiesz z przykrością stwierdzam, że próżność kobiet to znak dzisiejszych czasów. Niedawno siedziałam przy stoliku, gdzie każda z pań wymieniała co ma, albo co planuje zrobić, w kwestii chirurgii plastycznej. Znając mnie dobrze, zostawiły na pożarcie na koniec. Poczułam się, jak jakiś cholerny skansen. Zrobiłam kiedyś podział naszej oferty programowej:

 

 

mogę być
suką

 

z rolą próżnej
antagonistki
te najłatwiej się piszą
akrylowymi paznokciami

 

a zwierciadło duszy
w oprawie
gęstej kurtyny rzęs
na małej scenie
etiudę z oklaskami
zapewni gdy

 

usta kwasem
kielbasianym wypełnione
prawdę wyśpiewają
żebyś mógł się cieszyć
magią pokrewnych
dusz

 

wyznających sobie
miłość w lodziarni
pod krwistymi wargami

 

albo
będę protagonistą
wierną żoną

zawsze do usług
grającą w orkiestrze
kuchennej
w skórzanej mini


pięknymi włosami
ogarniającą
świat dla pana
co się przed widzem
zdobyczą chwali
na grzbiecie dźwigany
klapsem miłość
okazuje

 

mogę
ale nie chcę
zwyczajnie się boję
samej siebie
braku
siebie w sobie
samej

 

lustrem się stałam

odbijaj się we mnie
przejrzyj się dokładnie
można mnie stłuc
w sekundzie

oprawić
odbitą wrażliwością


na mrozie nie pękam
twarzy nie deformuję

przejrzyj się raz jeszcze
czy przytulisz siebie
samego jak wszystko
pęknie

 

w miejskim chaosie
zwierciadło dla bogów

w zaciszu domowym
ręce którym ufam
brudu się nie boją
podnieść mnie
zdołają

 

gdy
strach przed aktorami
grającymi
sztukę dla sztuki
zaczyna się wkradać
w mój scenariusz

 

palę go na stosie
innych podobnych historii

 

zaczynam pisać nowy

 

 

Edytowane przez Gość (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Oj powiało Szekspirem.

Dawaj, jeszcze nim stracę tę chwilę...

A tak wg zaraz idę robić obiad... a kobiety... ten temat dotyczy też mężczyzn, choć nie w takim stopniu

Niemniej... cóż ten wiersz nie jest za dobry lecz celny i trafia prosto między...

głowy...

Nie zrozum mnie źle

Ja cenię kobiety chodźby za to że nie są facetami i nie chodzi mi tutaj o cycki...xd

Fizjonomię

Wybacz

Pozdrawiam

Opublikowano

no i znowu biedne misie

na pożarcie wagin w rysie

(idealne ma wymiary)

ona wabi on nie walczy

i powraca znów na tarczy 

bohatersko wysławiany 

bo się w środku schował cały.

 

żony to odwieczny wróg!!!

 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Jak zawsze ciekawa historia Twojej rodziny i małej ojczyzny. Nie rozumiem tego:  "pomiędzy chrześcijan a Rusi granice". Rus była chrześcijańska od 988 roku.  Pozdrawiam  
    • Zamykam za sobą Polskę. Zostawiam cię  w powietrzu – które pachniało tobą, zimą z twoich dłoni i kawą, którą piłaś, jakby każda filiżanka mia­ła w sobie sens życia. Cuzco – mówią, że tam serce świata. Ale moje zostało przy tobie, przy twoim łóżku, w tej małej przestrzeni między poduszkami, gdzie śmiałaś się, że chowasz sny. Tutaj lamy patrzą obojętnie. A ja patrzę w niebo i widzę twoją szyję – jak wtedy, gdy odwracałaś się niespiesznie, jakbyś wiedziała, że za chwilę cały świat się zatrzyma, bo ty spojrzysz. Piszę do ciebie listy myślami. Kartkami są ściany hostelu, atramentem – mój brak ciebie. Każdy dzień tu to jedno twoje imię, którego nie mówię głośno, żeby nie oszaleć. Cuzco jest piękne. Ale ty jesteś piękniejsza – i to nie jest fraza. To desperacja. To jak powiedzieć: „Niebo bez ciebie nie świeci, tylko  milczy światłem.” Wracam. Nie wiem kiedy. Ale wracam do ciebie – nie do kraju, nie do miasta. Do ust. Do szeptów o trzeciej nad ranem. Do tych spojrzeń, co mówiły wszystko, zanim zdążyłem zapytać. Czekaj. Albo nie czekaj – tylko żyj. A ja będę wracał w każdym śnie, aż naprawdę wrócę. I wtedy Cuzco będzie tylko nazwą, a ty – całym kontynentem, którego nigdy nie opuszczę. wiersz napisany kiedyś... dla kogoś.    
    • Ciekawostka: Poezja smaku, kolorów, muzyki, zapachu - to określenie odnoszące się do zjawiska synestezji, w którym pobudzenie jednego zmysłu wywołuje doświadczenia w innym zmyśle. Dla synestetyków, muzyka może być postrzegana w kolorach, smaki mogą mieć zapach, a dźwięki mogą przybierać formy wizualne. Synestezja to nietypowy sposób odbierania świata, w którym zmysły się przenikają.      Stąd też blisko do określeń, upichciłeś, zagrałeś na emocjach, namalowałeś obraz słowny itp.                       
    • Dziś w lesie dębowym podążam ku słońcu paciorki różańca przez palce przekładam  co chwila w ostępach zwierzyna się przemknie wzruszając ukryte płomienne scenerie.   Polana przede mną myśl moja skupiona otwieram ksiąg starych pożółkłe stronice Mikołaj wstępuje na ziemię surową pomiędzy chrześcijan a Rusi granice.    Mać jego Elżbieta zaślubia Wilhelma a herb jego trąby przydomek mu dały on sam jednak pisał jam jest z Sandomierza  a potem już godnie biskupem z Gorzkowa.    Dokument królewski w Wiślicy wydany przenosi z ruskiego na prawo niemieckie uwalnia poddanych z pod władzy królewskiej Gorzków z Poperczynem w nowe ramy wkłada.   Fundacja kościoła gdzie Ruskie są ludy umacnia chrześcijan biskupa raduje swoją dziesięcinę Stefan przekazuje na nową parafię w diecezji podległej.    Właściciel majątku fundując świątynię objąć patronatem po wsze czasy musi jego sukcesorzy będą ją umacniać mianować proboszczów nauczanie ruszy.    
    • szczęście nie leży na ulicy tylko tam gdzie się go nie spodziewasz   jest między niebem a ziemią ciągle sie uśmiecha czeka na ciebie   szczęścia nie kupisz na targu nie stać cię na nie bo bezcenne   a jeżeli ci sie poszczęści zapuka do ciebie powie  jestem   a ty poczujesz się jak  miłość  którą ktoś wpuścił do domu  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...