Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

pytania wyryte w skórce pomarańczy


Behemot

Rekomendowane odpowiedzi

"Oddałabym zdania
za przecinek
szeptu palców
powolny ruch
kociego lenistwa"

Luthien_Alcarin



Przyszła sama i nie proszona. Zjawiła się w najmniej spodziewanym momencie. Dokładnie w tej chwili kiedy zwątpiłem że przyjdzie. Skąd? – tego nie wiem... Po co? Chyba po to, żeby odmienić moje życie. Czy było warto? – Było. Sprawiła, że świat odzyskał kolory a niebo było bliżej niż na wyciągnięcie ręki. Pachniała wiatrem, pomarańczami i niewypowiedzianymi słowami. Z początku szeptała cichutko, a szept jej pomógł mi powstać z upadku i upodlenia. Z czasem gdy jej głos, choć nadal łagodny, przybrał siłę orkanu poczułem w sobie moc tworzenia i niszczenia. Uwierzyłem w Nią. Dlaczego? Bo chciałem uwierzyć. Pragnąłem wierzyć z całych sił i wierzyłem z każdym dniem mocniej. Czemu? Żeby móc uwierzyć w siebie. Stanąć na wprost wiejącego wiatru i rozpostrzeć skrzydła gotów do lotu.
I rozpostarłem, jednak nie potrafiłem wzbić się w powietrze... Zwątpiłem. Spojrzałem pytającym wzrokiem w Jej twarz. I wtedy poprzez jej niezgłębione, choć przejrzyste oblicze, ujrzałem Ciebie... Nie wiem czy Ty też widziałaś mnie tak jak ja Ciebie ujrzałem. Ty także nie mogłaś poderwać się do lotu. Także i Tobie los brutalną, bezlitosną i plugawą prozą istnienia i pogardliwą głupotą przetrącił jedno skrzydło... I wtedy zrozumiałem. To dlatego wkroczyłem na Jej ścieżkę. By móc uwierzyć w siebie i by pozwolić uwierzyć Tobie we mnie... Nie wiem czy i Ty widziałaś to, ale gotów byłbym przysiąc że widziałem Jej blask odbijający się w Twych oczach. Nie wiem co będzie dalej. Widzę tylko twoją spuszczoną głowę odwróconą w akcie zwątpienia.
Wierzę, że Ty kiedyś odwrócisz do mnie swą twarz i opromienisz mnie Swoim uśmiechem. Myśl ta, jak nieugaszony płomień tli się iskierką nadziei w moim umyśle trawiąc go pożogą pożądania i ogrzewając zarazem swoim ciepłem. Ciągle wierzę że pewnego dnia obejmiemy się i razem poderwiemy do lotu roznosząc wokół zapach pomarańczy. Pomarańczy którą zły los przeciął na długo przed tym nim stopy nasze dotknęły ziemi.
Czemu? – Bo Cię Kocham... A kim jest Ona? Ona – byt odwieczny i niezmienny jak istota Czasu... Ona - istniejąca ponad Nami, choć bez nas istnieć nie mogącą. Ona – silna i niespełniona. Jak to Miłość zwykła bywać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @NatuskaaO! Swórco! Dlaczego stworzyłeś głupców i mądrych ludzi, czy to dla równowagi rzeczywistości? Wyobraźmy sobie świat tylko z głupcami lub tylko z mądrymi ludźmi. NUDA, a tak, głupi ludzie mają szansę stać się mądrzejsi, a mądrzy ludzie mają szansę nauczyć się głupoty. 
    • @Wiesław J.K. Obecnie poszukiwana jest kwantowa teoria grawitacji, łącząca ogólną teorię względności z mechaniką kwantową. Bardzo ciekawym pretendentem do bycia wspomnianą teorią jest teoria strun.   

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Bardzo wiele jest jeszcze do odkrycia, aczkolwiek myślę, że nie jest to problem NP-zupełny i wiele rzeczy da się matematycznie obliczyć i przewidzieć. Osobliwości, które wynikają z obecnie znanych równań, mogą być rozwiązane przez odkrycie w przyszłości kwantowej teorii grawitacji. Jestem tego bardzo ciekaw, ale nie wiem czy owego odkrycia zdołam dożyć.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Jedno jest raczej pewne, nie jestem naukowcem, więc nie wiem, jak daleko zaszły już badania w tym kierunku, ale myślę, że ludzkości daleko jeszcze jest do rozszyfrowania Wszechświata, o ile to w ogóle możliwe. Pozdrawiam!
    • szur szur szur   szurają nóżki kościane to upiorne mlaskojady dla drzewa ciemny zakalec łamią miażdżą kolana trawy idą na wojnę z grzybowadami są dla nich przeszkodą prawdziwą zmorą   te w kapeluszach zajączków ukryte całe   nie widać nas nie widać   nie mają w rurkach lęku wcale drzewo muszą chronić   przed paskudami co potrafią czujność omamić   a ti ti ti pysiu kochaniutki   by opluć korę mrocznymi plujkami   lecą plujki lecą   sru sru   nicponie cieszą   są już naprawdę blisko nawet zewsząd słychać szelesty straszne choć jeden martwy prawie upadłą szyszką dostał właśnie   a łaj a łaj a masz a masz   w koronie drzewa siedzą zerkotki miaucząc bojowo rzucają na wroga szyszkowe bombki   korona szumi gałęźmi wiewa zawzięcie igłami ostrymi strzela niczym w miękkie cuchnące ciasta niektóre z trwogi przestają mlaskać   a grzybowady na pół owady potrafią fruwać choć nie wysoko   fru fru fru   susz z krasnali dziurawym wywłokom rzucają na grzbiety nie dla uciechy   klaps klaps   lecz by udusić zgnilizną   wszystkie   jednak one nie w ciemię bite mają ciała oślizgłe   ślump ślump ślump   ześlizgują bomby z poślizgiem   opluwają drzewo glajdkiem mrocznym   grzybowady mają wadę na szczęście rozdwojoną narośl zapewne choć teraz to szczegół pomocny   to zmutowany autor opowiastki bitewnej   raczej na pewno jak bum cyk cyk tej   o dziwo czubek uznał że pomóc warto więc   wyłapał mlaskojady żadne nie uciekły przestał o nich pisać zatem natychmiast zdechły   lub nie opcja taka też
    • Umieram Zbieram myśli w jedno Patrzę przez kalejdoskop Tramwaj mój jedzie prosto   Wzruszam Ramionami kalejdoskop duszy Bezwładny Jestem Jednią ordynarną   Zabijam  Materię która przemija  Samotny  Gwiazdom zimnym zalotny    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...