Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Drzewa nie płaczą


Waldemar_Talar_Talar

Rekomendowane odpowiedzi

stare drzewa dużo widziały

są spełnieniem mądrością

która milczeniem

przemawia

 

stare drzewa umieją kochać

rozmawiają  - uczą jak

przetrwać burze

albo wiatr

 

stare drzewa to natchnienie

co lepsze budzi w nas

nie płaczą ale wiedzą

co to żal

 

stare drzewa umierają i też

mają niebo oraz raj - tam

odpoczywając patrzą

na świat

 

---------------------------------

Wiersz Toma  Toma 

zainspirował mnie

za co dziękuje.

Edytowane przez Waldemar_Talar_Talar (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Nata_Kruk  -  miło cię widzieć - wyrzuciłem tych ludzi

                           i jest lepiej -  dzięki za podpowiedz.

                                                                                                              Miłego ci życzę.

                                            

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Zgadza się :-)

 

Niewątpliwie można z nich czerpać...

Bardzo ciekawy i mądry w przesłaniu wiersz.

Ciesze się, że mogłem wrócić do Twoich wierszy! :-)

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witam - cieszy mnie twoje podobanie -  dziękuje.

                                                                                           Spokojnej nocy życzę.

Witam - miło że wracasz - dziękuje za przeczytanie 

i miły komentarz.

                                                                                                         Pozd.

Witam - to mój ulubiony wiersz - cieszy  mnie że się podoba .

                                                                                                                 Pozd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Marek.zak1 -  dziękuje Marku za komentarz i nie tylko.

                                                                                                               Pozd.

@Artbook  -  witaj -  miło że zajrzałeś - cieszy mnie to co napisałeś

                        za co dziękuje.

                                                                                                                               Pozd.

@zuzia -  dziękuje.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

A niech sobie gadają - dzięki za odwiedziny i głosik.

                                                                                                       Pozd.

                                                                                                    

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • w rododendronach ogrody i domy tak czyste w kolorze jak powrót w Les Houches spadzistych stodół pustych wybielonych szkło fotowoltaik zaczepia nie burz   maj mu czy maj — komin ceglany wysoki i skansen epoki i traw miękki szal Maliny cielisi różanecznik winny przy drodze się ścieląc pachnąco na łby   ze szczytów wracamy w okowy łat się za(przęgamy) nieważne gdy środkiem Fiołkowej ulicy bo wyrwał się człowiek unosząc żwacz czepiec trawieniec jak cztery żołądki naszych serc         Ponikiew    
    • @[email protected]   Nieprawda, panie Grzesiu, jeśli ktoś używa pracy intelektualnej, to: ktoś inny musi ją wcielić w życie, otóż to: nie potrzebuję doradców (pasożytów), tylko: działaczy - oni powinni realizować mój pomysł, przypominam: kiedyś należałem do Polskiej Partii Narodowej i byłem niesamowicie aktywny, tak: z autopsji to wiem - jeśli ktoś ma dobry pomysł na Polskę - zaraz w jego otoczeniu znajduje się całe stado pasożytów - księży, prawników, alkoholików, bezdomnych, bezrobotnych, złodziei, psychopatów i wszelkiej maści cwaniaków, natomiast: kiedy pomysł nie uda się zrealizować, to: wszyscy ci "przyjaciele" uciekają i zostawiają pomysłodawcę samemu sobie i nic potem dziwnego - to dwunożne ssaki agresywne - taka jest okrutna i bolesna prawda, kończąc: dwa razy do tej samej rzeki nie wchodzę, dziękuję za komentarz i miłego dnia.   Łukasz Jasiński 
    • @poezja.tanczy   Bywają pomyłki bardziej bolesne, jak się widzi to, co się chce zobaczyć:). Pozdrawiam
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witam - miło że czytałeś - dzięki -                                                                    Pzdr. Witam - dziękuje za ten uśmiech -                                                                      Pzdr.
    • niepoliczalne są zdrady przypalone cygarem   w oparach whiskey i samowaru prowadzili nas czwórkami ( jak opowiada starsza pani ) tak jakby na potwierdzenie że w szaleństwie jest metoda   kule wyplułam razem z zębami po czym trupi konwejer i poczułam się częścią biblii narodziny mitu jedni uciekają kanałem a pozostali w piwnicy jedzą wapno ze ściany dość mam dość ofiarnych ołtarzy i pomników niby bohaterów   łubianka łubianka ciernistą drogą do piachu lub na duszę kajdanki  wyrok w zawieszeniu   przy akompaniamencie skowronków budzi mnie plusk w nurt rzeki spokojny          
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...