Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

nożyce na stole


Rekomendowane odpowiedzi

obdarty z honoru

skomlący jak pies

przed zamkniętymi drzwiami

o odrobinę czułości

karmiony pornościerwem

rzucanym na pociechę

jako substytut prawdziwej miłości

mentalny kastracie pragnący ojcostwa

permamentnie spychany na margines

człowieczeństwa

zaciśnij zniewieściałą dłoń

i grzmotnij

w stół

aż odezwą się wszystkie

leżące nożyce

rozerwij krępujące cię więzy

bo tylko w pełni wolny

możesz odkryć lekarstwo

na zarazę

próbującą zamienić

koguta w kurę

byka w dojną krowę

lwa w zapasionego kanapowca

byś znów

z podniesioną głową

mógł powiedzieć

popatrz Kobieto

jestem Prawdziwym

Meżczyzną

Mężnym

Mężem

 

dla Ciebie

Edytowane przez Sylwester_Lasota (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sylwestrze, każdy ma taką pozycję w grupie, jaka wynika z siły charakteru. Inne czynniki są drugorzędne. Ta hierarchia ustala się na samym początku i się praktycznie nie zmienia. Jak ktoś ma mocny charakter, nie musi w nic walić, ani podnosić głosu, bo go słuchają. Jak nie ma może, wrzeszczeć, walić w stół i na nikim to nie robi wrażenia. 

W firmach jest inaczej, ale Ty chyba nie o tym. Pozdr. M. 

Edytowane przez Marek.zak1 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sylwku!

wyrzuciłeś z siebie emocje a teraz kieliszek dobrego koniaku (no najwyżej trzy) i na spokojnie skrobnij wiersz:)))

Pozdrawiam Jacek

PS ja wczoraj wypiłem o jeden za dużo, bo odpowiedziałem na tekst który był prowokacją

Edytowane przez Jacek_Suchowicz (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Może tak, może nie. Powiedz to bykowi w rzeźni, ujmując to mocno poetycko-metaforycznie.

Dziękuję za czytanie i pozdrawiam :)

 

Jacku, nie piję :), chociaż gdzieś tam w szafce flaszka whisky od jakiegoś roku chyba stoi i czeka nie wiem na co, może wreszcie się skuszę żeby ją otworzyć i spróbować.

Wiersze ostatnio jakoś przestały za mną chodzić, ale myślę, że jeszcze wrócą.

Serdeczne dzięki i pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Sylwku!

Stale się narażam, ale przez całe życie powtarzam: Alkohol jest dla ludzi!  Mądrze z niego korzystajmy

Pozdrawiam

PS. do obiadu postawiłem butelkę koniaku na stole rozlałem po kielichu dla poprawienia apetytu i ....... schowałem butelkę

zięcio się poczuł urażony :))))))

Edytowane przez Jacek_Suchowicz (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dobrze zrozumiałeś :)

 

Dokładnie :)

Dzięki za czytanie i również pozdrawiam.

 

Jacku, mi się nie narażasz :). Nie jestem fanatycznym abstynentem, ale też nie jestem ekspertem, jeśli chodzi o alkohole, no i... hołduję trzeźwości. Nie chciałem rozwijać tematu, więc zrobiłem to, co w takich okolicznościach wydawało mi się najprostsze, napisałem "nie piję" :). 

Dzięki za powrót i przyobiednią anegdotę.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...