Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

O kurwie i eudajmonia


Rekomendowane odpowiedzi

Moje pierwsze dwa wiersze w życiu. Udostępniłem aby zweryfikować, czy czyste grafomaństwo czy potencjał do pracy.

 

O kurwie

 

Oczy dziewki patrzą z oddali,

Toż to jest kurwa, wszyscy mawiali.

Jeden się znalazł co głosom nie wierzył,

Podszedł do kurwy i w cipę pobieżył.

 

Prawdę i piękno ponoć zobaczył,

Fantazjom uległ, nocami majaczył,

Że kurwa ta piękna, to świat ją wypaczył,

Nieludzko okrutnie jej miłość zniesmaczył.

 

Ten co się znalazł, w amoku się podjął,

Kurwę wyzwolić z rozpustnej niedoli.

Teraz po nocach przeklina, biadoli,

Że kurwa skrzywdziła, choć nic jej nie odjął.

 

Morał z wierszyka tego jest taki,

Że kurwa choć piękna, da Ci we znaki!

Uciekaj czym prędzej od Kurwy spojrzenia,

Z fasonem i klasą mów do widzenia!

 

 

Eudajmonia

 

Daimonion w spojrzeniu pogardy nie kryje,
Od obelg nie stroni, wyrzuca pomyje,
W swe dziecię bezbronne, chwyta za szyję,
Napawa się wzrokiem, gdy dziecię się wije.

 

Fenomen potężny, morduje afonią,
Nasyca się dreszczem i katatonią.
Zbuntowanych mami ataraksji symfonią,
Wewnętrzną martwotą, okrytą ironią.

 

Eudajmonia zanika w dziecięcych źrenicach,
Tkanki martwieją w sennych obietnicach.
Serce w swych ostatnich podrygach i skowytach,
Broni się przed podróżą po bezdrożach życia.
 

Edytowane przez Anthony
Dodanie drugiego wiersza (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest tam jakaś siła u Ciebie, dużo poetów pisało erotyki sprośne. Nie sądziłam że mnie natchniesz a jednak, pozdrawiam.  

 

Jak się prowadzi Twój dajmonion? 

idę z moim dajmonionem 

pytam go: piwa chcesz?

a... no no być może

idę z moim dajmonionem

może odrobine senniej, wolniej

pytam go: wódki napiło by się?

a no cośkolwiek

idę z moim dajmonionem

jak tylko mogę to wytwornie   

łazi ze mną za to 

gapi się zakochany nieprzytomnie

żal mi go a..no cośkolwiek

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za Twój komentarz i wiersz. Podoba mi się w nim to połączenie prostoty z subtelnymi odniesieniami, jednocześnie nienachalnym, jakkolwiekby to banalnie nie zabrzmiało :) Zaintrygował mnie. Kończę właśnie butelkę winą w porozumieniu z moim Dajmonionem i w toku tej nienajlepszej współpracy stworzyliśmy coś takiego :) Pozdrawiam.

 

Dajmonion Twój wdzięczny, o zgodę Go pytasz,

Nienachalnie traktuje.

Mój Dajmonion rachuje,

O czym Te wersji traktują, gdy je czytasz.

 

Mój Dajmonion jak pies wściekły na uwięzi,

Z kłem i z łapą do ataku, a z pyska leci mu ślina,

To pewne, myślę, znów trupów się upomina,

Już nie wiem, czy ja czy on mnie w swych kajdanach trzyma

Na uwięzi..

 

Twój Dajmonion jak owieczka.

O swoje się upomina owszem, ale to wciąż, choć zgrabne, cośkolwiek,

Wilka nie rozczuli,

Mój nieustannego oddania, zapewnień pragnie, niezgrabne gdziekolwiek.

 

Mój Dajmonion uwielbia niszczyć aby budować,

To po zwycięstwo mówi. Aby je lepiej kosztować!

To niedorzeczne, żałosne, bezsilnie negocjuje,

Ostatkiem sił go trzymam, przez lata, a i tak przeciw mnie knuje...

Edytowane przez Anthony (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś jak Fredro dla dorosłych ten o kurwie - "O kurwie i łotrze".

 

Nawiązujesz do klasyka

więc krytyki dziś unikam

 

Pisz.

 

Pozdrawiam

                  Deszcz zimny pada, wichura świszcze,

Wlecze się drogą biedne kurwiszcze.

Próżno wystawia lufę na sprzedaż

I lamentuje: "Biedaż, oj biedaż!"

 

Szedł mnich, byk jurny, plugawy capek,

A że o miłym smaku obłapek

I ksiądz, nie tylko byk i knur wie

Tedy się kwapi frater ku kurwie.

 

I woła wsparty na swym fallusie

"Udziel mi dupy, siostro w Chrystusie"

A ona z wdziękiem: "Jeb, gdy twa wola,

Lecz wpierw ze sakwy wyjmij obola".

 

"Ja mam ci płacić?" - mnich krzyknie głośno -

"Nikczemna kurwo, kieckę podnośno!

Z niebam ja zstąpił, niegodna, czyli

Nie widzisz żem ja święty Bazyli?"

 

"Daj się więc zrypać, a zbawisz duszę"

Do nóg mu padła grzesznica w skrusze,

Rychtuje lufe i kornie kwili:

"Ciupciaj, więc, ciupciaj święty Bazyli"

 

On wyjął chuja, twardy pastorał,

Aż po macicę w picę się worał,

Rzygnąwszy lagrem odwala sztosik,

Potem dwa jeszcze i jeszcze cosik.

 

Aż strzemiennego przyrżnąwszy ostro

"Bóg że ci zapłać" - powiada -"siostro.

Sto lat daje odpustu ci tu"

Całuje kurew brzeżek habitu

 

"Święty Bazyli, cud proszę zróbcie

Zbawiłeś duszę, uzdrów i dupcię.

Bo tak nieszczęść przebodła lanca

Tak żre mnie tryper, syf, szankier, franca

 

Że do szpitala wlokłam się właśnie"

"Syf, szankier, franca?" - mnich głośno wrzaśnie.

Nuż trzeć, nuż drapać, nuż pluć na pytę

Lecz nie pomogły środki mu te.

 

I poznał łotrzyk błąd poniewczasie

Gdy coś go jęło strzykać w kutasie

I kiedy wkrótce jak u hioba

Kutas i jajca zgniły mu oba.

 

Nędzny szalbierzu, niegodny mnichu

Któryś niewiastę zrypał po cichu

Aby ją wcześniej oszukać chytrze,

słusznie ci teraz los kuśki przytrze.

 

To zapamiętaj ty skurwysynie

Kto chujem walczy, od pochwy ginie!

A ten zaś który ma w swojej pieczy

wzgląd w wszystkie sprawy, ludzi i rzeczy.

Rybkę i kamień najmniejszy w rzece

i kurew biedną ma w swej opiece.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pod Twą diagnozę, umysłu i serca,

W trzecim i czwartym kwartecie wiersza,

Dlaczego tak pięknie dopięłaś swego,

Rzucając słowem, w dajmonion, w ego.

 

Pokaż mi więcej ponad dajmonion,

Pozwól uwierzyć, obmyj mnie dłonią,

Swej namiętności z piątego kwartetu,

Niech mną zawładnie, według tercetu.

 

Łona, piersi i ust Twych nieznanych,

W złej kolejności, nadziei wyznanych,

Tak niepoważnie, na forum, odważnie,

Wyobrażeń, pragnień, bliskości, nieważne.

Po winie i piwie, i wódce, przeważnie.

Edytowane przez Anthony (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

uroczo uroczo choć kroczysz nie prosto

jest wiosna dajmonion zapachami oblany

nie mógł wiedzieć bo I po co chciałby

że puch marny lubi być chcianym

do pokoju wejść cicho I boso zajrzeć 

ale tylko jedną nogą, grzech to że boso?

potem być ciałem wiernym razem z głową

łonem nogą

 

 

 

Edytowane przez Magdalena
literówka (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wśród nocy cisza, ciemno wszędzie, Tylko moje myśli krążą wokół Twoich snów. Zgubiłem siebie, nie wiem nawet gdzie, Każdy dzień jak cień, światło tu nie sięga. Czasem sięgać próbuję w przyszłość odważnie, Ale jest mi tu jakoś niewyraźnie. Tak pusto, głucho wszędzie, I nie wiem co to będzie. I czy cokolwiek  jeszcze będzie. Mówią, że życie to nie bajka, Ale nikt mi nie powiedział że to będzie thriller. Fabuła tej opowieści mi ucieka, Nikt i nic już na mnie nie czeka. Czuję chłód, choć w pokoju ciepło, Każdy mój uśmiech to gęba z plastiku. Lubiłem marzyć, teraz boję się, Że dawne marzenia to tylko zły sen. Za rogiem otwiera się dla mnie nowy dzień, I znów zapomnę, co znaczy "żyć". W koło i w koło, bez celu, bez końca. Czy znajdę siebie, w tym całym szaleństwie?
    • @Leszczym Metaforycznie prezent odnalazł miejsce w tekście. Być może adresat doceni wartość prezentu :))
    • @Natuskaa    Dziękuję Ci wielce

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      .
    • @violetta dzięki; publikuję tutaj tylko dodatkowo - normalnie na TwojeWiersze (jako RoMiś - bo 'Groschek' ma blokadę); tego portalu nie rozgryzłem do tej pory..
    • @Hiala @Monia @Domysły Monika @malwinawina @Leszczym, ponieważ zauważyłem, że jest tutaj taki zwyczaj, że autor dziękuje za polubienia swojego wiersza, to i ja wam dziękuję. I, jak już zapowiadałem, mam zamiar napisać własną interpretację tego mojego wiersza. Ponieważ spotkałem się tu na portalu z taką opinią, że interpretacja wiersza przez autora może zagrażać intuicji czytelniczej, to proponuję, żeby ci, którzy tak myślą tej interpretacji po prostu nie czytali. Ja ze swej strony uważam, że autor wiersza powinien być także uczestnikiem dyskusji o swoim wierszu, chociażby dlatego, że dla samego autora znaczenie jego poezji nie musi być wcale jasne, autor także może po upublicznieniu swojego utworu go niejako "odkrywać". Autor może także mieć świadomość, że jego autorska interpretacja własnego utworu wcale nie musi być jedyna i autorytatywna... .
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...