Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Grudniowy blask


Qdi Pudi

Rekomendowane odpowiedzi

Grudzień pełen gwiazd,
Zimnych konstelacji,
Najjaśniejszego blasku
Nie widać,

Przestrzeń przemawia,
Przestrzeń staje się czasem,
Całkiem cicho,
Poza centrum mojego kadru,
Rozciąga się cała przeszłość,
Suma przyszłości,

Tam nie ma wyjścia,
Widzę wyjście stąd,
Odpływam od brzegów,
Strudzony świat za mną,
Ze swym zerowym zyskiem,

Tworzę krąg,
Brzmienie z dna serca
To jednak miłość,
Rozpala gwiazdy,
Ogrzewa wszechświat.

* * *

artwork J. R. Slattum
 
 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@light Dzięki za komentarz !  Bardziej na myśli miałem zarówno przeszłość i przyszłość zawartą w Teraz.  Teraz widzę, że mogło być to przedstawione jaśniej. Pozdrawiam:)

@Waldemar_Talar_Talar Dziękuję, miło, że pejzaż się podoba. Pozdrawiam:)

@Kot Kosmiczny wieloryb, też sobie wyobraziłem...może jako element do kolejnego kosmicznego pejzażu? Dzięki, pozdrawiam:)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Te słowa skłoniły mnie do refleksji, do zastanowienia się, czym jest interpretacja utworu... Dociekanie tego "co poeta miał na myśli" jest chyba tym co odbiorca - interpretator widzi poprzez swoją siatkę poznawczą, złożoną z sumy doświadczeń, wiedzy, intuicji, kontekstów...Czyli tym wszystkim co znajduję się w indywidualnym wnętrzu interpretatora,  a co jest nierozłączne i na co składa się również wnętrze kulturowych, interpersonalnych, społecznych związków interpretatora z "otoczeniem", w tym również wiedza o samym autorze utworu. Czyli jeśli wiedza z "zewnątrz" ( i wiedza o autorze, jego inspiracjach, innych utworach, nurtach w których się porusza) z jakichś powodów jest ograniczona, czy to z ignorancji, czy z niemożliwości jej zdobycia, polegać trzeba wtedy w głównej mierze na własnej intuicji, na wrodzonej i naturalnej zdolności do widzenia piękna i sensu w czymś (w utworze)...Czy w takim wypadku można mówić o "dobrym" lub "złym" odczytywaniu utworu ? Nie wiem, tak sobie tylko głośno myślę... Tak czy inaczej, dziękuję za inspirujący komentarz, dzięki któremu zacznę chyba zgłębiać hermeneutykę, skoro się samemu pisze oraz czyta i ocenia to co piszą inni. Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dokładnie. Dlatego nie napisałem konkretnie o tym jak go odczytuję. Jedynie co mógłbym do tego dodać, to to, że, moim zdaniem, sprawność autora, min., przejawia się tym, że czytelnik otrzymuje zamierzony przez niego efekt. Jeśli tekst ma być "jednokierunkowy", to czytelnik powinien zostać przez tekst doprowadzony we właściwy punkt. Jeśli natomiast autor zakłada różne interpretacje, to też powinny być odkrywane przez czytelnika lub różnych czytelników. Mówiąc szczerze, chociaż zapewne niektórzy ze mną się nie zgodzą, najgorsze są takie przypadki, wiodą do zupełnie przeciwnych skrajności. Też zdarzało mi się takie popełniać i pewnie jeszcze się zdarzy, ale przeważnie nie są to działanie celowe a wynikające z niedoskonałości, ale to tylko moja opinia. Przykład? Pamiętam wiersz, w którym Autorka pisała o Panu Nocy niosącym światło i rozświetlającym ciemności i była bardzo zaskoczona, kiedy napisałem, że to jest wiersz satanistyczny. Ona miała na myśli księżyc :).

Również :)

Edytowane przez Sylwester_Lasota (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Leszczym Przednie... Pozdrawiam. 
    • wspaniałość barw przyprawiona wonią szafranu jak obłok nad morenowym pejzażem oniryczny taniec w przestrzeni bez granic zaciera rzeczywistość   oczarowany spalam się w lustrze słońca          
    • Dlatego rzuciłem w diabły politykę...   Łukasz Jasiński 
    • @violetta   Nie, pani Wiolu, główną podstawą naszego bezpieczeństwa jest członkostwo w strukturach Paktu Północnoatlantyckiego - NATO, a dopiero na drugim miejscu: sojusz wojskowy ze Stanami Zjednoczonymi Ameryki Północnej, wrzuciłem tutaj zdjęcie szachownicy: tak mniej więcej będzie ona wyglądała na nowych polskich samolotach - myśliwcach: F-35 Husarz (mamy jeszcze: F-16 Jastrząb) - chodzi o maskowanie, teraz zrobię dygresję (pewnie pani pamięta dyskusję pod moim wierszem: "Duch") i teraz mogę powiedzieć: nie mówiłem, iż tak będzie? Gdzie obiecana podwyżka renty socjalnej (w moim przypadku: dożywotniego odszkodowania za utratę słuchu z winy państwowego szpitala) do pensji minimalnej? Gdzie obiecana obniżka za odpady - śmiecie? Do października zeszłego roku wszystko u mnie dobrze funkcjonowało - nie korzystałem z żadnej pomocy finansowej, niestety: wbrew własnej woli - zostałem do tego zmuszony: w maju złożę kolejny wniosek o dodatek mieszkaniowy - w lipcu: o bon energetyczny, ma być jeszcze obiecana waloryzacja zasiłku pielęgnacyjnego (głodowa łaska podatników: najpierw otrzymywała mama - od osiemnastego roku życia otrzymuję bezpośrednio) i ma być jeszcze Bezwarunkowy Dochód Podstawowy - dla każdego, oczywiście: do pracy nie pójdę i dobrze pani wie dlaczego (dla przypomnienia: jestem byłym pracownikiem Zakładu Pracy Chronionej, Archiwum Akt Nowych i Narodowego Klubu Libertyńskiego), zresztą: który pracodawca zatrudni człowieka o takiej przeszłości (nielegalna bezdomność), doświadczenia zawodowe, nabyta niepełnosprawność o stopniu umiarkowanym i IQ od 135 do 158 (badania zrobiłem z różnych źródeł, jedno źródło - to żadne źródło), więc? Mam jeszcze dodać, iż moim przodkiem jest niejaki Jakub Krzysztof Ignacy Jasiński herbu Rawicz, mason, poeta i jakobin, jego grób jest na warszawskiej Pradze, moi przodkowie przed Drugą Wojną Światową mieli dworek w Jasionce - niedaleko Rzeszowa, teraz jest tam lotnisko i przerzut broni na Ukrainę, po kądzieli: moi przodkowie przed Drugą Wojną Światową ukrywali żydów w ziemiance-spiżarni, wieś: Piotrkowice, gmina: Żabia Wola, województwo: mazowieckie, poza tym: to ja stawiam warunki pracodawcom - nie na odwrót, pracodawca w moim przypadku będzie musiał obowiązkowo przestrzegać: Konstytucję Trzeciej Rzeczypospolitej Polskiej, Kodeks Karny, Kodeks Pracy, Kodeks Cywilny i Kartę Praw Osób Niepełnosprawnych, teraz zrobię sobie śniadanie i będę czytał na Google - wiadomości:   - stadiony, - wojsko, - bryła, - gddkia, - siskom, - architektura, - koleje, - zabytki,   - defence24,   - inwestycje warszawa, - drogi warszawa, - architektura warszawa, - koleje warszawa, - zabytki warszawa    i miłego dnia życzę pani, pani Wiolu...   Łukasz Wiesław Jan Jasiński herbu Topór 
    • Tam, o tu, automat.     A tu auta.     A ten aut! Tu Aneta!     Na ten atut, tu tan, etan.     OK, na co mi krawat! Ta Warki moc, Anko!    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...