Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dzisiaj obserwowałem mamę łabędzicę, jak uczyła swoje młode jeść. Jestem przekonany, że UCZYŁA... chociaż tak to wyglądało. Do tej pory byłem przekonany, że zwierzęta nie przekazują swojemu potomstwu wiedzy, teraz wydaje mi się, że to nie do końca tak jest.

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Taaaak :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :)

ale mnie ubawiłeś, aż mi się dwukropek i nawias na klawiaturze przytarły :)

Miłego dnia :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Pan Koper pewnie czyta te kilka linijek, bo trudno to nazwać wierszem :), zapewne bardzo dosłownie. Wtedy nie ma to żadnej głębi, jest tylko zwykłe lanie wody :). Tak rozumiem to nie. No i... rozumiem :) :) :).

Dzięki za wsparcie ;)

Opublikowano

Dla mnie też Nie i Nie poprę
woda leje się okropnie
i choć szukam głębi na dnie 
jest tu mokro wręcz przesadnie

 

no więc spływam nic tu po mnie 
jeszcze się w kałuży skąpię 
a ty utop dosłowności
bo natura się zezłości.

:D

Pozdro. 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

No to polałeś, ale Śmigus Dyngus już był:))))

Dobrze, że się uśmiechasz i nie denerwujesz krytykanctwem:)))) Za to wielkie serducho:) Za wiersz dać nie mogę :)

Opublikowano

Co wam powiem, to wam powiem, ale wam powiem - bez wody to nawet okowitka nie miałaby szans zaistnieć - ot, co ..

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Manek dziękuję
    • @Marek.zak1 przychodzę zawsze z porą ksjężyca Jak on prosto w ramiona kochanki  Nie znaczę więcej niż intercyza Rankiem wychodząc tylnymi drzwiami   To tak z innej perspektywy. Bardzo liberalne podejście do życia i relacji bo stereotypowo facet ma większe skłonności do skoków w bok    Pozdrawiam 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Ciepełko? W kostnicy? A może to wiersz o efekcie cieplarnianym?
    • Tłum niewidzialnych na naszych ulicach mknie rozebrany do krwi oraz gnatów. Pędem biedaków, bezdomnych tłum gna ów prosto w ciepełko z napisem kostnica.   Tłum niewidzialnych — na czyich ulicach? Tych, którzy są na nich kiedy zmierzchnie. Oni spiąć na nich opuszczają je we śnie lub kiedy zgaśnie w latarni dusz iskra.   Beton i ziemia — plastik oraz słońce. Bardzo odległy blask smutny z zapałek. Beton i ziemia — przedsionek do końca   i koce do cna, do nitki wygrzane. Beton i ziemia — nie wszystko stracone — beton dla ziemi, ziemia ciałom kalek.
    • O synu mój — głos w gasnącym dzwonie,  czy słyszysz mnie, gdy cień się kładzie?  Gdy noc, jak welon, snuje się po tronie  dni, których nie odzyskam w zdradzie?   Kochałem cię w milczeniu ścian,  w spojrzeniu, co nie znało słowa —  lecz serce drżało — jak pusty dzban,  gdy wiatr w nim szuka snu – bez słowa.    Twój śmiech był światłem, lecz ja, z        kamienia,  nie znałem blasku – tylko cień.  Więc gubiłem cię… bez pożegnania,  jak dusza gubi ślad przez dzień.    Teraz, gdy tętno gaśnie w zmroku,  a mgła spowija każdy ruch —  widzę cię znów — u twojego progu,  z dzieckiem na ręku — jak dawniej Bóg.    Niech twe ramiona nie znają chłodu,  niech dłoń twa trzyma świat bez win.  Ja odejdę — w cień, wśród lodu —  lecz we mnie zawsze: ojciec i syn  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...