Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Kto chce zdrowe mieć kolana,

Je salceson już od rana.

Piwo dobrze leczy nerki

I naprawia ich usterki.

Kto o serce się obawia,

Winu nigdy nie odmawia. 

Kto się słucha takich rad,

Ten dożyje do stu lat.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Opublikowano

Marek, ale w piwie są puryny, które powodują kamicę nerkową

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Lepiej żarciu nie przyglądać się z bliska, zwłasza świńskim ozorom, z których produkuje się salceson, a świnia brudne zwierzę, oj brudne, nie to co koń

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

---------------------------------

Piwo zapobiega i łagodzi wszelakie choroby nerek. Komponentami salcesonu są wszelakie organy, jak, ścięgna, żyły i inne "miękkie" organy, będące źródłem niezbędnych organizmowi substancji. Miałem skierowanie na operacje pęknietej łąkotki, a po pół roku, podczas którego zjadłem około 20 kg salcesonu, łąkotka była całkowicie sklejona. Żelazna konsekwencja pomogła.

Opublikowano

Się nie zgadzam, nery nie lubią alkoholu pod żadną postacią czy to piwa, wina lub wódki, nerkom dobrze robi lecznicza woda Jana albo ziółka

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Wierzę, że kolagen Ci pomógł, nie zmienia to faktu, że salceson u niektórych wywołuje odruch wymiotny. Widziałam świnki, pałaszujące jabłka z własnymi odchodami

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Zgadzam się z Tobą - ja w chwili obecnej - a właściwie mój organizm - wszedł w dziwną fazę, gdzie jem 1/3 tego co kiedyś a waga w górę, tak że unikam golonek i im podobnych, raz na miesiąc robiąc sobie ,,dzień dziecka" - jakaś pizza, golonka czy fast food - całe życie miałem cudowną wręcz przemianę materii, ile bym nie zjadł byłem jak patyk - a potrafiłem się rozpędzić...  :))    Pozdrawiam serdecznie.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

--------------------------------------------------------------

Jak napisał Parazelsuss setki lat temu, lekarstwo od trucizny różni tylko dawka. Tak więc piwo i woda moga być równie szkodliwe. Znany jest przypadek śmierci kobiety, która w konkursie szybko wypiła bodajże 5 litrów wody. W przypadku substancji spożywczych, nie ma badań klinicznych w obszarze niskiej konsumpcji, bo takie badania musiałyby trwać latami, obejmować dużą liczbę ludzi i konfrontować wiele parametrów. Stwierdzenie, to jest także pradziwe w stosunku do alkoholu i jego wpływu na poszczególne organy.  Mój salceson jest przesmaczny. 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Albo zbadać tarczycę, mężczyźni też chorują na niedoczynność

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Hahahahahaha, rzeczywiście dbasz o wagę

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Koniecznie do lekarza, znajdzie przyczynę, zleci odpowiednie menu i ćwiczenia

 

Tymczasem, się wymiksowuję

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tylko co ma do tego AI? AI będzie tak funkcjonować, jak ją zaprogramują ludzie, a ci oczywiście zrobią to zgodnie z jakimiś wzorcami. Pytanie - jacy to będą ludzie i w jaki sposób wychowani. A to, że koncepcje wychowawcze się zmieniają, nie ulega wątpliwości, odkąd potrzeby jednostki zostały postawione ponad potrzeby wspólnotowe. Sztuczna inteligencja nie stoi jednak w kontrze do czegokolwiek, odzwierciedla tylko bieżący stan rzeczy. Oparta (głównie) o modele językowe, operuje jedynie na systemie kodów i znaczeń. To my ją 'wychowujemy', jeśli można to tak nazwać,  ucząc pewnej struktury, odzwierciedlającej mniej więcej naszą logiczną percepcję, nasz aparat pojęciowy. AI nie rozumie rzeczywistości jako czegoś ciągłego, zmieniającego się pozostającego w ruchu, ewoluującego zrelatywizowanego, tylko jako zbiór stałych elementów, które zostały wprowadzone do bazy danych i w ich obrębie się porusza. A elementy te już wprowadza człowiek, który może być dobry lub zły, głupi lub mądry, mieć rozwiniętą wyobraźnię lub nie, rozległą lub wąską wiedzę.... No i trzeba jeszcze dodać, że AI jest - na razie - tworzona do realizowania określonych zadań, co pokazuje, że człowiek jednak chce pozostać wolny i zrzucić na nią to, czego wykonywanie go ogranicza. Odszedłem trochę od tematu, a zmierzałem do tego, że AI będzie w stanie 'widzieć' różnice', o których piszesz, jeśli tego zostanie nauczona.  Chyba, że chcesz powiedzieć, że sam czujesz się trochę taką sztuczną inteligencją, bezdusznie programowaną do pełnienia określonych funkcji  narzuconych przez zewnętrzny, techniczny plan, a nie dzieckiem wychowywanym do samodzielnej realizacji siebie, w zgodzie z tym, czego AI jeszcze nie posiada (wolna wola, samoświadomość).
    • Na pierwszy rzut oka ma to być coś sonetopodobnego. Ale popłynęłaś po tym jeziorze... w szuwary, Środki artystyczne zostały dobrze dobrane. obrazy są plastyczne, żyjące, z łatwością poddają się wizualizacji. Tymczasem forma sprawia wrażenie bardzo nieudolnie skleconego pancerza, w którym wiersz się dusi i dogorywa, a to przez nienaturalne inwersje, a to przez brak rytmu, a to przez pokracznie poprzekręcaną gramatykę. W ten sposób od razu pokazujesz czytelnikowi wszystkie słabe miejsca, gdzie nie umiałaś sobie do końca poradzić z językowym budulcem. Niech będzie to zwykły, wolny wiersz, który uwolnisz z tego stylistycznego żelastwa, a jeśli koniecznie upierasz się przy sonetach, to trzeba więcej treningu, bo tu już 'intuicyjnie' się nie da.
    • Kluczowe pytanie - co to znaczy 'lirycznieć'?  Życie staje się poezją, to oczywiście wynika samo z siebie, ale interpretacja utworu musi wyjść poza zwykłe ubarwianie, upiększanie. Wpisanie wspólnie przeżywanego czasu w wiersz zdefiniowany jako określona struktura, ma charakter o wiele bardziej brzemienny w skutki. Liryka jest przede wszystkim poszukiwaniem formy dla emocji, a jakie to ma konsekwencje dla bohaterów lirycznych? Jeśli ich doświadczenia zostaną przeniesione w rzeczywistość metafor, wówczas okaże się, że współdzielenie codzienności jest zarazem tworzeniem jej tak, jak poeta tworzy swoje dzieło - budowaniem sensu (życia) poprzez indywidualizację tego, co ogólne i nieokreślone. Np. we fragmencie ze sklepem - wszyscy tam robią zakupy, ale dla bohaterów nie jest to zwykłe wyjście do sklepu, bo liryka tak manipuluje percepcją, aby mieli poczucie, że chodzi o coś zupełnie innego. Realność staje się umowna,  jej poszczególne elementy mają być tylko nośnikami czegoś, co istnieje jedynie w świadomości i  osób mówiących w wierszu. Upraszczając - lirycznieć to budować rzeczywistość i kod, który ją na nowo zdefiniuje (niekoniecznie werbalny), zgodnie z tym, jak w niej chcą funkcjonować bohaterowie wiersza, czy jak to sobie - wspólnie - wyobrażają.
    • Zastanawiająca przypowieść, w której prosta obserwacja przechodzi w trafną ekstrapolację. Gwarowa 'śleboda' dodaje wierszowi ciekawego smaku.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Porażająco głęboka refleksja na tle nieistotnej reszty.   Ale dam lajka, bo moc tej cząstki rekompensuje wszystko inne.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...