kalendarzyk

[23.]

Liczę jedenaście miesięcy
jestem taki mały, a ludzie
pragną mych wyborów...
Nie głosujcie na mnie
będę gdzieś pomiędzy
-człowiek z horroru.

 

Wyszedłem!

 

Wrócę późnej nocy
zebrawszy krople z asfaltu,
gdy wyleczy obcy dotyk
i w krzywdzie nie krzyknę
ratuj! Mimo świateł
wciąż samotny z ostatniej
widzę świat na własne oczy,
dawny obiekt pragnień.

[Magdalena]

Nie rozumiem, dziwne ale takie jakieś czujne,  pozdrawiam

Edytowane 18 Lipca 2019 przez Magdalena (wyświetl historię edycji)

[Marek.zak1]

Kalendarzyk - stosowałem, jak leci

i mam już troje dzieci:).

 

*z autopsji:)

Edytowane 16 Lipca 2019 przez Marek.zak1 (wyświetl historię edycji)

[Wędrowiec.1984]

Mam tak samo jak @Magdalena

Mam dziwne wrażenie, że trochę tutaj jest o aborcji, trochę o tym, że nawet nienarodzony człowiek już jest zaprzęgany w kierat naszych polityków i staje się ich narzędziem. 

 

Nie wiem czy dobrze odczytałem intencje autora ale tak jakoś czuję. ;-)

[23.]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nic tu o aborcji, a o przebytych traumach ;)

[Wędrowiec.1984]

@Nieznajomy Niewidzialny Rozumiem. Chyba trochę nie pojąłem. :-)

[Justyna Adamczewska]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Wstrząs to jest. Wiadomo, ze gdy boli, tak b. boli, to się nie krzyczy, bo szok - 

 

Tak, ja widziałam wypadek, kiedy to zginęło dziecko. Matka przez wiele tygodni chodziła w to miejsce i zdrapywały resztki krwi (moze mózgu?) z asfaltu. To były resztki Jej dziecka. 

 

NN. Myślę. J.