Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

pieniądz dzisiejsze esperanto

język tutaj rozumiany

przez biednego, bogatego

przez ciebie i przeze mnie

i przez tych których widzę w oknie jak idą…

język nadzwyczajnych możliwości,

jednym przelewem potrafi

przekonać do,

ochronić przed,

doradzić by,

zapomnieć że

ci których widzę w oknie…

dokąd właściwie zmierzają…

idą zobaczyć jak przelane im

marzenia odpływają

z wodami topniejących lodowców

w oparach smogu

wkrótce zaczną szukać zwrotnicy czasu

dziś już chyba bogatsi…

akcjonariusze mennicy fałszu

wietrzący swoje sumienia

z zaduchu lumpeksu

 

 

Edytowane przez Polman (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Nie, ten film nie był moją inspiracją.

Inspiracją było życie, szczególnie to w ostatnim czasie.

A film może być inspiracją do wiersza.

Napisałem dwa wiersze, biorąc wiernie treść z dialogów filmowych.

Były to teksty:

- PRZYSZŁY BÓL JEST CZĘŚCIĄ TERAŹNIEJSZEGO SZCZĘŚCIA?

  (z dialogów w filmie

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Cienista dolina)

- Jesteśmy parą skarpetek nie do pary...

     ( z dialogów filmie Maudie ).

 

Myślę, że ciekawy mógłby być wiersz utworzony z dialogów w filmie np. Psy.

Pozdrawiam i bardzo dziękuję za Twoja opinię.

Edytowane przez Polman (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Tak sobie patrzę na te trzy słowa:
akcjonariusze mennicy fałszu

i myślę, że niesamowicie opisują to wszystko co się z nami dzieje.

Jaka jest głębia ty trzech słów i ile mają znaczeń.

Myślę, że napisałem jedną linię poezji :-)

Jeszcze nikt tu sam siebie nie chwalił :-)

Będę pierwszy :-)

Good job Polman :-)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Edytowane przez Polman (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

To mennica ma akcjonariuszy? :)

 

"wkrótce zaczną szukać zwrotnicy czasu" 

 

Mi akurat ten wers się najbardziej spodobał, po zmianach w Polsce wielu marzy o tej kochanej Polsce z dawnych lat. 

 

Opublikowano

@Polman popatrz jak umiera Drzewo Życia, listek po listku. Ratujemy tylko te, które Nam się na coś przydają. Jeszcze chwila, a będziemy je sztucznie podtrzymywać przy życiu tak jak to robimy z dębem Bartkiem :*(

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

.... to zrozumiałe i bardzo mi się podoba pomysł porównania języka esperanto do do pieniądza, który rządzi światem.

Są smaczki, które chętnie łykam... :) Musiałabym mieć więcej czasu, żeby bardziej zagłębić się w słowa.

Wybacz Polamnie, zostawię ślad czytania.

Pozdrawiam.

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Ten wiersz bardzo długo remontowałem:-)

A swoją drogą Marcinie ja przyznam się do czegoś.

Ja wolę swoje teksty publikować w Warsztacie.

A dlaczego?

Bo tu dłużej żyją.

A dlaczego?

Bo w tym folderze sortowanie domyślne utworów jest według daty ostatniej aktualizacji.

To daje szanse, że jak ktoś zauważy ciekawy tekst nawet po dwu miesiącach i go skomentuje, to przesunie się on na czoło listy. I tak żyje dłużej.

W folderze Wierze gotowe kluczem sortowania domyślnego jest data publikacji.

Wiersze dwumiesięczne są już zasypane pyłami Wezuwiusza :-)

 

Przy okazji przypominam mój stary pomysł - UTWÓR MIESIĄCA

Ale kto to jeszcze pamięta :-)

Marcin, pozdrowienia :-)

 

 

 

 

 

Edytowane przez Polman (wyświetl historię edycji)
  • 1 rok później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Teraz trzeba z tym uważać. Spontaniczne przytulenie kogoś może skończyć się nawet procesem. Ale za to niektórzy zakładają działalność zarobkową, gdzie za przytulanie inkasują niezłą kapuchę, i bynajmniej nie mam na myśli sex workerów. Sami odarliśmy się z ludzkich odruchów przez jakąś kretyńską poprawność polityczną, tylko po to, aby teraz musieć za te odruchy płacić.  Ot, paradoks czasów.  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Mówisz - masz. https://poezja.org/forum/utwor/239155-kocia-muzyka/  
    • Na podwórku, przy krzakach czerwonej porzeczki, Kot Mruczymir wiec zwołał: "Słuchajcie, koledzy! Ludzie ciągle z nas szydzą, mają pośmiewisko, kiedy jazgot skrzekliwy zwą kocią muzyką. W imię walki o respekt, o splendor, o honor, założymy dziś, bracia, kapelę rockową!" Zamruczały kociska. Już rwą się do dzieła, już chcą walić w talerze, szarpać druty, śpiewać. Czarny kocur bez oka - stare miski znalazł. "Będzie świetna perkusja. Ja stanę przy garach!" Rudy - z klapy śmietnika gitarę zmajstrował; pęka z dumy, bo to jest gitara basowa! A Mruczymir na siebie wziął rolę frontmana i solisty. Miauknęła triumfalnie kapela. "Ogarnięte szczegóły, przed nami noc marzeń!" Kilka prób się odbyło za starym garażem, wreszcie koncert radosna kociarnia zaczęła. Miski dudnią, jak kotły, gitara rozbrzmiewa, płot sękaty stepuje malowaną nogą, gwiazdy z liśćmi szaleją, myszy tańczą pogo, riffy pędzą przez ciemność, przez wariackie szlaki, jakby chciały się ścigać do brzasku - z chmurami. Tętni rytmem gorącym pobliski pustostan, a w koślawym kwadracie rozbitego okna - - zasłuchana po uszy - siedzi kotka bura i raz po raz ślepiami zalotnymi mruga.
    • ________________________________________________   Przepuśćcie ślady moich kości — nie słowami, ale z dźwiękami.    Wielka Panna w wodzie płynie, między wieżami, łącząc je mostem.  Pośrodku: dźwięk wskazuje w dół i obraz ku górze.  Oto! Co zabrałem na jawę ze Spicy:   '◉••••◉◉ ◉◉◉◉•◉•  ◉◉◉◉••◉ ◉◉◉•◉••  ◉◉••••◉ ◉◉•◉•◉• ◉◉•••◉◉ ◉◉•◉••◉ ◉◉••◉•◉ ◉•••••• ◉◉•◉◉•◉ ◉◉•◉◉◉•  ◉◉•◉••◉ ◉◉••◉•◉ ◉◉◉◉•◉• ◉•••••• ◉◉••◉•• ◉◉◉•◉◉◉ ◉◉•◉◉◉◉ ◉◉•••◉◉ ◉◉•◉••• ◉•••••• ◉◉◉•◉•• ◉◉◉•◉◉◉ ◉◉••••◉ ◉◉◉••◉• ◉◉◉◉•◉• ◉◉◉◉••◉ ◉•••••• ◉◉•◉◉◉◉ ◉◉••◉◉◉ ◉◉•◉◉◉◉ ◉◉•◉◉◉• ◉•••••• ◉◉•◉◉◉• ◉◉••••◉ ◉•••••• ◉◉•◉◉◉• ◉◉•◉••◉ ◉◉••◉•◉ ◉◉•••◉• ◉◉•◉••◉ ◉◉••◉•◉ ◉◉•◉••◉ ◉◉•◉◉•◉ ◉◉◉•••• ◉◉◉•◉•◉ ◉◉•◉◉•• ◉◉◉••◉◉ ◉◉••◉•◉ ◉◉•◉◉•◉ ◉•••••• ◉◉••••◉ ◉◉•◉◉•• ◉◉••◉◉• ◉◉••••◉ ◉◉•••◉• ◉◉••◉•◉ ◉◉◉•◉•• ◉◉◉•◉•◉ ◉•••••• ◉◉◉••◉◉ ◉◉◉•◉◉◉ ◉◉•◉••◉ ◉◉••••◉ ◉◉◉•◉•• ◉◉••••◉ ◉•••••• ◉◉•◉••◉ ◉•••••• ◉◉•••◉◉ ◉◉•◉••◉ ◉◉◉••◉◉ ◉◉◉◉•◉• ◉◉◉◉••◉ ◉•••••• ◉◉•◉◉◉◉ ◉◉••◉◉◉ ◉◉•◉◉◉◉ ◉◉•◉◉◉• ◉•••••• ◉◉•◉◉◉• ◉◉••••◉ ◉•••••• ◉◉•◉◉◉• ◉◉•◉••◉ ◉◉••◉•◉ ◉◉•••◉• ◉◉•◉••◉ ◉◉••◉•◉ ◉•••••• ◉◉•◉••◉ ◉◉••••◉ ◉◉••◉◉• ◉•••••• ◉◉◉••◉◉ ◉•••••• ◉◉••◉•◉ ◉◉•◉◉◉◉ ◉◉•◉◉◉◉ ◉◉•••◉◉ ◉◉•◉◉◉• ◉◉•◉◉◉ ◉••◉◉•◉ ◉◉•◉◉◉◉ ◉◉•◉•◉• ◉◉••••◉ ◉•••••• ◉◉•••◉• ◉◉•◉••◉ ◉◉•••◉• ◉◉•◉◉•• ◉◉•◉••◉ ◉◉••••◉ ◉•••••• ◉◉•◉•◉• ◉◉••◉•◉ ◉◉◉••◉◉ ◉◉◉•◉•• ◉•••••• ◉◉◉•◉◉◉ ◉•••••• ◉◉◉•◉◉◉ ◉◉••••◉ ◉◉◉••◉◉ ◉•••••• ◉◉•◉◉•◉ ◉◉••••◉ ◉◉•◉◉◉• ◉◉◉•◉•• ◉◉◉••◉• ◉◉•◉◉◉◉ ◉◉••◉◉◉ ◉◉•◉◉◉◉ ◉◉•◉◉◉• ◉◉••◉•◉ ◉◉•◉◉•◉ ◉••◉◉•◉ ◉◉◉◉••◉ ◉•••••• ◉◉◉•◉•• ◉◉••••◉ ◉◉•◉◉•◉ ◉•••••• ◉◉•◉◉◉◉ ◉◉••◉•• ◉◉••◉•• ◉◉◉◉••◉ ◉◉•••◉◉ ◉◉•◉••• ◉◉••••◉ ◉◉•◉◉•◉ ◉◉◉◉••◉'   'Czytajcie mnie z dwoch twarzy ogon na niebie impulsem alfabetu swiatla i ciszy ogon na niebie jak w emocji Moja biblia jest w was mantrogonem My tam oddychamy'      
    • Wyjdę po raz kolejny na potwora bez uczuć wyższych, ale wiersz mnie nie przekonał. Ta scenka w założeniu ma poruszyć (bo wojna, rozstanie, tęsknota), ale nie została osadzona w żadnych realiach, nie ma w niej życia, pozostają jedynie teatralne gesty i słowa. A na to, aby osoba mówiąca w wierszu nabrała charakteru ponadczasowego, uniwersalnego, aby przemawiała głosem wszystkich kobiet żegnających tych, którzy ruszają na wojnę, tekst jest zbyt uproszczony, powierzchowny, naiwny.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...