Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'autorka' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Wiersze debiutanckie
    • Wiersze gotowe
    • Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
  • Wiersze debiutanckie - inne
    • Fraszki i miniatury poetyckie
    • Limeryki
    • Palindromy
    • Satyra
    • Poezja śpiewana
    • Zabawy
  • Proza
    • Proza - opowiadania i nie tylko
    • Warsztat dla prozy
  • Konkursy
    • Konkursy literackie
  • Fora dyskusyjne
    • Hydepark
    • Forum dyskusyjne - ogólne
    • Forum dyskusyjne o poezja.org
  • Różne

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


  1. Odstawieni obstrzelani i kalendarz spadł ze ściany Żegnamy Stary Rok... Z życzeniami z marzeniami nasączeni bąbelkami Witamy Nowy Rok... Niesie w darze dobrych zdarzeń i pogodnych myśli moc Pomyślnego NR - 2024!
  2. M_arianna_

    Purnonsens

    Z pewnością zrobię dziś furorę, w otoczce, która mi dopiekła... Zawieruszyłam... okulary, myślałam chwilę; i co teraz? Przejrzałam kilka możliwości, które dopuszcza urządzenie, aż zaświtało w mojej głowie; hm... dotykowo wielkość zmienię? Moje dwa palce wskazujące, którymi rozsunęłam ekran, spowodowały taką wielkość literek, która jest czytelna. Zrodziła się potrzeba chwili, a więc znalazła się i rada; test rozwiązałam błyskawicznie, a to wskazówka, nie porada.
  3. M_arianna_

    Punkt widzenia

    Bawiąc się ziemską chwilą - ponad... samo życie - uciekając w marzenia płynące obficie, drogą mleczną wysoko - hen - po nieboskłonie, poza okiem cyklonu wzrokiem ptaki gonię. Z odległości dalekiej - w ciszy słychać sprzeciw - w stronę słońca, na oślep, ćma kosmiczna leci. Wzrok ląduje na ziemi, gdy aura się zmienia; całość marzeń zależy od punktu widzenia.
  4. Pewien utwór istotnie brzmi nazbyt wymownie; nie chodzi tu bynajmniej o wiązania słowne... Ani o to, jak werset do wersu przepływa, i czy między strofami skryła się myśl żywa. Nieistotny argument twórczego skupienia, zapełnienia wieczoru, czy głosu sumienia. Oceniając całokształt krytycznie, ponownie chce dopełnić iluzję chyba zbyt dosłownie.
  5. M_arianna_

    Postscriptum

    WSZYSTKIE RYMY, WIERSY BIAŁE, TREŚCI UMIESZCZONE W PLIKU, SĄ... I M I E N I E M PODPISANE: NIE UCIERPIAŁ NIKT - PO KRZYKU. WSZYSTKO T O SIĘ WYDARZYŁO, LUB N I E Z A I S T N I A Ł O, ALE; BYŁO KRÓTKĄ C H W I L K Ą MIŁĄ, WIĘC ZOSTAŁO Z R Y M O W A N E.
  6. gdy szukałam cieni które w kątach mi gmerają zobaczyłam pajęczynę w której nić snuł pająk zapytałam czemu właśnie dla mnie wchodzi w drogę uciekając wzrokiem wymamrotał jak ja mogę zostawiłam go tam z muchą miał z tego sto uciech aż do czasu gdy przemyślał z własnej woli uciekł
  7. powszedniość złamana świątecznym wystrojem bezkresu "myśli nie widać" ale istnieją zewsząd przepływają bezszelestnie w dowolnym kierunku ku horyzontom wyrastającym poza nimi w głębi różnią się intensywnością odczuć i paletą barw kolorowy wachlarz składa się i otwiera na powrót przenika przezeń aromat świeżo zaparzonej kawy i girlandy kwiatków bożonarodzeniowego jaśminu skupienie przerywa nagle digirian z bluthootem w odzewie budząc wspomnienia z przeszłości autorka j.w.
  8. Miało być coś pod poduszką, obfitość, i milszy klimat, ale Mikołaj - nie/święty - tym razem słów nie dotrzymał. Owszem podkradał się z cicha; widziano w zarysie postać, później postąpił... nie fair play; j a k o ś nas rózgą wychłostał. Nic tu dziś nam szczególnego, tylko w dzień biały, na mieście, włożył mi czapkę na głowę, cicho wyszeptał - no/wreszcie.
  9. Poeta może płonąć nad wierszem, lub patrzeć w pustą kartkę na stole. Umilknąć nagle, wtopić się w przestrzeń, lub rozpiąć swoje skrzydła... sokole (?) Poeta może mieć szczupłe dłonie, i wypalone do cna już wnętrze; natchnione oczy, kosmyk na czole, na wierszowisku ronić swe wiersze. Poetą ciągle targa stary walc, choć nie jest dzisiaj już w dobrym tonie. W dłoni ma pióro, w sercu fortepian, ach... wieczorami w poezji tonie. - 2012-
  10. M_arianna_

    Nica

    poprzez głębię dna podszewki mozolnie szperając w cv/życiu wyłuskiwał skrzętnie wyłącznie zadry wytykał pozaoczne karby drążąc cierpliwie dno od spodu nie zostawiając cienia nadziei reasumując temat stwierdzając bez migotania cząsteczkowego i reakcji łańcuchowych nicość
  11. M_arianna_

    W efekcie

    z zakamarków pamięci nieubłaganie wyłaniają się piramidalnie kombinacje okoliczności nie do końca wyjaśnionych i kolumny pozycji alternatywnych zza drzwi dawno temu zatrzaśniętych mocno na cztery spusty oczyszczonych w samą porę spraw nakazująca potem milczenie ustom zasada jeśli nie mówiłeś we właściwym momencie zamilknij na zawsze nie zadziałała jeśli ty niezupełnie wybudzony głośno bijesz się z myślami
  12. Kiedy wena przypływa do - ego, i zasiadasz przy klawiaturze, wystukujesz palcem na niebie tę symfonię przy echa wtórze; nikłe tylko szelesty wśród ciszy, w sercu igra koloratura... i choć nikt koncertu nie słyszy, od kwadransa płynie spod pióra.
  13. A więc październik zastąpił wrzesień; zza szyb oglądam ... kolejną jesień... Mgła długo stała, opadła w końcu, znów złotą jesień maluje w słońcu. Z jesiennej szaty wypadła bluzka; na suchy bukiet susz, suchołuska. Jesienna czapka pełna kasztanów; przynosi uśmiech za noc przespaną. Spadają liście, spadły orzechy, czerwone jabłko z dozą uciechy. Opadły z liśćmi beztroskie myśli... Siadł nocny motyl ... na pusty fotel.
  14. M_arianna_

    Awers/ Rewers

    Wszędzie tam dokąd podąża gonią ją i c h płytkie myśli Postrzegają jednostronnie pycha kwitnie głęboko zakorzeniona Poza n i m i uwalnia myśli ponad to jak dwie strony medalu
  15. M_arianna_

    Orzech

    Ależ okazały w dłoni włoski orzech; gdyby go posadzić, wykiełkuje może? Z dużego nasionka, orzechowe drzewo, wyrosło wysoko - pod jesienne niebo. Na drzewie powoli dojrzały orzechy; łuskanie na święta - to dużo uciechy. Zielone łupinki zabarwiły dłonie; trudne do umycia - utrapienie moje. Lecą liście, lecą... wiatr je strąca nocą. Trzeba je zagrabić, nim się zawilgocą. Można je wysuszyć, napar przygotować, uprzątnąć dokładnie, O, nie kompostować... (!)
  16. Przy polnej drodze porasta zboże; biegał tam kotek, lecz już nie może. Widocznie lisek także tam biegał, i się nie ustrzegł kotek... "lebiega" Wysycha teraz, leżąc na grzbiecie, z łapkami w górze, martwy już przecież. Grzejąc się w łanie, w majowym słońcu, nie myślał kotek o zgubnym końcu. 5 maja 2008.
  17. M_arianna_

    Sarenka

    Gdy na polną drogę wstąpiłam nieśmiało, w tym cudzie natury nagle coś się stało. Przebiegając łąkę, jak leśna panienka, na ścieżkę wybiegła spłoszona sarenka. Chciałam zrobić fotkę, bo widok mnie ujął, lecz tropem sarenki już szary wilk sunął. Umykać musiałam, gdy się to zdarzyło. Umilkło w zaroślach. Mówisz, że się śniło? 1 listopad 2014
  18. M_arianna_

    Na zachętę

    Tuż obok ale mówimy innym językiem Na tej linii nie latam donikąd zostaję Nie sczytam między wersami pustynia Ze zwodu nic nie wykiełkuje rozstaje
  19. Kiedy mogę odetchnąć krótką, spokojną chwilą, podziwiając z pomostu rozległy, portowy widok. W szklance cafe latte kipią nowe wrażenia; oprócz tej widokówki nic nie było, nic nie ma. Wiatr łagodnie powiewa, rybki pluskają w wodzie, przekrzykują się mewy, ludzi tłum w korowodzie. Zostanie, co zawsze było, kto tutaj był, także będzie; gdy z oczu znika widok, myślą okalam wszędzie. Wezmę muśnięcie słońca, wiatr przez palce przewieje, w płucach zapas powietrza, na długie dni wspomnienie.
  20. M_arianna_

    Monumentom as?

    ŁAN I MONUMENTOM, A SAMOTNEMU NOMINAŁ. Monika, fika jaki fakinom? JELEŃ? E, LEJ... Atamana to, mocium. I mu co motana? Ma ta? A fugi - mig. Ufa... - On i warta? - Iwona dumna. - Ban mu dano? - Wiatr, u Barta wino. O, CZWÓRKA, JAK RÓWNIEŻ Z CO. - Górala, jako góry róg. - A mu duma. - Góry róg - okaj - ala' róg. - I nagadaj. - A zajada? - Daj. - A zajada? - Gani. AGA, MAŁA ŁAMAGA. - Kosi? - Biada, jaki to komik. - Kim? - O, kotiki Kaja bada. - Ibis 'ok? AMELA JAKO TAKO. KAT ' OK, ALE MA. Jutka tutka, taka rola - halo; raka taktu - taktuj. Ma to, co ta, dumo. Komu da, to co tam? Wracaj! Apetytu... Te pajaca... Tę - Rw. ALE PYTIA! I TY, PELA? Zagai; no, Filipinka, jak Nil i fonia. Gaz? Jaka panna Hanna! Pa, Kaj. I czarno - biało; kosi sokoła, i ban raz ci. I kto ma zakupy - puka. Za motki? I SIWA TA BLONDYNA. RANY - DNO "L" BOTA WSI. I miała oko sokoła, i mi... A leć, Ela. - O, cmok, Ina. - Wcale nie... - I Nela cwaniakom, co? ANNO, POMNIK? KIN MOP, ANNO. Kot - sierota - ma to; rei stok. Maryny/że jeż? - Ej, pomawia. I wam opoje/że jeżyny ram. I muz sad; osiada domator. Prota moda - da i soda - szumi. NA CELOWNIKU; KIN WOLE CAN. - Oba biegacze bez Ca - gei babo. - Ale masa ciała mała. I Ca? - Sam, Ela. OT, KOZŁA GONILI? NOGA? ŁZO, KTO? Jaka tam Danka, jak "nad" matka, Kaj? A sadło - hołd asa. Zaraza SA. My nad udany masaż... A raz? A sama - pac - masa. To panika; trudna rada, da ran dur taki na pot. To Joko? O, z wat Rita, w zoo kojot. Wina spadku; huk da psa niw. No i taki losu soli kation. Winna kraina pani - arkan niw. A to nie ja? Ma je i nota. - NA WYDMY WIDMA? - TYM MY. - TAM DIWY, DYM, DYWAN.
  21. M_arianna_

    Świt majowy

    O ŚWICIE... W MAJU, JAK W RAJU. MAJOWO BEZ PACHNIE ZROSZONY, A KONCERT SŁOWICZY ZACHWYCA. JAK W RAJU BRZMI ŚWIT W OKOLICACH. (3:00 - 5:00)
  22. A NA ZAKUPACH CAP U KAZANA. - Ale pyszne te kartofle. A elf; - O, trak. O, ten zsyp, Ela. KUPI CAP; OTO PAC I PUK. Morga; ty, bza kupili mili - orko - to ja? To kropili mili. Puka zbyt. A grom? Kojaku, po to ci morgi? Grom, i co to - pukaj, ' ok. ile ci w okno oleju? Jelonkowi? Celi. - CO MA ZOŁZA? - ZŁA MOC. - CO MA ŁZA? - ZŁO ZA MOC. Lat, niw, kilo ryby, roli kwintal. IKO, pak i lep; a Kazanowi? Iwona za kapeli kapoki.
  23. Ilu żale? Raw kanaŁ, a na łan akwarela żuli. I nababa bajka jaka taka, jaka taka, jak ja baba bani.. Kod i wielka pra/kładka rybaka taka, by rak dał karpia. Klei widok? A ZŁOTA RYBKA, JAKBY RYBA, TO ŁZA. Komu skarb? I rak zarybia? Rak, i Karaiby raz? Kar... i brak sum... 'ok.
  24. M_arianna_

    Mijają? Jaj im.

    JAJA JE, I PO KOPIE JAJ. AJ! MA TU KOSZE BEZ SOKU. TAM? UGRA TUZIN I Z UTARGU. MENDELE DNEM. A JAJO? TU KOSZE BEZ SOKU. TO JAJA. CO MI MIJAJĄ? JAJ IM I MOC. O CO TO MIJAJĄ? JAJ IM - OTO CO. A MOC JADU MA; JAJA KRASILI - SARKA - JAJA MU DAJ, CO MA? - O, TAM; ILEŻE JAJA? - PODANO NA TACACH? - CACA TA NONA DOPAJA, JEŻELI MA TO. ZARAZ... SOK. CI KOMODA; I WIELKIE JAJA JE, I KLEI - WIADOMO - KOKOSZA RAZ. - JAJA JE? - ŻYW, OPRAWA NOWA.I KAWONA WAR POWYŻEJ. - AJAJ! A DO PTAKA JAJA KAT PODA. JAJKA SUROWE - LEWO. RUSAK - JAJ. TO KOGEL MOGEL; W LEGO MLE GO KOT. JAJKA TO NA TWARDO I MORDA W TAN. O TAK - JAJ. KEN; ULA. MU JAJKA NA MIĘKKO, MOKKĘ, I MA NA JAJU MALUNEK.
  25. TU ŁADOWAŁA I BIAŁA WODA ŁUT. WÓŁ, SZKOT, POTOK Z SŁÓW. KASKADA, ŁKS I SKŁADAK, SAK. TOJADY, WODOSPADÓW ZWÓD, A P.S. ODO WODY DAJ, OT. Kra, brudna to woda; mad owa tan, dur, barka. Nab, zdun, emotka miła?Dał. Ima kto menu dzban. IKA, JAKI TO RAJ JAROT I KAJAKI. Co mu dał? Z ładu moc. Otto, my ; da Wania i na wody motto. Za ręce, i lecę raz. Modulo ludom. A jutro futro; fortu for, tuja. Aktyt, IP, a kawałki kła w akapity tka. Agniki woda jodowana - kana - w odoja do Wikinga. Ład baby badano? Nada, by bab dał. CO NAM? ĆMA, NOC. Ta... kawior, kuropatwa, raw ta por ukroi. Wakat? Ada, i sople Nel posiada. Tyc; Anieli for profile. Ina, cyt. Aga pla, Aga pu; i ciupaga, alpaga. Al, posada sopla. Ale maj!Ot, sople... Help!... i ostoja, Mela. Trafi? Załadowano? Tona, woda. Łazi - fart. ŻÓŁWIKI WŁÓŻ. A kpili - lipka. Tu but; Baba - me - tupała z szałaputem. A bab tu but. No, mili prawili. War pili - limon. A da Soni Pin - osada. Kod; i wielka woda sodowa... klei widok. MA TO CIARKA; KRA I CO TAM? Jar, a kici kawka, sakwa, kicika raj. Not toń; arbuza z ubrań Otton. Kapownik z kin opak. Ma duża lokomotywa - wy; tom o kolażu dam. Tub wagoniki; noga w but. Miś i zdarta watra dziś im. A baba; burga baba klei, wielka baba, gruba baba. A na parasol imaginowano; tona woni gam i los. Ara pana. Jaki ma gardło; kołdra gam i Kaj. OH, OHYDNA WODA? KUP - PUKA DO WANDY - HO HO. I naraz; ma wyjce? Bejcy wam. Iza rani. Ara ta tu kowalem - o, losu busolo - Mela w oku Tatara. E, jurta; jadowita raba żmija. Daj im żab, a rat... i woda truje. A ba - bandy. Ho ho - ohydna baba. O, zaraża baba żar, Azo. OT, KUPUJ; TO DAMA, TO BABA, TO PANI RYBKA, JAKBY RINA POT. A, BABO, TAMA; DO TYPU KTO? OT, KUPY; TO DAMA, TO BABA.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...