Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Witam - miły w czytaniu - czuje tu ciupkę smutku i nadziei.

Fajne też są te zegary -  na pewno znajdą czas...

                                                               Dużo miłego życzę.

                                                                                                                                                                                                                                                             

Edytowane przez Waldemar_Talar_Talar (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Natko - jak zwykle piszesz tak, że nic tylko zrymować

co też z ochotą czynię

 

stają do pionu ściany po nocy

ciepło pościeli przygarnia łóżko

wschód filiżankę znów zauroczył

sny rozerwały fusy wraz z pustką

 

kładkę buduje nieznana przyszłość

chwile opieram na kruchych zmierzchach

myśl krystaliczna jak bańka pryśnie
zaś tkane jutro w nicości pierzcha

 

a myśli z zegarem spływa niepewna

wcześniej czy później kopnę w kalendarz

 

 

:))) Pozdrawiam

Opublikowano

Jacku, to miłe... bo ja zawsze z ochotą czytam takie rymowane riposty od Ciebie... i chcesz czy nie... te słowa..

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

... sprawiły, że niemal 'wybuchłam' śmiechem... cóż.. to się kiedyś stanie.

Bardzo dziękuję za obecność, także pozdrawiam... :)

Opublikowano

:) Powoli wszyscy topniejemy i chcąc - nie chcąc, jak Kilimandżaro wycofujemy się wraz z czasem, który dzisiaj zauważamy po pełznących cieniach przy porannej kawie. Pięknie to opisałaś Nato.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Skojarzyłem z Kilimandżaro przez tę topniejącą "myśl krystaliczną", bo przypomina ten nieszczęsny, ginący w oczach lodowiec. Aż głupio mi to za każdym razem powtarzać, ale co zrobić, to kolejny naprawdę świetny wiersz.

Pozdrawiam. :)

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Jacku... pasjanse, to także łamigłówki, a tych nie szczędzi nam życie. Próbuję, mimo wszystko,

nie tracić nadziei.. próbuję.. ;)  Co do pisania, już tak mam, że konkretne sytuacje wyzwalają we mnie strumyk myśli, który od razu zapisuję. Dziękuję za powrót. Twój rymowany 'upominek' zabieram do siebie... :) 

 

Anno... moja peelka dzieli siebie pomiędzy... chce być 'tu', ale wie, że musi być też 'tam'...

stąd ciągłe podróże... to właśnie miał zobrazować ostatni wers.

Fanka wyplatania (?)... :) 

Dziękuję za post.

 

Edytowane przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Bardzo logiczny ciąg kolejności zdarzeń. Myślę, że dobrze jest tak sobie wyplatać, snuć i tkać przyszłość, poszukując przy tym tych najczystszych, najbardziej skrystalizowanych myśli, ale niestety to jutro, czasami wygląda inaczej niż ten pasjans z dziś. To co zaplanowaliśmy i poukładaliśmy, może szybko lec w gruzach, jeśli czas nie okaże się łaskawy. Bardzo ciekawe, głębokie przemyślenia Nat.  Pozdrawiam.

Opublikowano (edytowane)

tetu... pierwsze dwa zdania z Twoje komentarza w zasadzie powiedziały wszystko. 

A wiesz, że ja już od dawna nie planuję... tzn. jakiś ogólny 'zarysik' tak, ale tylko to. Ktoś kiedyś mi powiedział,

jeżeli chcesz rozśmieszyć Pana Boga, to zdradź mu swoje plany. Chyba coś w tym jest...

Dziękuję Ci, że byłaś tutaj.

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Janko... to prawda, topniejemy wszyscy, jak.. Kilimandżaro... :)... miałam, krystalicznej prawdy,

w sensie - czystej, co i tak mogłoby się różnie kojarzyć. Pisząc 'coś', staram się zachować pewną uniwersalność treści, choć ostatnio opisuję konkretne zdarzenia/zderzenia rzeczywistości mojej peelki.
Twoje czytanie bardzo mi odpowiada i pozwolisz, że dygnę sobie w podziękowaniu za miłe słowa... :)

 

umbra palona... Marcinie K... Przemku Prus... Wam także dziękuję za czytanie.

 

Ślę wszystkim noworoczne pozdrowienie... :)

 

Edytowane przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)
Gość Przemyslaw Prus
Opublikowano

@Nata_Kruk czytamy lubimy nie zawsze komentujemy ;)

         

                       pozdrawiam również noworocznie :D

Opublikowano

"krystalicznej myśli ale ona topnieje                        
wyplatając dzień zaczynam tkać jutro" 

 

topnieje wyplatając? karkołomne, widzę przerzutnię ale tu bym coś chyba zmienił

Dobry tekst, dobra puenta, niepokoi natomiast ten jeden fragment. Pozdr. 

 

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

.... Przemku, a może jednak zachęćmy samych siebie... ;)

 

... jeśli tak, Gosławo, cieszę się... :)

 

Paweł, akurat w tym miejscu nie szukałabym przerzutni, jeśli już, to... szukam... krystalicznej myśli ale ona topnieje..

oraz kolejne zdanie... wyplatając dzień zaczynam tkać jutro... ja tak czytam.

Fajnie, że spuentowało się dobrze... :)

 

Rozumiem Marcinie i za to Ci dziękuję, bo nawet 'podłączony', ale wiem, o czym pomyślałeś... :)

 

... to prawda Annie_M, bez cierpliwości niewiele zdziałamy.

 

... przedmioty, ok.. :) ja wolę chyba metafory z tym słowem.. ;)

 

Drodzy goście, dziękuję za zajrzenie i zostawione słowa. Ślę wszystkim pozdrowienie.
 

ps. beta_b... Beato, przepraszam, pominęłam Cię. Dziękuję za ślad w okienku "pasjansa"... :)

Edytowane przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Ładna to metafora przebudzenia, mocno obrazowe oddziaływanie, to znaczy widzę te ściany postawione do pionu, prawdopodobnie przez światło poranka zaglądające przez okno do sypialni, jest kolejna faza światło przechodzi do filiżanki z kawą, osad dopijanej kawy układa się w szczutki zapamiętanego jeszcze przez moment snu, który za chwile zostanie wykasowany z pamięci dyskowej jaką jest ludzki mózg, zegary – to źródła czasu zaplanowanego. Światło zaś to– surrealne wrażenie twojego wiersza. Ok. Pzdr.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • czaruje w blasku słońca mienią się drobne fale jak łuski ryby nie ogląda się do tyłu skąd przyszła tęskni jak ja za morzem patrzymy na siebie z nadzieją to nie marzenia to pewność spotkamy się z nim szybko   niezmordowana dźwiga ogromne okręty i małe lajby za uśmiech powiezie w nieznane zaprasza na statki poczęstują nie tylko lodami serwują posiłki napoje można zwiedzać port i się zabawić   Odra Queen szczecińskiego wybrzeża przywita spragnionych odmiany   5.2025 andrew Dziś spotkamy się w Świnoujściu Ja Odra Morze 
    • dla odmiany broniąc brania o potrzeby prosić poszcząc bez zamiany kiedy cwaniak naogłaszał mnóstwo mości dla zakazów wśród nakładu ale kojąc grą pruć przesmyk bez rozkazu par kwadratów po schodzenie nad biuletyn; czarnej bieli z łyżką po mięć kolor owych stu dni w belce bez wyjęcia swoim dowieźć niemożliwe jest precelkiem..
    • @Robert Witold Gorzkowski

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Tak, ale nie wiesz ile czasu, ile starań włożył autor, w wiersz, o którym nie możesz zapomnieć. O, gdyby tak szybko jak wydaje się pieniądze, można je było zarabiać :) Gdyby tak szybko jak czyta się wiersz, można było go napisać.   Dyzio Marzyciel   Położył się Dyzio na łące, Przygląda się niebu błękitnemu I marzy: "Jaka szkoda, że te obłoczki płynące Nie są z waniliowego kremu... A te różowe - Że to nie lody malinowe... A te złociste, pierzaste - Że to nie stosy ciastek... I szkoda, że całe niebo Nie jest z tortu czekoladowego... Jaki piękny byłby wtedy świat! Leżałbym sobie, jak leżę, Na tej murawie świeżej, Wyciągnąłbym tylko rękę I jadł... i jadł... i jadł...".    Julian Tuwim
    • ej ma go papuga ! a gupa  po gamie. a mago i jaga w gaju  u  jagwa gaj ioga ma
    • @iwonaroma

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       Mnie także. Ładne maleństwo :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...