Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Matka Ziemia


Rekomendowane odpowiedzi

Mam, a właściwie miałem znajomego (bo nie wiem, gdzie wyemigrował lub się przeniósł z Warszawy),

 

który był instruktorem skoków spadochronowych. Ogromne doświadczenie i charyzma, a jednak

 

raz spadochron otworzył się zbyt późno. Tadek przeżył, ale niewiele brakowało.

 

Prawdziwy twardziel, z obiema połamanymi nogami, o kulach szedł bardzo powoli, z

 

zaciśniętymi zębami, ale i uśmiechem od ucha do ucha do ołtarza.

 

Nieprawdopodobny widok, bo nie tylko narzeczona, ale prawie wszystkie panie moczyły łzami posadzkę w kościele :)

 

Nigdy wcześniej, ani później nie byłem na takim drugim ślubie.

Czasem Matka Ziemia bywa jednak łaskawa.

Dzięki za wiersz i przypomnienie tej historii.

:)

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj - podoba mi się ziemia przedstawiona w wierszu z tymi 

wzgórzami i pradolinami.

                                                                                                                    Pozd.serdecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@iwonaroma Nie czytałam podobnego wiersza ;). Z palca pisane, jako próba spojrzenia na wypadek w szerszym kontekście, choćby przynależności (ludzi zamieszkujących ziemię) i grawitacja jako jedna z reguł życia na naszej planecie. Przekombinowane, ale tak wyszło.
 @jan_komułzykant wyraźne nawiązanie, a historia zostaje w pamięci, nawet na wiersz się nadaje. 
 @eM_Ka zbyt odległe wątki i jakość tematów, ale miło, że czytałeś oba ;D

 @Waldemar_Talar_Talar Podziwiam Cię Waldku za cierpliwość do ludzi i tekstów. To wartość nieoczywista. 
@Alicja_Wysocka negocjacje z grawitacją prowadzimy od kilkuset lat. Pierwszy załogowy start np. balonu odbył się w 1783 w Wersalu.
I nadal to zabawa, mimo lotów kosmicznych.

Wszystkim dziękuję za energię i lekturę. bb

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry wiersz. 

Pozwoliłem sobie dokonać kilku drobnych korekt. 

Nie będę już uzsadnial w każdym razie 

moim zdaniem tekst na nich zyskał. 

 

 

***

 

gdyby przy każdym upadku 

ziemia nie łapała tak łapczywie

nie czułabym że mnie chce

zachłannie 

boleśnie 

jak matka z imienia 

 

opieram się czasami

testuję grawitację

ze znajomymi odpychamy się

tęskniąc do jej wypukłych wzgórz

i łona pradolin


z góry świat wygląda inaczej 

 

potem wracamy
twarde lądowanie

ona zawsze przygarnie dzieci

 

gdyby nie matka ziemia 
poleciałabym w nieznane
jak obca planeta

 

 

rozważylbym jeszcze zmianę tytułu

tak żeby nie zlewał się z pierwszą strofą. 

To już grubszy temat. Najpierw pomyślałem że warto dać po prostu "Matka" brzmi mniej górnolotnie, a z tekstu jasno wynika o jakiej matce mowa. Pozwól, że będę bazował na poprawionej wersji tekstu:

 

Matka

 

gdyby przy każdym upadku 

ziemia nie łapała tak łapczywie

nie czułabym że mnie chce

zachłannie 

boleśnie 

jak matka z imienia

 

Nie jest źle,  powtórzenie jest dość odległe i chyba niezbyt przeszkadza. Można spowrotem spróbować z  "Matką Ziemią" ale wywalając ziemię z tekstu, czyli:

 

Matka Ziemia 

 

gdyby przy każdym upadku 

nie łapała tak łapczywie

nie czułabym że mnie chce

zachłannie 

boleśnie 

jak matka z imienia

 

Tak chyba jest lepiej. 

Mam nadzieję, że nie będziesz zła.

Pozdr.

Edytowane przez light_2019 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...