Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Deo, do tytułu zajrzałam na końcu, czytając z komórki. Gdyby nie ostatnia zwrotka, podejrzewałambym, że PL wróciła do życia płodowego. Prawdziwa regresja ;). 

Otępienie to odcięcie. Kryształ szlifowany do życia, jak kozik do śmierci. Co się stało? już wiesz? bb

 

Opublikowano (edytowane)

@beta_b

Aj Beti, z tym cofnięciem do życia płodowego to jest bardzo interesujący pomysł, może kiedyś to wykorzystam

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nie wiem, jaka jest dokładnie przyczyna tego odcięcia, to jest chyba zjawisko o etiologii wieloczynnikowej. Które ma swoje zalety i wady. 

 

I mam wrażenie, że wkrótce będzie mi ono potrzebne. 

Dziękuję za głębokie wniknięcie. 

 

D. 

@~Mari*anna~

 

Dziękuję

Edytowane przez Deonix_ (wyświetl historię edycji)
Gość umbra palona
Opublikowano

@Deonix_ Dzień dobry :)

Dla mnie i tak, i nie...

Zaczyna się pięknie, prosto....bez "i mokra" , bo to że woda jest mokra, to oczywistość, to, że jest ciepła jest ważne. W pierwszej zwrotce tworzysz bardzo intrygujący i wieloznaczny obraz, pomimo prostych środków.

W drugiej.....zaczyna się wstęp do kombinacji.....inwersja, czy konieczna? 

Wiemy już, ze woda jest ciepła, więc po co znowu o tym cieple, może lepiej....

"kołyszę się spokojnie..."?

"(...)muzykę odbieram kostnie..."?

tego nie rozgryzłam, tym bardziej, że w trzeciej zwrotce jest tęsknota, by wyrwać się z enklawy ciszy....to jest cicho, czy gra muzyka?

W finale pojechałaś "pustodźwiękiem kryształu...(...)" ? Z tego co wiem, to gra się na kryształach, wydają przepiękne dźwięki.....ok, nie chcę się czepiać, ale coś mi nie gra... Wróć do tej prostoty, co na początku, ona w twoim wierszu jest najmocniejszą stroną.

Jak przynudzałam, to wybacz :)

Miłego:)))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Dzień dobry,
taką miałam ładną odpowiedź dla Ciebie i mi się tak brzydko skasowała....

 

No nic, napiszę od nowa :)

"Mokrość wody" jest użyta z premedytacją,

moim zdaniem wzmaga obraz otępienia - ale to jest moje zdanie :)

 

Co do inwersji - wiem, że ich niektórzy nie lubią, ja - prawdę powiedziawszy - nie zwracam na nie uwagi,

po prostu jakoś naturalnie jestem poprzestawiana i mnie to nie drażni ;)

Co nie oznacza, że trzeba to kupić :)

 

Odnośnie powtórki ciepła - z tym się w pewnym stopniu zgadzam,

chociaż trochę co innego znaczy tu dla mnie czuć ciepło wody, a czuć ciepło ogólnie.

Możesz włożyć rękę do ciepłej wody, czy dotknąć czegoś ciepłego, a mimo to może być Ci zimno.

Ale też mnie to powtórzenie trochę uwiera, więc będę miała to na uwadze :)

 

Jeśli chodzi zaś o muzykę i ciszę - Życie toczy się normalnie, może w nim istnieć muzyka.
Ale Peelka jej nie słyszy - dla niej panuje cisza. Może za to odczuwać fale mechaniczne (w tym dźwięki) przez układ kostny.

 

Miło mi, że cokolwiek Ci tutaj przypadło, choć ja z kolei średnio lubię tę prostotę,

która Ci się spodobała :)

Dzięki za zatrzymanie się pod wierszem i obfity komentarz :)

 

Miłego również :)))

 

D.

 

 

 

@MałaAga, @Wędrowiec.1984, @jan_komułzykant, @Lily Hamon

 

Serdeczne dzięki Wam za serdeczne reakcje :))

  • 2 miesiące temu...
  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Lenore Grey poems W zasadzie o to dokładnie chodzi w weird fiction. Człowiek mierzy się z niewytłumaczalną i przepotężną grozą, której nie pojmuję. Wie, że jest już zgubiony od początku a mimo to brnie dalej z zamysłem, że tylko on może dzięki np. swojej wiedzy może rozwikłać tajemnicę lub pokonać duchy, zjawy, stare bóstwa z innego wymiaru czy wyznawców dziwnych kultów. Często ceną jaką ponosi jest nieludzka śmierć lub popadnięcie w całkowity obłęd i szaleństwo. Co skutkuję tym, że jego opowieść jest zupełnie niewiarygodna dla postronnych. Dlatego opowiadania weird zaczynają się np. w psychiatryku albo od historii w stylu siostrzeniec odziedziczył dom po starym, zbzikowanym wujku, który umarł w dziwnych okolicznościach a teraz przy grzebaniu w jego rzeczach odnajdują się książki lub dzienniki ze strasznymi opisami i rysunkami jakiś potwornych postaci...
    • @Simon Tracy wow, nie myślalam jeszcze o tym, o czym wspomniałeś na końcu hah Bardzo ciekawe
    • @Lenore Grey poems Dziękuję.  Starałem się oddać ducha książki Hodgsona, choć początek historii u mnie jest zupełnie inny od tej z powieści.  Ale ostatnie zwrotki są już bezpośrednio powiązane. Elementy transcendencjalnej grozy, dziwne cienie i zachowania przyrody, zjawy i duchy na pokładzie, no i upiorna zielonkawa mgła, wzmagająca odczucie odseparowania od świata i grozy. No i typowe dla grozy czy horroru XIX-wiecznego. Tylko jedna osoba przeżywa ten koszmar by móc go opisać w formie dziennika bądź listów. U mnie jest to wiersz. Łączy się to trochę z weird fiction, gdzie niewytłumaczalne zjawiska odbierają życie wszystkim a zostawiają cudem ocalonego by mógł jakby opisać ich zwycięstwo nad człowiekiem.
    • @Migrena Jacku daj żyć przez twój jogurt parsknąłem śmiechem przy śniadaniu i małżonka musiała zmienić obrus. Wyborne! Dawno tak się nie ubawiłem twoje ciągi logicznych skojarzeń zachwycają. Ja mam za sobą psychologa i psychiatrów w pewnym momencie życia uznałem że to fajne doświadczenie i rok czasu poświęciłem na opowiadaniu im swojego życia, które w zależności ich stopnia wiedzy i zaangażowania ubarwiałem. Niestety nie miałem tyle szczęścia co ty. O czerwonych szpileczkach mogłem zapomnieć natomiast trafiały się szpitalne trepy gustowne skoki czy modne babcine ciepluchy. Raz ubawił mnie psychiatra pyta mnie czy pan pije ja mówię jak wszyscy a on co to znaczy na to ja no do obiadu kropelkę wina a ile razy w tygodniu a ja na to przecież obiad jem codziennie; i codziennie pan pije? a tam znowu pije mówiłem kropelkę do obiadu Diagnoza alkoholik pije codziennie skierowanie poradnia AAA. I tam dopiero były jaja ale to zostawię na inny czas.
    • @Waldemar_Talar_Talar

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...