Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Chociaż się cieszę szlachetnym zdrowiem

na komentarze Wam nie odpowiem

w chwili obecnej, jestem w Warszawie

a gdy powrócę w mig się rozprawię

 

wnet się uporam z zaległościami

ja deklaruję a Wy już sami

zdecydujecie wstawić nie wstawić

lecz skoro chcecie przyjemność sprawić

 

wystarczy jeden, jeden jedyny

bez podawania z jakiej przyczyny

zabrakło więcej gdyż komentarze

często nam szkodzą gdy są w nadmiarze

:))

 

p.s.

Co prawda wyjeżdżam w nocy lale żeby nie wstawiać po przebudzeniu czynię to teraz.

Opublikowano (edytowane)

@Henryk_Jakowiec

Ażeby utwór móc skomentować

utwór powinien mieć jakąś treść.

Gdzie nie ma treści - tam próżne słowa,

no bo cóż miałby komentarz wnieść?

Ale że lubię takie rozmowy

- zostawiam tutaj te kilka słów.

Autor mi pewnie wierszem odpowie,

treścią się wątek wypełni znów.

 

Edytowane przez Gość (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Henryk_Jakowiec

aby nie wstawiać byle czego

i nie przekroczyć granic smaku

tę oto pannę pod Twą pieczą

już zostawiłem Ci na szlaku

 

pamiętaj tylko żadnych mięsiw

ciastek cukierków gdyż pączuszek

uwielbia nimi choć po części

wszystkich obdzielić z Ani muszem

 

więc jako człowiek doświadczony

poradzisz sobie bez problemu

pączuszka oddziel czymś od żony

z tym że to problem jest

                          już nie mój.

;D

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Opublikowano

podróże kształcą więc gdy powrócisz
tym bardziej jeszcze mądrzejsze  wrzucisz
na komentarze swoje spojrzenie
radosne jak cały wątek - czyż nie
;)

Opublikowano (edytowane)

ja wiem że teraz jesteś w Warszawie

kiedy powrócisz w mig się rozprawisz

z tymi co piszą tu komentarze

każdego wierszem jakimś obdarzysz

 

każdemu z wdziękiem rymem odpowiesz

bo rym Ci stale łazi po głowie

dla przyjemności zaś sklecisz strofy

samą przyjemność będziesz miał po tym

:))

Edytowane przez Jacek_Suchowicz (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Allicja

Niejeden autor pisze by pisać

i może nawet za którymś razem

to, co napisał przemówi treścią

dla czytających będzie przekazem

 

że oto zrodził się nowy geniusz

bijący wszystkich swą elokwencją

a ja zakończę ten oto wierszyk

zwykłą i prostą w treści sekwencją

 

może ten autor nie świadom tego

jaki potencjał ma w łepetynie

osiadł na laurach by stanąć w miejscu

choć czas jak płynął tak dalej płynie.

Opublikowano

@jan_komułzykant

Żeby to była, choć dyskoteka

to bym poskakał nawet z tą Panną

a ja po nocy taxi na dworzec

bo z braku śniegu nie mogłem sanną.

 

Zapakowany w ścianach przedziału

ściśnięty w kącie w szybę wpatrzony

wmawiałem sobie, że ja nie w szybę

lecz w biust tej Panny jestem wtulony.

 

Nic nie trwa wiecznie, nawet marzenia

też mają swoją stację końcową

więc opuszczałem wagon i pociąg

z poobijaną o szybę głową.

 

Nie zapomniałem o twoich radach

pączka podano mi do śniadania

słodki i lukrem, więc się zabrałem

po kilku słowach do spożywania.

 

Opublikowano

@wjola

Nie przyznam racji Twej wypowiedzi

bo ten mądrzejszy, kto w domu siedzi

zamiast zaliczać stacje perony

choć z miejscówkami, lecz zatłoczony

 

pociąg relacji Szczecin - Warszawa

a w nim trzy w jednym - zgiełk, rwetes, wrzawa

znaczyły jedno, ferie zimowe

dla mnie mordęgę, bo czy to zdrowe

 

by zamiast przysnąć jak się należy

słuchać popisów naszej młodzieży

- piszę na trzeźwo, choć to nie plama

ale czy mądrzej Ty osądź sama.

 

Opublikowano

@Jacek_Suchowicz

Do tego przyznam się i bez bicia

i nawet prosić mnie nie potrzeba

bo komentarzy do odpowiedzi

łaknę jak głodny wody i chleba

 

bo jakoś sobie radzę z pisaniem

i nie narzekam, że nie mam czasu

bo mnie odstawić od rymowania

to tak jak wilka wygonić z lasu

 

a że nie czynię tym komuś krzywdy

zawsze powtarzam wszystkim i sobie

żeby nie było zgrzytów i kwasów

muszą coś z tego mieć strony obie.

:))

Opublikowano (edytowane)

@Henryk_Jakowiec  

na ten komentarz wierszykiem odpowiem,

który już dawno powstał w mojej głowie.

 

Gdy na parkiecie stawiałam kroki pierwsze

to nikt nie liczył, że zatańczę ładnie,

więc mi wybaczcie dziś, że moje wiersze

nieskładne.

Pisał o niczym niejeden poeta

nim boża iskra rozbłysła mu w słowach,

więc może kiedyś zechce też przeze mnie

pracować.

A jeśli nawet uzna, że nie jestem

godnym narzędziem, aby być jej głosem,

to będę sobie mruczeć swe piosenki

pod nosem.

Pozdrawiam :)

Edytowane przez Gość (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Allicja

Można by poetę za rączkę, do baru

a wtedy, gdy będzie po kieliszkach paru

nikt go nie zrozumie jak i po trzeźwości

bo on swą poezję tak nieraz uprości

 

że oprócz tytułu, który jako taki

w wierszu brak logiki w gramatyce braki

niespójność przekazu jakieś dyrdymały

a on gdzieś odleciał wraz z nim ideały

 

gdy stanę przed lustrem i wczytam się w słowa

to może niecały, ale mnie połowa.

pasuje jak ulał aż przyznać się wstydzę

że właśnie takiego ja też w sobie widzę.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

chociaż potwierdzić tego nie mogę
lecz nie zaprzeczę żadnymi słowy
sama dziś w podróż  w daleką drogę
ruszam po rozum do mojej głowy ;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...