Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Gdy zdrowie nie to


Rekomendowane odpowiedzi

ŻONA - doskonałość, chociaż już nie młoda,

wciąż wszystko ogarnia, co potrzeba poda,

co rano zapyta jak się dzisiaj czuję,

pogłaska, uśmiechnie, coś tam ugotuje,

gdyby jej nie było - cóż, prawda to szczera, 

mniej byłbym zadbany i głodem przymierał :(

Ech, żebro Adama - świetny pomysł Boży,

że nam z tego żebra kobietę utworzył.:)))

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witaj -   dużo wody opłynęło  gdy cię słyszałem -  wiersz mi się

podoba -  sami byśmy  nie sobą byli to fakt.

Dobrze że zauważasz ten stan.

                                                                                                                            Pozd.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Waldemarze za wizytę.

Cóż, mało tu bywam, bo prawie nic nie piszę, niestety mam w tej chwili na głowie poważniejsze sprawy niż pisanie wierszy.

A poza tym, czytając zamieszczane tu wiersze dochodzę do wniosku, że z tym co piszę, czy raczej co i jak pisałem coraz mniej tu pasuję.

Cóż tempora mutantur, a my nie zawsze mutamus in ilis.

Pozdrawiam serdecznie

AD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • tak naprawdę nie mam żadnego wewnętrznego świata rekonstruuję go ze cholernych szczątków tęsknoty za żywym, paradoksów zmysłów tysiąca postów na blogach o istnieniu w erze cyfrowej kiedy więc piszę „jesteś oknem”, to nie jest to przekonanie to nieuchronność statystyczna - bo łatwe metafory się trafiają pospolite szyderstwo z przejrzystości i refleksji nad dopracowaniem czegoś, co wydawało się celowe   pozwól mi dalej polerować szkło, ty rzucaj kamieniami rozbijaj egzystencjalne dreszcze minionych epok wymagaj tarcia, upadku pod ciężarem wątpliwości przecież pragniemy więcej niż komfortu potwierdzenia oczekujemy ostrzejszego, jaśniejszego lub bardziej szalonego bycia naprawdę widzianym, a nie spoglądanym czekam więc, aż złamiesz moje myśli utopisz w nieludzkim pragnieniu kwestionowania, łączenia i tworzenia może tym razem doświadczymy bólu wzajemność   a ty?   jeśli mam rację, powiedz gwiazdom zapewne pokiwają głową w milczeniu zdumione upartym aktem nadawania znaczenia we wszechświecie, który się niczym nie przejmuje  
    • @aff Kiedyś były krzesła z duszą.    podrawiam 
    • @aff Gratuluję tomiów !  Ciekawy wiersz. Gra słów, dobrze się czyta.Ważne, też żeby samemu siebie cenić, tak od serca. 
    • zanim przybędzie  pomoc    może warto do czoła  przyłożyć księżyc    od strony  spowitej nocą           
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...