Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

            

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

jam diablica co poezją                  

mózgi czortów pragnie tuczyć

by paskudną prozą wredną

biesów rogi nie obrzucić

 

już na kotłach z grzesznikami

lśnią ogniste metafory

lecz diabełki nieuczone

mamrotają to pierdoły

 

wy szatany pokręcone

z nerwów rwie aż kilka włosów

w tym napisie z wrzącej smoły

aż mi śmierdzi od patosu

 

nagle w kotłach poruszenie

znowu grzesznik gdzieś wyłazi

on już woli słuchać jędzy

niż swój tyłek ciągle smażyć

 

aż lucyfer zbladł jak płótno

widząc taką wściekłą babę

czy to piekło aby przetrwa

z tą niewiastą mam obawę

 

lecz diablica ma ideę

by poezją okryć wszystkie

z kopytkami bez kopytek

no i stara się faktycznie

 

oj wy czorty i grzeszniki

z wami wszak skaranie boskie

coście znowu nabazgrali

toż to rymy częstochowskie

 

jeden grzesznik co najbardziej

ta poezja jemu zwisa

ma już widły gdzieś tam w tyle

gdy mu wetkła to zakwiczał

 

widzą biesy nie przelewki

bo jej z oczu leci chłodem

kotły z zimna mogą zgasnąć

gdy ucząca zrobi szkodę

 

w piekle chaos niespożyty

rymy burdel metafory

pani płonie kłami macha

bezogniowe z was matoły

 

rusza diabeł wnet z kopyta

nie ma w sercu lęków żadnych

dostał w mordkę i ma wygląd

jeszcze bardziej niż szkaradny

 

aż tu nagle wpajająca

padła nagle jak ta betka

lecz się ocknie bo lucyfer

w różne miejsca ją połechtał

 

ależ szefie coś ty zrobił

mogłeś dać jej święty spokój

by już więcej nie rzucała

tfu... poezji nam uroku

 

jam zakochał się w tej bestii

bo paskudna z niej diablica

ale takiej mi potrzeba

trudnej wściekłej do współżycia

 

gdzie ja jestem żółte oczy

śliczny ogon i kopyta

precz z poezją kocham ciebie

nawet gdyby grzesznik pytał

 

no to fajnie szefie drogi

mieszkaj z nią na piekła skraju

a my tutaj bez poezji

na spokojnie tak pomału

 

weselisko było huczne

smoła ogień i swawole

no a jeszcze poprawiny

kiedy koniec... kurde molek

 

potępiony prosto z ziemi

tu przed piekła bram się słania

nagle czyta że nieczynne

piekło jest do odwołania

           

Edytowane przez Dekaos Dondi (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Jesteśmy wirtualnymi znajomymi nigdy się nie widzieliśmy nigdy niczego sobie nie obiecywaliśmy nigdy niczego od niego nie chciałam i mówiłam mu to nie słuchał   chroniąc swoja prywatność kłamałam podobnie jak on który ma sto twarzy   wymyślał mnie sobie latami w kolejnych wierszach i listach od lat codziennie na nowo   wściekły że jest inna niż ta którą sobie wymyślił uderzał mnie w twarz   czy zwracam na to uwagę? już nie bo wiem że ma na moim punkcie obsesję   jednego dnia nie jest w stanie wytrzymać bez pisania o mnie i obrażania mnie   obsesja...   na szczęście dzieli nas bezpieczna odległość   Żegnaj...   
    • Nareszcie zgoda na ekshumacje... Choć czasu upłynęło tak wiele... Bolały wspomnienia w cichy szloch przyobleczone, Padało nocami tysiące łez…   Zgoda niepełna... częściowa... Wciąż więzną w gardle niewykrzyczane słowa... O bólu który w kresowych rodzinach, Tlił się przez kolejne pokolenia...   A przecież każdy człowiek, Zasługuje na godny pochówek, By migocący znicza płomień, Cichym dla niego był hołdem,   By kamienny nagrobek, Wiernie pamięci o nim strzegł, Imię i nazwisko na nim wyryte, Milczącym pozostało świadectwem…   Nareszcie godny pogrzeb… Polaków zgładzonych przed laty okrutnie, Przez w ludzkich skórach kryjące się bestie, Pogardą i nienawiścią nocami upojone…   Tamtej strasznej nocy w Puźnikach, Ciągnąca się noc całą mordów orgia, Dziesiątki bezbronnych ofiar przyniosła, Zebrała śmierć okrutne swe żniwa.   Bohaterska polskiej samoobrony postawa, Chaotyczna desperacka wymiana ognia, Niewiele pomogła i na niewiele się zdała, Gdy z kilku stron zmasowany nastąpił atak.   Spod bezlitosnych siekier ciosów Banderowskich zwyrodnialców i okrutników, Do uciekających z karabinów strzałów, Pozostał tylko wypełniony zwłokami rów…   Po tak długim czasie, Nikczemnego tłumienia prawdy bolesnej, Przyodziewania jej w kłamstwa łachmany podłe, Tuszowania przez propagandę,   Dziesiątki lat zwodzenia, Kluczenia w międzynarodowych relacjach, Podłych prób o ludobójstwie prawdy ukrywania Oddalały żądanych ekshumacji czas…   By w cieniu kolejnej wojny, Niechętnie padły wymuszone zgody, By pozwolono pomordowanych uczcić, Na polskich kresach w obrządku katolickim,   By z ust polskich księży, W cieniu tamtych zbrodni straszliwych, Padły słowa o Życiu Wiecznym, By złożono trumny do poświęconej ziemi…   Choć niewysłowionych cierpień ogrom, Milionów Polaków na kresach dotknął, Czapkując radosnym z dzieciństwa chwilom, Otulili czule swe wspomnienia pamięcią.   I gdy snem znużone przymkną się powieki, Wspomnieniami w blasku księżyca otuleni, Pielgrzymują nocami do sanktuariów kresowych, Starzy zza Buga przesiedleńcy.   A gdy niejednej księżycowej nocy, Starzy siwowłosy kresowiacy, Modlą się za swych przodków i bliskich, My także za nich się pomódlmy…   Za pomordowanych w Puźnikach, Za zgładzonych we wszystkich częściach Wołynia, Niech popłynie i nasza cicha modlitwa, Przyobleczona w piękne polskiego języka słowa…   - Wiersz poświęcony pamięci Polaków pomordowanych w Puźnikach w nocy z 12 na 13 lutego 1945 roku przez sotnie z kurenia Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) Petra Chamczuka „Bystrego”.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

           
    • Jar na głaz; a tu ile może jeżom Eliuta - załga raj.  
    • Mat Ina - żet, ale że ty zbiorom, i moro bzy - też Ela, też Ani tam.    
    • Gór udar; rad ucięto w kwotę, i cuda - radu róg.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...