Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

I musiałam odgadnąć...


Rekomendowane odpowiedzi

 

Maj wybuchnął znów świeżą zielenią,

słowik w krzakach donośnie zawodził, 

a on czekał - jak zwykle - na zewnątrz;

wzrok maślany, i w ustach miał słodzik.

 

Ścieżka duszna i kręta nas wiodła

poprzez park, wśód gęstego listowia;

karmiliśmy się szeptem, jak w modłach,

a do picia była srebrna rosa.

 

Kłębek złotych myśli miałam w głowie,

pod bluzeczką pakiet zaufania,

i musiałam odgadnąć, czy człowiek,

czy nie drzemie w nim kawałek drania.

 

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez Marianna_Katarzyna (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • _M_arianna_ zmienił(a) tytuł na I musiałam odgadnąć...
  • _M_arianna_ zablokował(a) ten utwór
  • _M_arianna_ odblokował(a) i zablokował(a) ten utwór
  • _M_arianna_ odblokował(a) i zablokował(a) ten utwór
  • _M_arianna_ odblokował(a) i zablokował(a) ten utwór
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...