Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Mieć religię i wierzyć w futbol 

I w swoją Drużynę wierzyć

Mieć kościół i ołtarz mieć na stadionie 

i relikwie i święte barwy klubowe czcić 

Chodzić na mecze

Świętować przed meczem 

w trakcie meczu i po meczu

pić pić pić

Święte pieśni znać i śpiewać

Z zaangażowaniem leszczy 

bić bić bić 

Zawsze gdy nadarzy się okazja 

A okazji szukać 

Nie wyróżniać się 

Chyba że w darciu mordy na meczach

Nie wyróżniać się 

Bo inny to zjeb 100% pedał  

A tych ... wiadomo - lać 

lać lać lać

litości nie mieć 

W STSach hajsy tracić 

Na oprawy zawsze dawać

brzdęk brzdęk brzdęk 

Na wyjazdy odkładać 

Bazgrać po murach z 

mokrych snów zaklęcia klubowe muralem nazywać

Być jak kibic

Edytowane przez Lahaj (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nie obraź się, ale wydaję mi się, że słabo znasz towarzystwo stadionowe, a zwyczajnie chciałeś im pojechać. Jako nastolatek trochę pojeździłem na mecze i nie mogę pozytywnie ocenić tego tekstu. Zupełnie nie popieram moich dawnych "braci" z trybuny. Jednak to nie takie proste jak się wydaję. Do bitwy wysyła się tępych nastolatków, którzy mają kisiel zamiast mózgu. W takich  Mysłowicach kumpel z ławki szkolnej skacze po głowie swojemu byłemu koledze, bo ten jest kibicem Ruchu czy Górnika. Jednak na szczycie władzy to wygląda inaczej. Goście wspólnie handlują dragami i sterydami, wystawiają własnych klakierów policji (która z nimi współpracuje), a barwy wykorzystują tylko dla zwiększania zysku. Chciałbym wierzyć, że historia Wisły odmieni ten bieg historii stadionowej w naszej piłce, ale raczej tak nie będzie. To już nie są bandy patologicznych awanturników tylko mocno zorganizowane struktury przestępcze współpracujące z lokalną policją, oddziałami CBA/CBŚ czy co tam ma obecnie zajmować się takimi rzeczami... Na szczęście jestem już od tego daleko. Osobiście znam chuliganów, którzy byli wysoko postawionymi urzędnikami, maklerami czy też doszli wysoko w lokalnej polityce... Nawet po kilkuletnich wyrokach wiele osób robi kariery w biznesie...

 

Walenie farmazonów na murach i tępe mordobicie pozostało dla starszych nastolatków. Często zmuszanych do treningów w klubach walki i sponsorowanych (poprzez sterydy i karnety na siłownie) przez starych gangsterów, którzy sami bić się już nie muszą i nawet... nie potrafią.

Opublikowano (edytowane)

Szkoda. Myślałem, że odnajdę w nim klimat młodzieńczych lat, a niestety zobaczyłem jedynie utarte schematy patrzenia na te środowisko. W sławnym\\ nie sławnym meczu pomiędzy Ruchem Chorzów, a ŁKS em Łódź, gdzie latały płyt chodnikowe, zatrzymano cały przekrój społeczeństwa od prawników, policjantów po służbie, maklerów, po ludzi spod przysłowiowej budki z piwem. 

Szkoda, że nie udało Ci się złapać, czym tak naprawdę jest dla kibica klub i właśnie ta więź, która na 90min łączy prawnika, policjanta i szarego robotnika.  

Edytowane przez Marcin Krzysica (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@Gaźnik

dziękuje za opinię.

Pomysł wziął się stąd, że nie tak dawno w moim mieście stoczono obronę sciany z malowidłem godła klubowego i napisem nawołującym do bycia prawilnym. Moim zdaniem to małpizm w czystej postaci nieokrzesany zew plemienny. I dodam jeszcze, że to to samo miasto w którym kibice podżegani  przez księcia pozdrawiają tęczowych przyjaznym gestem środkowego palca i zapraszająco pokrzykują: wypierdalaj. Każdy się bawi jak umie. 

Edytowane przez Lahaj (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Naram-sin zasadnicza różnica polega na tym że ludzie nie mają już czasu na wychowywanie dzieci a programują maszyny aby to robiły i taki młody człowiek wychowany przez sztuczną inteligencję będzie się kochał w sztucznej inteligencji. Można by było temat rozwijać w nieskończoność ale dając do ręki dziecku smartfona programujemy go już na całe życie. Dlaczego jest trend wśród elit aby nie dawać dziecku smartfona do czasu aż nie nauczy się odruchów ludzkich.
    • Pewien rabin co bogiem jest mu rodzic kompanowi nakazał przyjść do łodzi a gdy ten psioczył że już się zmoczył usłyszał - po palach, ośle, trza chodzić!   *****.*** sobota dzień narodzin człowieka i Ewy, a za podłe potraktowanie kobiet grzechem jest Jezu ufać tobie.
    • masz problem  nie szukaj pracy za chleb ona sama cię znajdzie  jak będziesz głodny    nie dadzą wiele  ale i umrzeć będzie trudno    szukaj pracy  myśląc jaka będzie z niej frajda  coś nowego byle jaka  to  osiem godzin kieratu    a ty  ty jesteś stworzony do...   nie wiesz do czego  stąd problem  od tego zacznij    nie myśl o swoim wykształceniu możesz być każdym    pomyśl na początek o polityce  może to to    wielka  niczym nieskrępowana kasa  i nie oglądając się  idź tą drogą    co ty na to    może uda ci się polubić  lekko płynące pieniądze    7.2025 andrew  Sobota, już weekend Miłego wypoczynku   
    • Tylko co ma do tego AI? AI będzie tak funkcjonować, jak ją zaprogramują ludzie, a ci oczywiście zrobią to zgodnie z jakimiś wzorcami. Pytanie - jacy to będą ludzie i w jaki sposób wychowani. A to, że koncepcje wychowawcze się zmieniają, nie ulega wątpliwości, odkąd potrzeby jednostki zostały postawione ponad potrzeby wspólnotowe. Sztuczna inteligencja nie stoi jednak w kontrze do czegokolwiek, odzwierciedla tylko bieżący stan rzeczy. Oparta (głównie) o modele językowe, operuje jedynie na systemie kodów i znaczeń. To my ją 'wychowujemy', jeśli można to tak nazwać,  ucząc pewnej struktury, odzwierciedlającej mniej więcej naszą logiczną percepcję, nasz aparat pojęciowy. AI nie rozumie rzeczywistości jako czegoś ciągłego, zmieniającego się pozostającego w ruchu, ewoluującego zrelatywizowanego, tylko jako zbiór stałych elementów, które zostały wprowadzone do bazy danych i w ich obrębie się porusza. A elementy te już wprowadza człowiek, który może być dobry lub zły, głupi lub mądry, mieć rozwiniętą wyobraźnię lub nie, rozległą lub wąską wiedzę.... No i trzeba jeszcze dodać, że AI jest - na razie - tworzona do realizowania określonych zadań, co pokazuje, że człowiek jednak chce pozostać wolny i zrzucić na nią to, czego wykonywanie go ogranicza. Odszedłem trochę od tematu, a zmierzałem do tego, że AI będzie w stanie 'widzieć' różnice', o których piszesz, jeśli tego zostanie nauczona.  Chyba, że chcesz powiedzieć, że sam czujesz się trochę taką sztuczną inteligencją, bezdusznie programowaną do pełnienia określonych funkcji  narzuconych przez zewnętrzny, techniczny plan, a nie dzieckiem wychowywanym do samodzielnej realizacji siebie, w zgodzie z tym, czego AI jeszcze nie posiada (wolna wola, samoświadomość).
    • Na pierwszy rzut oka ma to być coś sonetopodobnego. Ale popłynęłaś po tym jeziorze... w szuwary, Środki artystyczne zostały dobrze dobrane. obrazy są plastyczne, żyjące, z łatwością poddają się wizualizacji. Tymczasem forma sprawia wrażenie bardzo nieudolnie skleconego pancerza, w którym wiersz się dusi i dogorywa, a to przez nienaturalne inwersje, a to przez brak rytmu, a to przez pokracznie poprzekręcaną gramatykę. W ten sposób od razu pokazujesz czytelnikowi wszystkie słabe miejsca, gdzie nie umiałaś sobie do końca poradzić z językowym budulcem. Niech będzie to zwykły, wolny wiersz, który uwolnisz z tego stylistycznego żelastwa, a jeśli koniecznie upierasz się przy sonetach, to trzeba więcej treningu, bo tu już 'intuicyjnie' się nie da.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...