Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Budzący się dzień wdziera się

               w zaspane myśli.

Kakofonia dzwięków

                — Sygnały walki życiowych codziennych

                                              porażek.

     W wyobraźni świat istnieje inaczej,

nie nuży beznadzieją,

  rozwija kłębki splątanych losami nici.

     Jedno zasłyszane zdanie

      wzbudzające niepokój 

         powraca chytrze z uporem maniaka.

Czekanie na wyjaśnienie tajemnicy

   snu nie będzie automatycznie pewne.

   Czas

   — pokaże zawiłość treści

       wyjaśni trafność spostrzeżenia,

    utwierdzi w powracającym lęku

       lub oswoi z pewnością prawdy.

Ta wędròwka w przerażenie 

będzie trwała, aż do wyjaśnienia.

Obolałe myśli kurczą się

   i rozwijają, jak złowróżbna pajęczyna.

           To nie fantazja.

To porażająca machina bezradności,

braku zgody na to co nieuniknione.

    W tym kontekście —

      ”być albo nie być“

            staje się jeszcze bardziej nieoczywiste.

       Ile światła otrzyma człowiek

              pustych oczodołów?

Jaką muzykę usłyszy okaleczonym

                         uchem?

Czy trafi po omacku do źródła nadziei

   chwyciwszy znaczenie pojedynczych słów?

Ucisz się serce.

   Jeszcze nie czas, abyś poznało tajemnicę

                          zdania.

      Żyj zwyczajnie, po ludzku 

           i rośnij na miarę człowieczeństwa.

Tajemnicy niedoskonałości świata

nie wyjaśni kolejny budzący cię dzień.

      Chwilo trwaj

           niepowtarzalna, ulotna chwilo trwaj.

W testamencie życia zapisana

     złotymi zgłoskami.

Jedno zdanie, a myśli tak wiele.

Jeszcze nie czas, aby je zgłębić.

Tajemnica zasłyszanego zdania 

sama w sobie jest odpowiedzią.

 

Edytowane przez Benia Oskroba (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Robert Witold Gorzkowski dziękuję za zajrzenie i cieszę się z takiego odbioru mojego tekstu :)
    • Jazda spod mostu podwoziem.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Mosty są przecinkami ciągłości wielu dróg kolejowych, albo myślnikami.    Widzę resztki trupa pędzące pośpiesznym. 
    • Radosny dzień zimą , ty jesteś przy mnie Słońce ogrzewa duszę, a spojrzenia rozpromieniają się Czas mija, niczym woda w strumieniu Ogród cudowności w naszym domu Łączy nas pasja i uczucie Nie ma gotowych schematów miłości, sami je kreujemy Jesteśmy jak kawałki układanki, które tworzą nasze życie Skarby miłości, nasza rodzina Mamy podobne serca, przepełnione ciepłem, uczuciem i szacunkiem Życie w kolorach jest różnorodne, cenimy wszystkie barwy Świat jest zróżnicowany, lecz miłość pozostaje niezmienna                                                                                                                                                                       Lovej. 2025-12-16                                   Inspiracje. Miłość w rodzinie
    • żółte chryzantemy, które do niedawna pstrzyły się w ogrodzie dziś skulone dogorywają w wazonie zerwała ich całe naręcze aby przyozdobić grób syna na małej mogiłce tli się jeszcze gliniany znicz a światło niczym matczyne dłonie delikatnie muska przestrzeń na coś ty mi mały zachorzał przyszedł niespodzianie w bólach przeokrutnieńkich ino te oczka zamglone roztworzył i zamilkł a mnie się tak cni do ciebie w coraz mocniejszej trwożności ach gdyby można cofnąć czas zebrać krew która cienką strużką toczyła się między redlinami wepchnąć wątłe ciałko w sam środek ciepłego łona pod zapaską Anna ukryła grzechotkę drewnianą z wilczym zębem na nic się zdało smarowanie mózgiem królika odprawianie guseł pomarło się dziecku na Amen
    • Daleko jesteś, gdzie błękitu sklepienie. Ty moje słowa jak zawsze zrozumiesz. Dobranoc, Mama i nów Cię ukołysze.   Znów staram się oszukać to tęsknienie,  czy ciepło tam dotrze- skosztujesz? Daleko jesteś, gdzie błękitu sklepienie.   Garść dobrych dni - wspomnienie I słońc igraszkom nowiem folgujesz. Dobranoc, Mama i nów Cię ukołysze.   Spłoszonym ptakiem  myśli cierpienie, Doświadczeniem Hioba usta rysujesz. Daleko jesteś, gdzie błękitu sklepienie.   Mijają dni bez Ciebie kolejne jesienie. Czy tęsknotę wciąż jeszcze czujesz? Dobranoc, Mama i nów Cię ukołysze.   Miłości wiecznej tu łez ronienie. I nie wiem, czy mnie wypatrujesz Daleko jesteś, gdzie błękitu sklepienie Ty moje słowa jak zawsze zrozumiesz.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...