Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Czuje jakbyś przy mnie był sobą

Czuje się wdzięczna

Tyle dziś Tobie zawdzięczam

49 sekund w Twoich objęciach

 

Czuje jakbyś się przy mnie uwalniał

Czuję się spełniona

Tyle dziś Tobie zawdzięczam

Dokładnie 14 sekund w Twoich objęciach

 

Czuję jakbyś chował mnie przed światem

Czuję się bezpieczna

Tyle dziś Tobie zawdzięczam

Niezliczona ilość nocy w Twoich objęciach

 

Czuję się jakbyś zdejmował ze mnie ciężar

Czuję się lekka

Tyle dziś Tobie zawdzięczam

28 i pół sekundy w Twoich objęciach

Opublikowano

te ogonki pod czujĘ niekonsekwentne. poza tym sekundy zdają się być przypadkowo dobrane. jeśli już to zbierając wszystkie to tytuł brzmiałby 51 sekund. co do tekstu nie najgorzej. jest trochę subtelności, trochę sentymentu, trochę smutku, trochę wrażliwości. 

poczekamy. 

 

pozdrawiam t. 

Opublikowano

@Tomasz_Biela sekundy nie sa dobrane przypadkowo. tyle trwaly dane chwile. pisze w jezyku angielskim oryginalnie, wiec z przymruzeniem oka patrze na znaki diakrytyczne - dla sztuki nic nie wnoszą. Tytuł nie może wynosić sumy sekund, bo się one nie łączą... 

Opublikowano (edytowane)

Hmmm…. czyli facet przytula PL-kę, a ona patrzy na zegarek? I ta połówka do tego, czyli stoper. To kto tutaj jest wyrachowany? A co do znaków diakrytycznych... raz ich używasz, a innym razem ignorujesz. Zapewniam Cię, że się przydają, zwłaszcza wtedy jak nie będzie wiadomo czy chodzi o pierwszą czy trzecią osobę. Polski to nie angielski, rzadko używa się zaimków osobowych. A co do samego tekstu... jest w nim coś, jakiś ładunek emocjonalny. Czujesz go i dobrze. Nic tylko pisać.

 

Pozdrawiam. FK.

Edytowane przez Franek K (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      I tu masz w 100% rację. Ja często bywam w muzeach staram się nie odpuszczać interesujących wernisaży i denerwuje się jak ludzie oglądający np kubistów mówią ja też umiem tak namalować!!! No nie żeby można było tak namalować trzeba było wcześniej mieć olśniewający warsztat realistyczny, a tego już by nie skopiowali. 
    • prawie jakoś Słowackopodobnie, -   Hymn przypomnę   Smutno mi, Boże! – Dla mnie na zachodzie Rozlałeś tęczę blasków promienistą; Przede mną gasisz w lazurowej wodzie       Gwiazdę ognistą... Choć mi tak niebo ty złocisz i morze,       Smutno mi Boże!   Jak puste kłosy, z podniesioną głową, Stoję rozkoszy próżen i dosytu... Dla obcych ludzi mam twarz jednakową,       Ciszę błękitu: Ale przed tobą głąb serca otworzę,       Smutno mi Boże!   Jako na matki odejście się żali Mała dziecina, tak ja płaczu bliski, Patrząc na słońce, co mi rzuca z fali       Ostatnie błyski... Choć wiem, że jutro błyśnie nowe zorze,       Smutno mi Boże!   ... a jeszcze byliśmy katowani w chyba w 2 klasie lic. tym hymnem postanowiliśmy napisać: Smutno mi Boże, gdy się spać położę widzę nad łóżka brzegiem pluskwy idące szeregiem i gdy pomyślę, że któraś ugryźć mnie może smutno mi Boże   ale poważnie zrobiłaś villanellę i wyszło zgrabnie (wydaję mi się że gubisz rytm 5/5 - np. środkowe wersy) podziwiam, bo dla mnie jest to rebus układanki rymów - brak mi cierpliwości pozdrawiam
    • pochichoczmy. opowiem historię biednego weneryka, który za opłatą udostępnia krasnoludkom pokryte szankrami ciało, robi za żywą ścianę wspinaczkową. postarajmy się nie pamiętać o grozach typu instynkt samozachowawczy, co sprawia, że nieraz czuję się jak zamknięte w klatce zwierzątko albo jak człowiek, w którego podczas sumy wlazł demon, kazał wyciągnąć z kieszeni noszoną od czasów harcerstwa finkę, wbiec na ołtarz i przyłożyć ją do szyi odprawiającego nabożeństwo księdza, po czym opuścił ciało opętanego (i co teraz? ocykasz się, biedaku, w samym środku szamba-tornada, nie chciałeś, nie ty zrobiłeś, nie wiesz, co jest grane, a tu nagle rzucają się na ciebie jakieś chłopy, obezwładniają). że bywa się rozkraczonym jak przejechana żaba, próbując złapać, spoić rozjeżdżające się wymiary. oj tam, jest dobrze. wiesz, przyśniło mi się słowo "wypoliczkowany". i nozdrza pełne krakersów. nie wiem, czyje. pośmiejmy się z tego.
    • @Alicja_Wysocka Dziękuję serdecznie. @Roma Również dziękuję, najserdeczniej!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...