Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Na drugą stronę


Rekomendowane odpowiedzi

Do ciemnego brzegu już wyruszam rzeki,

nie wiem, co tam znajdę, po jej drugiej stronie,

nikt stamtąd nie wrócił, może w niej się tonie,

może idą dalej w swą podróż na wieki.

 

Niezmierzone czeka mnie teraz wyzwanie,

w niewiadomą przestrzeń cały się zanurzę,

w tajemnym wymiarze, nieznanym naturze,

z siłami niebytu najpierwsze spotkanie.

 

Przede mną jest jasność, uśmiech niezmącony,

wiem, że na tej stronie miłość za mną stoi.

Ona to stworzyła związek tak szalony,

 

który dał mi wszystko, więc już się nie boję.

Jeśli bowiem niebo nam tutaj sprzyjało,

to.. wiem.. uśmiechnij się, na łódź już wzywają.

Edytowane przez Marek.zak1 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pięknie przysoneciłeś :)

Pomyślałbym na Twoim miejscu jeszcze o inwersji w pierwszych wersach pierwszej i drugiej strofy.

Np. Na odległy rzeki brzeg tej się wybieram, Niezmierzone czeka mnie teraz wyzwanie.

Miałbyś ładną pauzę po sześciu zgłoskach.

Aha. I ten ostatni wers ma inny układ rymów. Ale to drobiazg.

 

Pozdrawiam. Darz wiersz. FK.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dzięki. Zmieniłem w II zwrotce, jak sugerujesz i częściowo w I. Teraz średniówka jest (prawie)  OK, a nie była. W I "rzeki" zostawiłem, bo zmiana wywróciłaby rymy. Jak teraz? M

Edytowane przez Marek.zak1 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dałbym sobie włosy w nosie zakręcić, że jak czytałem to nie było :)))

A teraz widzę, że nawet się przyciemnił. Mógłby jeszcze ewentualnie zdziczeć.

 

Pozdrawiam. Darz wiersz. FK.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • to nie sen  świat rozpada się na kawałki  fruwające ręce nogi  kawałki dzieci  szarpane przez  zgłodniałe psy  choroby zjadają żywcem  z dziurawych ścian  spoglądają smutne oczy  nie przerażają nikogo wywołują uśmiech  takie obrazki są  codziennością  konsumujemy je tlumnie w TV po kolacji na deser    to zabawy w wojnę  panów polityków  w białych koszulach  nie tylko na Ukrainie i Libanie    a my  my... nas jakby nie było  namaszczamy ich    12.2024  andrew
    • A wołanie tłumu, gdy trwogi miały swój ton, Ja-przezroczysta, próżna, jak papierowy tron, co wiatr niesie w dal. Miała, straciła, w płaczu nadziei obłed, Bluźni ciernie, róży płatki obłędne, krwią zraniona w duszy.   Urodziwa, lecząca woda, w jej lustrze odbicie czyste, Głosem spłoszyła, na wierzbie z głową wciąż wpatrzoną. Żywicą krwawi, lecz pnie się ku niebu, kwitnie w ciszy, Choć gwiazd nie dotknie, wciąż wyżej rośnie, ponad czas, ponad świat.   Korzenie nieszczęścia, płytkie, lecz silne jak kłącza tej wierzy, Wśród wierzby rozwiewają smutek, jak jej łzy, jak jej śpiew, na szkle rysa Wciąż się pnie, choć łamie ją wiatr, choć z serca wycieka żywica, Nie dotknie gwiazd, lecz w swym wzroście nie ustanie, płacząca ta wierzba.     A cry of the crowd, when dread took its tone, I-transparent, hollow, like a paper throne, Carried by winds to the faraway vale. She had it, she lost it, in hope’s wailing spell, Cursing the thorns, the rose’s bewitched veil, Bloodied in soul, in her anguish frail.   Graceful, healing water, her mirror’s clear gleam, Her voice once startled, on the willow’s dream. Bleeding with resin, yet climbing the skies, Blooming in silence, though stars she won’t prize, She reaches still higher, beyond worlds, beyond time.   Roots of misfortune, shallow yet strong, Entwined like the willow’s mournful song. Her sorrow’s dispersed, as her tears softly chime, A crack in the glass, a fracture in rhyme. Though broken by winds, her heart leaks resin, Yet the weeping willow will rise, ever driven.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      W każdym razie, w wierszach ty To zawsze podmiot liryczny.pzdr  
    • Jestem taki opiekuńczy i zrozumieć wszystkich mogę cierpliwości mam tak wiele wskażę innym prostą drogę jestem miły i uczynny kocham dzieci i zwierzęta nie brak mi inteligencji kto mnie spotka zapamięta jestem piękny ponad miarę włosy lśnią na mojej głowie zęby białe jak perełki ciała piękna nie wypowiem i tak dziwię się tym ludziom każdy gardzi poniewiera że nie lubią mnie a przecież jestem skromny jak cholera  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...