Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witaj, Czarku.

Osoba, którą opisałeś, bardzo chciała znaleźć drogę ucieczki z owego "in" - głębokiego "w", stąd te powtórzenia "w" moim zdaniem są celowe i podkreślają ten jednokierunkowy tor drogi.

Taki jakby mniej liryczny wiersz, podobny do zwykłej wypowiedzi (chyba też mógłby być nią) - bardzo na tak.

Pozdrawiam serdecznie.

 

 

No właśnie, nie zdążyłam, to jest nieoczywiste. 

:-)

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dziękuję serdecznie. Jak poniżej zauważyła Pi, był to po trosze celowy zabieg mający oddać charakter iniekcji, tego, że to co pl dostał w bagażu od otaczającego go świata przyszło z zewnątrz 'w' niego, zostało weń niejako wtłoczone. Inna sprawa, że zastosowanie 'dostawał ze szczepionką' burzłoby 8mio zgłoskowy układ wersu, na którym mi zależałoby. Mogłoby też być 'dostawał z szczepionką w ramię', ale wtedy też jest o jedną sylabę za dużo, jeśli liczę poprawnie. 

Dziękuję za czytanie i pozdrawiam serdecznie :) 

Troszkę ten wers zmieniłem. Może nie będzie  drażnić :) 

Edytowane przez Czarek Płatak (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Jesteśmy skazani od dziecka na pewne procedury, czy drogę i świat (rodzice, szkoła) chce, żebyśmy postępowali tak, a nie inaczej, dla naszego dobra. Ten determinizm może być odbierany jako niemal jako quasiniewolnictwo.  Z drugiej strony jest on następstwem doświadczeń i uchronienia przed błędami, popełnianymi przez poprzednie pokolenia.  Obawiam się, że większości przypadków,  z obserwacji, wypuszczenie oznaczałoby koniec wysiłku,  edukacji i tzw zejście na manowce , bo niemal nikomu do tego wysiłku zmuszać się samemu nie chce.  Pozdrawiam. Jak zawsze fajnie napisałeś. 

Edytowane przez Marek.zak1 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dobrze zinterpretowałaś chęć ucieczki z 'w'. Wiersz napisałem z myślą o ludziach borykających się z jednym z głównych problemów z jakimi musi mierzyć się wielu współcześnie żyjących. Mówi się o niej 'choroba cywilizacyjna'. 

Myślałem już o tym 'w' powtarzanym i właśnie tak to widziałem. Pl dostawał wciąż z zewnątrz, w siebie, aż to co się nagromadziło przerosło go i jego siły. 

Dziękuję za obecność i słowa komentarza. 

Udanego weekendu :) 

Dziękuję za współodczuwanie. 

 

Opublikowano

@Czarek Płatak nekro, czyli martwe probiotyki, które dostajemy często w małej jednostce domowej, powodują wzrost kortyzolu, w zderzeniu z prawdziwym życiem. Dobry wiersz Czarek. Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Masz zupełną rację Marek. Czasami jednak przekazywane dalej są złe nawyki, czasami też rodzicom, czy nauczycielom brakuje pewnych informacji w skutek czego myśląc, że robią dobrze tak naprawdę szkodzą niejednokrotnie zupełnie nieświadomie wywołując traumę na resztę życia, bądź przyczyniając się do powstawania mechanizmów, które w swojej konsekwencji prowadzą do miejsc, do których nie chciało by się trafić. 

Bywa też tak, że ci, którzy powinni nam świecić przykładem 'świecą' zupełną przeciwnością. Ale te rozmyślania odnoszą się tylko częściowo do treści wiersza. Reszta to po prostu życie i wewnętrzne 'predyspozycje'. 

Z pozdrowieniem 

Dokładnie. Tutaj zastosowane je w niejako dwojakim rozumieniu. Jako pewien word play. Z jednej strony nekrobiotyki o jakich piszesz, z drugiej po prostu pewna dawka śmierci, która później jest obecna w życiu pl'a do samego końca. 

Spokojnego weekendu Dag 

Opublikowano (edytowane)

Dobre motto, Czarku. Fakt, to "historia choroby"... przejmująca i nieco dołująca treść, to nic,

opisujmy to, co w nas kipi. Czytam, czytam i w każdej z cząstek podajesz słowa, które

wwiercają się delikatnie w mózg. Mnie się podoba całość, nawet bardzo.

Pozdrawiam.

 

Edytowane przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dziękuję Nata

Poezja może być terapią. Dla mnie bywa. A wiersz pisałem też z myślą o tych, którzy często niezauważani zmagają się ze swoim bólem i demonami zżerającymi ich po kawałku każdego dnia. 

Pozdrowienia 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • O, tak; noga na kuli upadku luk da - pu i luka - nagonka to.    
    • @Gosława piękna liryka pejzażowa z nutą straty. Cudownie napisane.
    • nie dziękuj , bo na drugi raz nie dam :))
    • @Alicja_Wysocka to ja dziękuję:)     @Gosława Gosławo. Dziękuję Ci za tak trafny i pełen wyczucia komentarz. Masz rację – mentalnie wciąż jestem gdzieś pomiędzy dadaistyczną rewoltą a beatnikowym szeptem przy ognisku. W czasach nylonowych koszul i Radia Luxemburg, dżinsów noszonych do bólu, aż stawały się drugą skórą. W czasach, gdy słowo potrafiło rozcinać jak brzytwa, a wiersz był manifestem, nie "kontentem". Gdy artyści nie robili zdjęć swojego lunchu, tylko rzucali światu w twarz własne sumienie. To były czasy nonkonformizmu – piękne w swojej nieporadności, niebezpieczne w swojej wolności. Filmy, poezja, literatura – rodziły się z buntu, z głodu sensu, z wściekłości na system i z miłości do człowieka. A dziś? Dziś króluje zimny "piksel niebieskie oczko”. Świat patrzy, ale nie widzi. Ludzie nie czytają – ludzie przesuwają. Wiersz to tylko zakładka w przeglądarce. Następna. Następna. Następna. A przecież mogłoby być inaczej. Wyobrażam sobie mężczyznę pochylonego nad twarzą kobiety. Ich usta spotykają się nie dlatego, że telefon się wygasił, tylko dlatego, że serca zadrżały. Pocałunek z miłości – nie z algorytmu. Chwila, której nie da się przesunąć palcem. Czekam na rewolucję. Intelektualną, cielesną, duchową. Ale coraz częściej czuję, że bunt stał się memem, a wolność – funkcją premium. I może właśnie dlatego poezja musi być dziś jak nóż. Ostry, błyszczący, gotowy przeciąć ciszę. Bo kto milczy – ten umiera w wersji cichej. A ja chcę krzyczeć, dopóki jeszcze ktoś słyszy. Jeżeli tak się nie stanie, zgniecie nas sztuczna inteligencja. Nie będzie naszych wierszy. Będą wiersze z AI. I konkursy -- który generator sprawniejszy, szybszy, genialniejszy.     Chciałbym wrócić do czasów swojej młodości ale.....dzisiaj to już możliwe tylko wierszami.   Bardzo Gosławo dziękuję.       @Leszczym bardzo dziękuję za "podzielam powyższą opinię". To dla mnie ważna sprawa :)       @Berenika97 Bereniko. Jeżeli miałabyś kłopoty z zaśnięciem to ja..... Zrobiłbym sobie wianek z Twoich czerwonych róż, włożyłbym go sobie na głowę i siedząc przy Twoim łóżku nuciłbym Ci kołysanki, przygrywając na niewielkim bębenku który posiadam :)   Bardzo Bereniko dziękuję :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...