Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Przemyslaw Prus
Opublikowano

@Tomasz Kucina nie znam gamonia ale brzmi jak jakiś zgRED 

niestety czerwonego koloru brak bo smartfon nie ma takiej opcji:/

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Widzę (czytam) , że ty masz trochę REDło wystawione na ludzi? Ludzie to nie komedie fREDry, no ale skoro masz swoje kREDki? Szanuj ludzi, bo artyści też mają życiowe cREDo, i mają do tego prawo, śREDnio to było REDakcyjne. Raczej nie cRED.

Opublikowano

Osobliwy to wiersz, inny, ale ciekawy. Znowu muszę/wypada podkreślić dobór słów. Niektóre należałoby sprawdzić,

dla pewności, czy się nie błądzi... ale może kiedyś, przy okazji...

Puenta, a właściwie ostatnia strofka... zaskakuje, bardzo pozytywnie.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Pozdrawiam.

  • 3 miesiące temu...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ważne, że kochasz słowa i jesteś w jakimś tam zakresie bliski klasykom - jak stoi w konkluzji tego mojego tekstu, bo teksty twoje oscylują kierunku klasyki słowa. Właśnie po twoim komentarzu i teraz zmieniłem czcionkę w tym wierszu. Tekst jota w jotę ten sam. Pozdrawiam, ale coś ciebie mało widuję - tutaj? Wrzuciłem jeden nowy wiersz, ale nie wróciłem w pełnym rynsztunku z publikacjami, będę zaglądał, ale oszczędniej się udzielał, nie tylko internetem człowiek żyje ;)

Opublikowano

@Tomasz Kucina Na dobre czytanie zawsze znajdę czas Tomku. Będę się do Ciebie uśmiechał bo chciałbym założyć konto na wordpressie i nie ukrywam, że nie jest to takie łatwe i oczywiste dla mnie ;) Widziałem, że rzuciłeś się tam w twórczy wir po dwa wiersze na dzień fiu fiu fiu :D Chciałbym mieć więcej czasu na ich czytanie, ale póki co moja Połowica zagoniła mnie do remontu:DDD Pozdrawiam i dobrze że jesteś!! Podnosisz wartość tego portalu, wiem co mówię.

 

Pan Ropuch   

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @iwonaroma   Jasne, jasne, że to był cytat - tak, tak, ale wybór tego właśnie słowa i sposób, w jaki się go używa, też o czymś świadczy.   Ja traktuję poezję poważnie na tyle, że wierzę, iż zasługuje na coś więcej niż „lajk / brak lajka”. Argumenty i polemika nie są kulą u nogi wiersza – są formą szacunku dla tekstu i autora: próbą zrozumienia, dlaczego coś działa albo nie.   Jeśli wolisz zostać przy roli czytelniczki, która tylko sygnalizuje wrażenie, a nie chce go uzasadniać – to też jest wybór. Dla mnie jednak rozmowa o literaturze zaczyna się tam, gdzie kończy się sam „gust” i pojawia się gotowość, żeby wytłumaczyć swoje „podoba / nie podoba”.
    • @Tymek Haczka sam sie mianowałeś wroną, bo chodzisz i kraczesz nie pierwszy raz dla samej przyjemności krakania jak widać.   Na temat utworu wypowiedzialam się wystarczajaco treściwie i tak jak na to zasługuje.  Jeśli nie dźwigasz ani wiersza ani zwięzlego, konkretnego komentarza, to Twoj problem, nie moj.        
    • @Mateusz Pietruszka ja mam przyjaciółkę, odwiedzam ją, otwiera przy mnie piwko, ja w szoku, jak tak można, poczęstowała mnie stara kawą, nie dało się tego pić, a na koniec spytała czy pożyczę 1000 zł. Lepiej nie mieć żadnych przyjaciół:) jestem szczęśliwa sama, nikt mnie nie nakłania do złego, mam czyste sumienie. 
    • Dobre masz wrażenie i jest to więcej niż możliwe, Gosławo. Dziękuję za przychylność.
    • @Migrena Dzięki za „zwrotkę” - tym razem już w formie całkiem osobnego „białego” wiersza o wolności poezji

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Spróbuję bardzo krótko doprecyzować, o co mi chodziło, bo nie dotyczy to „obsługi mojego gustu”, tylko rzemiosła.   Nie kwestionuję Twojego prawa do ryzyka, przepychu, nadmiaru. To oczywiste – każdy pisze tak, jak uważa. Problem pojawia się w momencie, kiedy „nadmiar” zaczyna działać jak szum: zamiast wzmacniać doświadczenie, rozprasza je. Wtedy nie chodzi już o to, czy czytelnik „udźwignął metafory”, tylko czy tekst sam sobie nie podciął nóg.   Metafora nie istnieje wyłącznie „dla autora, który ją rodzi”. Istnieje pomiędzy – w przestrzeni spotkania autora i czytelnika. Jeśli każda kolejna jest tak samo głośna jak poprzednia, ich energia się znosi. Najmocniejsze obrazy w Twoim tekście (but od nart, gumka znająca podpis, zimno wypłukujące „lipcowe resztki”) giną, bo obok nich stoi cały katalog równie efektownych, ale już niekoniecznie potrzebnych.   Piszesz, że nie szukasz mocy, tylko obrazów. Ja mam odwrotnie: interesuje mnie moment, w którym obraz coś robi – tnie, przesuwa, zostaje w głowie na długo. I właśnie dlatego sugerowałem cięcie, nie dlatego, że „nie mieszczą mi się metafory w szufladce gustu”.   Możemy się różnić w podejściu – to normalne. Ale krytyka nie jest zawsze objawem tego, że czytelnik „nie udźwignął”. Czasem jest po prostu informacją zwrotną, że przy całej imponującej wyobraźni i językowej sprawności, tekst mógłby zyskać, gdybyś był równie bezlitosny dla swoich najmniej potrzebnych fajerwerków, jak jesteś łaskawy dla własnej wolności. @viola arvensis O proszę! Ależ klasa!  Fajnie, że wiersz Migreny aż tak z Tobą rezonuje – naprawdę nie mam nic przeciwko temu, żeby ktoś widział w nim „sokoła”.   Warto tylko pamiętać, że rozmowa o literaturze nie polega na tym, żeby jednych mianować ptakami szlachetnymi, a innych redukować do „zazdrosnych wron”. To już nie jest krytyka, tylko budowanie chórku.   Mnie interesuje coś innego: czy tekst działa jako wiersz, czy nadmiar środków stylistycznych pomaga, czy zaczyna zasłaniać doświadczenie. To są pytania o rzemiosło, nie o hierarchię ptactwa na portalu.   Jeśli ktoś widzi w dyskusji jedynie „lot sokoła” i „krakanie”, to właśnie o tym pisałem w swoim komentarzu do wiersza: o towarzystwach wzajemnej adoracji, które szybciej zaklasyfikują rozmówcę niż wejdą w polemikę z tym, co napisał.   Ja zostanę przy swoim – wolę być czytelnikiem, który pyta tekst o granice, niż widzem, który bije brawo, bo ktoś ładnie lata.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...