Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

@Marek.zak1 jak to wyjaśnia nauka:

Fenyloetyloamina działaniem przypomina amfetaminę. Ta odurzająca, powodująca euforię i podniecenie substancja pojawia się wtedy, kiedy się zakochujemy.

Fenyloetyloamina działaniem przypomina amfetaminę. Ta odurzająca, powodująca euforię i podniecenie substancja pojawia się wtedy, kiedy się zakochujemy.Fenyloetyloamina (PEA) to związekchemiczny, który naukowcy najczęściej kojarzą ze stanami emocjonalnymi określanymi jako miłość lub zakochanie. PEA należy do grupy amfetamin narkotyków.

Jej podwyższone stężenie w mózgu objawia się stanami podobnymi do tych, jakie odczuwają narkomani: euforią, bezsennością, uczuciem nieuzasadnionej radości, pewnością siebie, zaburzeniami łaknienia czy depresją na przemian z ożywieniem i brakiem koncentracji.

 

Według mnie, poezja musi mieć trochę wolnej przestrzeni do interpretacji. Marek, słyszę czasami, jak ludzie mówią w Polsce - ćpam sport, itp. To jest trendy, prawda. Może się mylę, ale pisząc kiedys scenariusz, też w opisie osoby uzależnionej od sexu, korzystalam z zapisków, moich rozmów z metadonowcami. Wiesz, ze ja zawsze szukam jasnej strony ksiezyca, ale tutaj nic nie musiałam, wszystko jest jasne. 

Edytowane przez Gość (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Dag To jest już blisko tego, co miałem na myśli, z tym, że jednym tchem wymieniasz 2 różne sprawy, co wyjaśnia, dlaczego piszę o narkomance a nie o narkomanie: zakochanie i seks. To nas różni, bo u kobiety, z tego co wiem, choc może się mylę,  miłość i seks są jednością, podczas gdy  u faceta są to niezależne zjawiska. 

@Dag Chętnie obejrzę:)

Opublikowano

@Marek.zak1 faktycznie... zapomniałam, jak to rozkosznie bywa u was. Bogatsze życie mężczyzn. Nasza uboga definicja miłości, dwie przyjemności, stają się jednością,w waszym świecie, tyle doznań

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

tak, czy inaczej, mnie zaintrygował Twój wiersz, a to,że wywołuje taką burze komentarzy, to tylko Twój sukces... Przestrzeń do interpretacji...brawo

Opublikowano (edytowane)

@Dag Dzięki. Ktoś napisał o jednym z moich bohaterów, że jest jednoznacznie niejednoznaczny lub niejednoznacznie jednoznacznie. Nie wiem, co miał na myśli, ale to określenie tutaj pasuje. 

Odnośnie dziwki, ktoś powiedział o mojej pracy, że jestem korporacyjną dziwką. Po przeanalizowaniu.....

  

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Przeczytałem o filmie. No właśnie przeciwstawienie pięknej, eleganckiej żony z prostą dziewczyna ze slumsów, ale ale, czy tu nie ma małego oszustwa, bo młoda Penelope Cruz wygrywa z 99% babek, a czy jest ze slumsów, czy nie, jest wtórne.   Zreszta, sztuka to teatr a tu wszystko jest możliwe,

Edytowane przez Marek.zak1 (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @KOBIETA Tak, to tak jest. U mnie akurat jeszcze dużo dopowstało na linii sporego tarcia między 4 babciami i na linii ojciec - mama, a potem jeszcze ojczym :)) No trudno. Ogólnie wbrew obiegowościom, są to cechy bardzo dalekie od damsko - męskiej atrakcyjności :)) I znów no trudno. Takie karty :))
    • @Somalija a może Włodziuś napisze:)
    • @Leszczym Przynajmniej literatura pozwala na sprzeczności bez konsekwencji prawnych :) Ale serio - to co nazywasz "bezużytecznością" w prawie, inni mogliby nazwać po prostu niepoddawaniem się systemowi. A pisanie to chyba lepsze miejsce dla kogoś, kto nie chce iść na kompromisy z własnym sumieniem.  
    • @Leszczym   chyba masz rację Leszczym …niestety. Im większy poziom inteligencji tym gorzej…nikt Ciebie nie rozumie…Ty nie rozumiesz innych…kiedy się odezwiesz wszyscy się zastanawiają o czym mówisz, dlatego wolisz się nie odzywać;) no ale przecież nie jesteś mądry;))) do tego te wszystkie lęki…wrażliwość, wyobraźnia, fantazja, intuicja i co tam jeszcze ;))))    no i jeszcze ta cała inteligencja jest dziedziczna… ( udowodniono, że po matce …).   Serdecznie współczuję:)  @KOBIETA      i jeszcze….a  kiedy się nie odzywasz, wszyscy uważają, że jesteś dodatkowo aspołeczny;)))    
    • @Leszczym Może peel nie zgłupiał, tylko po prostu odważył się pomyśleć, że coś może być. I to „może być" wcale nie musi być głupie – czasem optymizm, nawet ten chwilowy i nagły, to jedyna rozsądna odpowiedź na chaos i niepewność. Bo jeśli nie teraz, to kiedy? Jeśli nie w tej chwili wahania między „być może" a „na pewno nie", to gdzie indziej szukać przestrzeni na wspólne morze, na ciszę pomiędzy słowami, na coś bliskiego i coś dalekiego jednocześnie? Romantyczne milczenie i zapatrzenie nie wykluczają się z rozmysłem – wręcz przeciwnie, jedno drugie dopełnia. Głupie i mądre razem. Wzór i deseń. Wszystko na raz, bo inaczej by nie było prawdziwe. Więc nie, peel raczej nie zgłupiał. Peel po prostu na moment uwierzył, że może. A to już bardzo dużo.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...