Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

dlaczego tęsknota istnieje?

tylko sprawia ból

nie wiem co teraz robisz

i gdzie jesteś ale

wiedz że  wciąż tęsknie za tobą 

nie mogę o tobie zapomnieć 

chociaż dzień nie był tak zły

to lały się łzy

zamykam w szafie morze łez

bo to łzy, bo to lęk ,bo to gniew 

stworzył tak naprawdę mnie

zamykam szczelnie niby sejf

dziś już wiem że liczysz się tylko ty

Edytowane przez zuzia (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Wydaje mi się, że jeżeli już stosujesz interpunkcję w jednym wersie - bo to łzy , bo to lęk , bo to gniew  - to winnaś ją stosować w całości tekstu ..

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Zuziu, co to? Ty płaczesz, nawet przedmiot płacze? Choć to może i przenośnia. Smutki sa dobre czasami, ale radość też potrzebna. 

W szafie przechowuje sie różne rzeczy, te rzeczy skropione/zalane łzami? Niepokojące. 

 

Sejf zamknięty, dobrze, ale, czy tam nadal łzy? 

 

Może ten ktoś je wysuszy? Pozdrawiam J. 

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

tęsknota smutek uczucie dziwne choć prawdziwe 

dziękuje za ten uśmieszek też go odwzajemniam 

dziękuję bardzo trochę smutny mój wiersz ale czasem życie daje nam 

do zrozumienia że tak musiało być pozdrawiam serdecznie :0

  • 4 tygodnie później...
Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

O... A dlaczego ja tutaj wyczuwam ironię? Rap bardzo dużo wnosi nawet do tej ,,najlepszej" poezji. Mam na to tysiące przykładów i nie wsadzałbym od razu wszystkiego do jednego worka ;)

 

( A tu oddzielny komentarz, ale ustrojstwo ciągle łączy..)

 

Zuzo, jak na marnego znawcę mogę powiedzieć, że kiedyś coś z tego będzie ;) Pamiętam jak udostępniłem kiedyś swoje ,,Kruki" i również nie miało to poklasku, ale parę ciekawych wersów też powstało. Piszę dzisiaj jak potłuczony, ale ty pisz dalej. Bo chyba warto ;)

Edytowane przez Nieznajomy Niewidzialny (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Nieznajomy Niewidzialny - z mojej strony nie było tu żadnej ironii - po prostu tak go odebrałem, jakbym właśnie słuchał rapera, wobec których nie mam szczególnych uprzedzeń, jeśli nie są jedynie wulgarnym wrzaskiem.

Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Sypiam mało. To dlatego nie śnię. Żadnych obrazów, które widziałem w muzeach, żadnych postaci. Głuchy dźwięk przy pukaniu – wieczny ja, moja beautiful skull, my beautiful scalp. Klątwa dziewiątej symfonii – skoczne rondo lub szybki finał, kakofoniczny wrzask jak wyrok u neurologa – z drugiej strony neuroplastyczność, nowe połączenia dendryt – akson są jak koleje do nieznanych miejsc – gdzie mnie nie było, gdzie byłem, z kim, wczoraj, dziś – piłem, nie pamiętam nic, nie łykam nic na niepamięć i to samo nic, w listopadowych barwach, nudzi mnie. Ach, jaki czuję się zmęczony! To nic. Żadnych ciemnych obrazów! Żadnych kobiet bez oczu! Dajcie mi dobry tekst, nie nic! Jedynie tekst, aktorów, dwie aktoreczki z pasją. Karta za kartką – dobre szycie – zanim padną, kartka po kartce, moje wierne psy, do nóg. Kompulsywnie, metodycznie – jak by powiedział Stanisławski (od ilu lat już gnije i w nosie ma method acting) po raz trzeci, oglądam dokument o van Goghu – jak można tak spieprzyć kościół w Auvers, sam bym nie kupił takiego obrazu; już bliższa mi postać doktora Gacheta – doktorat z melancholii, paskudna choroba mówiąc między nami, sypiam zbyt mało, żeby pisać o onirycznych postaciach, krajobrazach, Bogu. Żadnej ołowianej bieli! Jestem udręczony – odpalam papierosa za papierosem, przesypuję resztki wspomnień o tobie z dłoni do dłoni między rozdrganymi palcami, drążącym językiem spijając z podłogi uciekającą przestrzeń, czas.  
    • @Leszczym Musiałem odpocząć - zastanowić się, kiedy byłem najszczęśliwszy, czy wtedy, gdy publikowałem tutaj, czy tam, w pismach - tutaj. NIe przesadzaj z erudycją, podstawowa wiedza nieco czasem poszerzona i wielkie braki w niej. Dziękuję, że jesteś. 
    • @markchagall Świadomość to latanie pęknięć. Ale bardzo trafnie. 
    • @Robert Witold Gorzkowski   Robercie.   najważniejsze Święto - NIEPODLEGŁOŚĆ.   uczciłem jak należy bo kocham swoją Polskę.   ale wiersz - on jest o miłości. nie mogłem się powstrzymać :)   dziękuję.       @m1234   niezwykły komentarz      i wspaniałe granie !!!!!   dziękuję :)      
    • Na szklanym przezroczu umysłu Pęknięcie Mózg nietknięty Psychika popękana. Na osi życia urwanie Stabilna aktualność Przewrót przeszłości Nieszczęście teraźniejszości Cień w rozwoju przyszłości.  Dawne złamanie się odezwało Rany otworzyły na przestrzał Osłabienie wróciło. Źle poprowadzone sytuacje Niewypowiedziane wprost słowa Wszystko na nowo W dawnych i tysiącu nowych seriach konfiguracji I zapętleń W nieustającym cyklu niespełnienia I nie przepracowania.   Nie ma już powrotów Ale nie ma też ucieczki Skazani na życie w symultaniczności  I starcie czasoprzestrzeni 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...