Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

 

Gdy czytam daty na nagrobkach tych,
co umarli wczoraj, i tych - sześćset lat temu,
myślę o wielkim dniu, – gdy zjawimy się wszyscy
i będziemy współcześni

 

Joseph Addison

 

Jakbym miał odpowiednie pochodzenie
byłbym częścią artystycznej bohemy
jak znany dandys
posiadacz kolekcji dawnej fotografii
o nienagannej aparycji

 

Grałbym pierwsze skrzypce
„jako mąż i nie mąż” albo żona
języczek u wagi na salonach
guzik z pętelką
godzien czytania
 
Ho ho jakbym miał branie
choćby takie jak Gracjan Roztocki
który na YouTube
śpiewa wesołe piosenki
i schodzą mu obrazki
ze zrobioną kupą na łące
gdzie słońce i pasą się zające

 

Zadowoliłbym się nawet
byciem Rado
bo na bezrybiu i rak ryba
zostałbym królem Londynu
na włościach
on kiedyś mieszkał w szalecie
a teraz odcina kupony
otrzymuje donejty na alkohol
i kreski (matrioszka
w matrioszce)

 

Niestety jestem nikim
ot takie zero dla elit jak i ludu
podziwiających streamerów
którzy pobierają opłaty
za pozdrowienia

Edytowane przez arkadius (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

dzisiaj nie o pochodzenie chodzi, tylko koneksje, to raz, dwa, to prawa rządzące popytem i moda. Na sztukę natomiast jest już od bardzo dawna małe zainteresowanie. Rozumiem frustrację Autora i współczuję. Gdybanie za to i narzekanie jest od zawsze w modzie. :)))

A może czas żeby spróbować zająć się czymś innym?

Pozdrawiam.

 

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

:) no to się cieszę,  że Ty się  cieszysz :) bycie nikim to błogosławieństwo i duża doza wolności (na tyle, ile tylko człowiek może być wolnym, bo wiadomo, że być całkowicie nie może,  co dobitnie uświadamia mu np. fizjologia :)) KTOŚ  - to dodatkowe liczne uzależnienia, niestety.

Zdrówka 

Opublikowano (edytowane)

@arkadius Wiesz co, nawet śmieszny ten jego obraz. Nim bym się nie przejmował, bo to raczej internetowy folklor, nikt go poważnie nie promuje. Zresztą motyw kupy... można i kupę namalować, byle wiedzieć po co, i zależy jeszcze jak. Sama kupa nie dyskwalifikuje obrazu, bo można pięknie namalować niepiękny motyw. Co do Gracjana to tam wielkich walorów artystycznych nie ma, to raczej przypomina kiepskie ludowe malarstwo na szkle. Nie sądzę aby ktoś to potraktował serio, to raczej jaja, z jakimś dziwnym podtekstem, bo dorosły chłop ubiera się jak mały chłopczyk i tak zachowuje... Ale internet wypromuje wszystko, takie czasy.

Edytowane przez Krakelura (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Krakelura Wiem, to był tylko przykład pierwszy z brzegu, trochę jednak osiągnął spektakl na deskach teatru, uczestnictwo w reklamie tv, itd. owszem gasnąca gwiazda, rozchodziło mi się o zobrazowanie jak duży wpływ ma tzw. Fejm na postawy, tak czy owak dzięki owej sławie sprzedaje gówienko z łatwością, musiałbym 3-4 linoryty sprzedać by osiągnąć równowartość, oczywiście żaden temat nie dyskredytuje,

dla mnie głównym kryterium to oryginalność.   

Opublikowano

@arkadius Dla mnie Gracjan jest albo cwany, albo zaburzony. Jakiś fejmik na tym zrobił, niech mu będzie, ale to ludzie wynoszą takich ludzi na "szczyty sławy". W swoim czasie Mann i Materna przyczynili się do popularności podobnych jednostek, potem to przeszło do internetu. Mi Gracjan przypomina Grizzly Mana z dokumentu Herzoga, podobnie się zachowuje, a Grizzly Man był w gruncie rzeczy zaburzonym, narcystycznym i nieszczęśliwym człowiekiem i źle skończył. Gracjan znalazł sobie bezpieczniejsze ujście dla swojego narcyzmu, ale jak to zniesie gdy jego "sława" zgaśnie? To wie tylko Gracjan.

Nawet podobnie wyglądają:

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

.. tak odbieram właśnie. 

.... wielu z nas, jest zerem dla elit, jak też.. elity są zerem dla wielu. Ja tam tych zer sporo dostrzegam.

Dobrze mi z byciem 'nikim'... bez hałasu, pompy i blichtru saloników.

Wiersz podoba się.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Simon Tracy  bo człowiek jest piękny. W nas jest wszystko- i wielkość i małość. Zdolni jesteśmy do najwznioślejszych czynów, i podłych
    • Jeśli myśl stała się słowem a ono zakiełkowało i przeistoczyło się w ciało, które pod wpływem złych duchów i omenów, zrodziło najgorszą z plag. Owoc grzechu - człowieka. Jego wszelkie upodlenia i niedoskonałości. Braki i ograniczenia. Zaściankowość i pychę. Nienawiść i podłość.   Alchemiczny wzorze,  czarnomagicznych rytuałów. Myślałeś, że Diabeł ukorzy się przed Tobą, strażnikiem bytów Miasta Umarłych i Ib. Namaści, Twoje skronie, laurem Edenu  i koroną z klejnotem boginii Isztar. Lecz tym razem pycha Cię zdradziła. Konałeś w szponach  zawezwanych olbrzymów. Złorzeczyłeś gdy wyrywano Ci członki i serce, na ołtarzu księżycowym. A ślepi bogowie, tańczyli wśród zamieci na szczycie góry. Ujrzałeś jedynie oczy tego, który pełza przez nieskończone korytarze eonów. Zasnąłeś w ramionach śmierci.   Obudziłeś się o 4:20 w swoim domu  w Nowej Anglii. Byłeś zlany potem i cały we krwi. Nie swojej.  Obok Ciebie spoczywało jej ciało w zwiewnej, letniej, nocnej koszuli barwy kremowobiałej. Teraz jednak szkarłat krwi,  zdobił jej piersi, brzuch i usta. Miecz z pieczęcią i imieniem strażnika do połowy klingi, spoczywał w jej sercu. Jej rozwarte szeroko, błękitne oczy, zwróciły się na Twoim obliczu. Trup przemówił,  głosem nieludzko zdeformowanym.     Idż luby drogą Królowej Potępionych, przekrocz w dniu przesilenia, północną bramę i oddaj cześć Tiamat. Zaprowadzi Cię ona do świątyni. Tam w odmętach starożytnych korytarzy odnajdziesz gniazdo Matki Tysiąca Młodych. Nakarm, koźlęta swą krwią i wyryj na piasku pieczęć tego, który wędruję na prastarym słońcu. Przeklnij, zaklęciem, duchy Pierwszych. Po siedmiokroć, wychwal imię Kutulu. I odbierz strażnikom pieczęci. Wtedy dopiero uciekaj w pełzający  w chaosie byt a flety i piszczałki zagłuszą Twe kroki i zmylą Ślepe Bóstwa ze szczytu śnieżnej góry. Tak oto przebudzi się święte miasto na dnie. Powrócą oni.   Ciało na powrót zamarło w sztywnym skurczu pośmiertnym. A ja w totalnym szoku i desperackim odruchu. Doczołgałem się po omacku do nóg, hebanowego biurka.  Ledwo wdrapałem się na oparcie krzesła i roztrzęsionymi rękoma otworzyłem księgę, oprawioną w za dobrze mi znaną skórę. Odnalazłem bez trudu stronę z zaklęciem pierwszej bramy. Usypałem szybko pieczęć z soli  wokół mojego krzesła. Już dużo spokojniej odłożyłem zawiniątko z solą na stół i sięgnąłem po mały, czarny sejf  stojący w rogu biurka. Wprowadziłem hasło  i wyciągnąłem z niego rewolwer. Spokojnie odwróciłem lufę w swoją stronę. Czułem podświadomie, że ona stoi nade mną i czeka na dogodny moment. Rzuciła się na mnie jak zwierzę i wbiła kłami w odsłonięta kołnierzem szyje. Wtedy rozległ się strzał. Szkarłat krwi, zabrudził stronnice, przeklętego dzieła, szalonego Araba. Lecz jedynie przez moment tkwiły na pergaminie nieruchomo. Pieczęć przyjęła i spiła całą ofiarę. Rytuał się dopełnił.    
    • @Berenika97  wojna to tysiące ofiar, nie bezimiennych. Każda z nich to imię, nazwisko, dramat. Piękny
    • @Berenika97  i historia może się powtórzyć @Berenika97 dziekuję @Simon Tracy, @Robert Witold Gorzkowski dziękuję
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

          Gdzieś tam Cię poniosło, woda bywa, że niesie. Pzdr :)     Bardzo dziękuję za próbę interpretacji.  Pozdrawiam :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...