Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Przypadkowo ją spotkałem

pewnie szła na nocną zmianę

przystanęła i spytała

- nie mam ognia, czy dostanę?

 

Oczywiście, już podaję

proszę wyjąć papierosa

i dostrzegłem kątem oka,

że dziewczyna stoi bosa.

 

Pomyślałem roztargnienie

włożyć buty zapomniała

gdy zwróciłem jej uwagę

to się biedna rozpłakała.

 

Ciężko było z niej wydusić

gdzie jej płaczu tkwi przyczyna

na odchodne powiedziała

niech pan lepiej nie zaczyna.

 

Gdy opowiem mą historię

serce panu pęknie z żalu

i odeszła. Ja jej szukam

nawet teraz na portalu.

Opublikowano

@Nata_Kruk

Jeśli powiem, że to prawda               

a nie owoc wyobraźni

to usłyszę zaraz głosy

nierealne, pan się zbłaźni.

 

Jeśli powiem, że to fikcja

każą mi się puknąć w czoło

nieobuta to już lepiej

było ją przedstawić gołą.

 

W tej materii woda w usta

niech osądza każdy sobie

ja na pewno nie podpowiem

ja przyjmuję wersje obie.

 

Jej profesji nie ujawnię

każdy zgadnie bez kłopotu

- przed spotkaniem dała w żyłę

lub napiła się kompotu

 

a tuż obok pod latarnią

koleżanka lub zmienniczka

stała w butach, lecz nie miała

halki, bluzki i staniczka.

 

pozdrawiam ;)

 

Opublikowano

się trafiła tylko bosa

to jest szczęście co tu gadać

co by było gdyby jeszcze

była sobie całkiem naga

 

bosa naga problem miałbyś

musisz obuć i przyodziać

a tu żona bokiem patrzy

i z plaskacza jest gotowa

 

twą facjatę ci oklepać

abyś wiedział raz na jutro

że małżeństwo wieczny etat

a do pieszczot jedno futro

:))

Opublikowano

@Jacek_Suchowicz

No a gdzie jest powiedzenie

"gdyby kot pilnował jednej..."

a gdy ktoś nie śmierdzi groszem

jak ma pomóc tejże biednej

 

skoro jego pusta kiesa

nie ma, za co kupić flaszki

no to jakże ma zakupić

bosej nagiej fatałaszki

 

żona na to nie da grosza

tajemnica to jest męża

więc przed bosą nieznajomą

w co bogaty to napręża

 

lecz czy robił to ze skutkiem

milczą księgi i annały

ja dyskretnie tu wyjawię

organ nie był wcale mały

 

tu przykładem są bieguny

a wraz z nimi przeciwności

choć przy dupie nie ma grosza

lecz ma okaz (swej) męskości.

 

pozdrawiam ;))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Bożena De-Tre Z szacunkiem schylam głowę :) Wszystkiego pięknego :)
    • @Migrena Mam „ wrażliwcom” co wiedzą jak smakuje kawa o poranku….niech płynie wszystko-:)od

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      życzę….
    • Piłaś siebie z jego ust jakby każde słowo było toastem. Był zachwycony – do pierwszego haustu. Potem już tylko pił. I pił. Nie rozróżniał roczników, nie czytał etykiet. Szukał ciężaru w ciele, nie w tym, co dojrzewało latami. A ty – dumna jak burgund w kryształowym kieliszku – stałaś się wodą w plastikowej szklance. Nie dlatego, że przestałaś błyszczeć. Lecz dlatego, że on patrzył tylko przez szkło.
    • @Annna2Bardzo dziękuję! Masz rację  - Człowiek poraniony w dzieciństwie, często nie może się odnaleźć w dorosłym życiu. 
    • Zacząłem od rekonesansu - począłem subtelnie zataczać wokół niej kręgi, przyglądając się jej z każdej strony, uważając, aby przypadkiem nie pokazać mojego zainteresowania. Uważałem wtedy naszą domniemaną bliskość za dosyć intymną, za delikatną i gotową do rozsypania się w drobne kawałki pod nieuważnymi, obcymi dłońmi, ponaglającymi ruchami nie cierpiącymi subtelności. Dopiero potem skojarzyłem te spacery z orbitowaniem, choć byłem raczej księżycem (a ona nie była słońcem!), bowiem o ile pozwalała mi na to okazja, moją twarz cały czas kierowałem ku niej, starając się łapać wszystkie refleksy, które mogły mi rzucać poroztrzaskiwane szyby, czy fragmenty gołej blachy. Nie zliczyłbym ile takich okrążeń zdołałem wykonać przed powrotem do domu, lecz pewny byłem wszystkich uzyskanych informacji - całkowicie pustej framugi po oknie na parterze, idealnego miejsca na wtargnięcie do środka, otoczonego z trzech stron samą fabryką, tworzącą w tym miejscu odrobinę prywatności, z dala od pustych przechodniów jak i wścibskich oczu lokatorów przyległych do niej bloków. Następny tydzień spędziłem na wyczekiwaniu - w drodze do szkoły nadal ją mijałem, tym razem bez tak wcześniej nierozłącznego ze mną wstydu, obnażyłem się już przed nią, byłem już w pełni winny dokonanej myślozbrodni, która już w sobotę miała stać się czynem. Siedząc w ławce starałem się zadowolić rudymi włosami koleżanki siedzącej dwa rzędy przede mną, nawet starałem się docenić jej urodę, to jak słońce wpadało jej we włosy, lecz zacząłem brzydzić się tym, jak starałem się zastąpić nasze uczucie takim substytutem, brzydziłem się moją młodzieńczą naiwnością, myślą, że będę mógł doznać tej samej przyjemności w ramionach byle dziewczyny, że próbuję sprowadzić namiętność bliskiego kontaktu z istotą tak skomplikowaną jak ona do czystej sensacji dotyku.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...