Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Pozbierana w ulicznym krzyku
nie rażę bezdenną wklęsłością
w pryzmacie światła
zahaczona o nicość szeptu

i nawet jesli powiesz żegnaj
wyznaczysz ścieg
w połowie ktorego
łączyły się kiedyś nasze dłonie
nie odpowiem poczekaj

niemym odgłosem
zetrę ślady paznokci
jestem materią
nieożywioną
ukrytą w gałkach ocznych
które wczoraj raziły
ostrością spojrzenia

a teraz
rozłożona na drobne
staję się elementem
twojej wyobraźni
chwiejne wargi
nie potrafia kłamać
powieki zamknięte
w plastikowym chodniku
powtarzają alfabet
naszych dni
a ty siadasz jak dawniej
i zatapiasz się
w nagim bezmilczeniu

Opublikowano

Autorze stronki , ja już chyba nic tutaj nie dodam i zrezygnuję z tej strony tak jak moja siostra, bo nie można nic wkleić tak, żeby nie wyskakiwały błędy. 10 min użerałam się, żeby dodać wiersz i zrobiło to dwa razy( ten sam tekst). Koszmar.

Opublikowano

Pelmanie, o kim mówisz, że ma talent , o mnie czy o mojej siostrze? Ja jestem Kasia , a ona Anka smile.gif dziękuję za komentarze , tak , jest to tekst o rozstaniu, które mocno przeżyłam.

Opublikowano

P.S.mi też błędy wyskakują, mam winXPpro z internet explorer 6. po prostu odznaczyłem, żeby się pojawiały komunikaty tylko w tle. i wszystko działa dobrze, pomimo tych błędów. < Błąd na stronie > Teraz też taki mam, ale tylko na pasku na dole...

Opublikowano

Witam Cie Kasiu!!!
Wiesz, że długo na Ciebie czekałem... Fajnie, że jesteś. I odrazu z dobrym tekstem, którego chyba nie czytałem. Jest kilka słów jakby niepotrzebnie powiedzianych... ale wiersz czyta sie bardzo dobrze. Boże, jak Ty sie rozwinęłaś przez te pół roku. Gratuluję. Najgorsze jest to, że mam do Ciebie słabość.

P.S. U mnie nie ma żadnych błędów smile.gifsmile.gifsmile.gifsmile.gif


Adam

Opublikowano

Adamie, ja specjalnie dla Ciebie tutaj jestem smile.gif fajnie, że tak się cieszysz z mojego przybycia tutaj. Szkoda tylko , że nie wskazałeś mi , o które fragmenty chodzi. Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Po środku mroku świeca się tli Z tła ku niej lgną kirowe ikary - ćmy W mdłą ciszę wdarł się ledwo słyszalny trzask Życie znów staje się żartem bez puenty A po kruchym ikarze z wolna opada pył   Wspomnienie i dym, a on spełniony Unosi się w górę, jest taki wolny - Już nic nie czuje. Co za ironia Dla obserwatora, tak przykra Może się wydać ta jego dola   Lecz czym jest różny człowiek od ćmy Wciąż szuka czegoś co go wyniszczy - Czegokolwiek, co będzie mu ogniem Jego świadomość jest obserwatorem On pragnie się wyrwać, uwięziony w sobie Biega za szczęściem, jak liść za wiatrem A każde spokojne spełnienie, zamienia w drżenie   Potem zostaję dym, który rozrzedza płynący czas. Ucieka on słowom w pozornie głębokich opisach. Mimo to staramy się mówić o tych niewidocznych nam szczytach gór Gór, he, he - chyba szaleństwa   My od początku do końca tak samo ciekawi Mówimy gładko o tym czego nie znamy A jednak dziwny posmak zostaje w krtani Gorzki posmak wiedzy że nic nie wiemy Przykrywamy typowym ludzkim wybiegiem, ucieczki w poszukiwanie   Jak dla ślepego syzyfa, w naszej otchłani Pozostaje nam tylko zarys kamienia Zesłanie od bogów Lub od siebie samych Szukamy ognia Potykając się znów o własne nogi Z pustką i cieniem za towarzyszy I przytłaczającym ciężarem ciszy   Błogosławieni niech będą szaleńcy Których natura - kpić z własnej natury Bo choć idą tą samą drogą Dla nich zdaje się być jasną i błogą W świetle ucieczki od świadomości Idą spokojnie, spotkać swój koniec Nie szukając w tym najmniejszej stałości W swoim stanie, zrównują się z dymem Przecież ich ruchów też nikt nie pojmie Ich świat jest czymś innym niż zbiorem liter i ciszy   Reszta zaś tych nieszalonych Brodzących w pustej słów brei, Zamknięta w otwartych klatkach, Które z czasem nazywa się 'prawda'   Kurtyna nocy już dawno opadła Mgła, wodą na ziemi osiadła Obserwujący ćmy zasnął A nasza świeca, wreszcie zgasła
    • @FaLcorN Myślę, że nie tylko Ty zadajesz sobie wspomniane w wierszu pytania. :)
    • @Waldemar_Talar_Talar Zatem smacznego :) pozdrawiam
    • @infelia

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      nie nie. Już mam napisany od dawna teraz będę pracować nad nowymi.
    • @Whisper of loves rain Ależ to jest świetne! Podziwiam każdy wers, mimo że nie przepadam za nierymowaną poezją. To jest wyjątek od reguły. Super.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...