Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

 

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez Polman (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Pozwól że nie będę komentował samych wierszy, skomentuję natomiast sposób w jaki je przedstawileś. Uważam że oprawa graficzna jest jak na miejscu i nadaje osobistego charakteru każdemu z nich. Good job Polman! Dla mnie super. Same utwory dają dużo do myślenia. 

 

PS: Lubię Pana Panie Polmann :) 

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Przyznam, że Polmann :-) bardzo mnie wzruszył.

Serdecznie Tobie dziękuję. Pokazałeś ExtraKlasę :-)

Mam  w sobie takie przeświadczenie, że dobrze dobrana grafika, bardzo może wspomóc tekst.

 

PS. Dziękuję Panu Panie Rastu :-)

Edytowane przez Polman (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

                                                                                     Suplement do wiersza

                                                           PRO MEMORIA RAYMOND RIFE

 

 

Pozwólcie, że kilka słów poświecę temu tekstowi.

Tekst ten przeszedł przez forum właściwie niezauważony. Myślę, że powodem tego jest jego niezrozumienie.
A nieskromnie myślę, że przesłanie tego tekstu zasługuje na chwilę refleksji.

 

Na początek, co znaczą te słowa:

 

A może to co jest nędznym i złym,

rezonansu punkt ma? A tu słabym!

 

Co one znaczą? Co to jest rezonans i co znaczy być słabym?

Wyjaśnię to tak. Popatrz na to:

 

 

 

Ten dźwięk w filmie jest trochę przykry :-)

Pokazane w filmie zjawisko fizyczne, to rezonans mechaniczny.

Każdy obiekt fizyczny, po pobudzeniu go drganiami o określonej częstotliwości wpada w takie potężne oscylacje. Czy to jest szklanka, czy most, czy bakteria. Wszystko.

 

A w tekście stawiam tezę, że może także: to co jest nędznym i złym ( to coś co jest w nas).

 

Dalej tekst jest apelem osoby, której zależny na dobrych relacjach z osobą, którą kocha.

Jest apelem, aby zachować wzajemną wrażliwość na siebie. Byśmy odbierali szczególnie to, co boli w naszym związku tego drugiego.  Podajemy kochanej osobie tą częstotliwość, na którą trzeba nastroić nadajniki, aby przekaz tego, co ją boli do nas trafił i wywołał właściwe skutki.
Pokazujemy jak często moje…  (bo za często też jest źle :-))

 

To takie moje symboliczne ujęcie tego apelu:

 

Proszę byś zawsze pytała mnie,

kiedy miłości mojej brakuje Ci:

jak często moje mają płynąć łzy?

jak często mój masz widzieć strach?

jak często mój masz słyszeć żal?

 

A skutek tej wrażliwość jest oczywisty:

 

byś skruszył w sobie ten zimny mur,

byś poczuł jak straszny jest mój ból,

byś znowu objął czule mnie wpół

 

I tak lekcja fizyki skończona.

A egzamin przyniesie życie :-)

Dziękuje za uwagę :-)

Edytowane przez Polman (wyświetl historię edycji)
  • 1 rok później...
  • Polman zmienił(a) tytuł na POCZYTAJ POLMANA - zaproszenie

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Poeta, w niemym geście, pochyla się nad stołem. Długopis, wąż z kryształowymi oczami, ślizga się po stole - zimny i obcy, sycząc alfabetem, który zapomniał istnieć. Jego tusz pachnie gwiezdnym pyłem i wspomnieniem spadających słońc. Kartka patrzy na niego niczym zimne, puste niebo po burzy - gotowa przyjąć wszystko, lecz nic nie wydać, choć skrywa w sobie miniaturowe galaktyki spragnione tylko hałasu. Ich orbitujące atomy tańczą w rytmie śmiechu kwantowego kota. Chce pisać - ale słowa uciekają, robią mu w głowie kabaret. Pomysły wirują jak kalejdoskop roztrzaskanych szyb. On łapie je dłonią pełną powietrza i chaosu, jakby łowił spadające gwiazdy w beczce mleka. A w kącie jego myśli samotny smok z migoczącymi skrzydłami, podśpiewuje starożytne formuły nonsensu. Lustro pokazuje go jako klauna w płomiennych skarpetkach, pół geniusza, pół katastrofę. Jego cień tańczy własnym życiem przez dziurę w suficie, a wnętrze -  puste jak opuszczony statek w porcie z mgły, pełne echa nieopowiedzianych legend i szemrzących w nim mgławic szeptów. Śmiech i rozpacz tańczą w nim tango groteski, wirując w rytmie, którego świat nie potrafi zobaczyć za kotarą absurdalnej codzienności. Długopis drży jak skrzydło motyla w trzęsieniu ziemi. Czas pęka jak bańka mydlana. A on siedzi - groteskowy i majestatyczny w swojej niemocy - jak kamień, który próbuje krzyczeć na ocean, a ocean odpowiada mu ciszą z dna świata. W jego cieniu rośnie las zrobiony z melodii, który szepcze w rytmie galaktyk. Kartka jest morzem ciszy, falującym od pustych słów. Każda linia niewypowiedziana - wybuch gwiazdy, eksplozja koloru i śmiechu w czerni, czasem rozpryskująca się w tęczę utkaną z chaosu komet. Poeta, zamknięty w swoim własnym teatrze, czuje, że jego niemoc to najbardziej dziki, najbardziej szalony i najpiękniejszy wiersz, jaki mógłby napisać. Bo Stwórca też czasem gubi długopis, a wtedy pisze sobą, udając, że wie, co pisze.    
    • @Radosław Na rzeczy!!
    • zanim słowa  uwiły sobie gniazda   nastał czas  odlotu   
    • Proste życie, kalafior z masełkiem, kefir, śliwki z Mołdawii, o Boże jakie pyszne i rugelach też ze śliwką, cynamonem i orzeszkami:) lubię takie niewymuszone:)

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Omagamoga Eryka z Ryk limeryk, sylaby niezgodne, rymy też zawodne i wersów nie pięć, a cztery .    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...