Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

BÓG CI WYBACZY


Rekomendowane odpowiedzi

BÓG CI WYBACZY

 


Ten radosny smutek kosztował mnie zbyt wiele.
Pogrążona w szczęściu,
błagałam o dzień wytchnienia.
Mojej miłości brakuje jednego zęba na przedzie,
ale mimo to pragnę cię pocałować.
Przerażona kolejną nocą nadzieja
znalazła sobie miejsce na twojej poduszce.
Wyprowadziłam na spacer melancholię,
niech zobaczy trochę światła.
Szłabym dalej, ale zza rogu wyskoczył Bóg
w pasiastej piżamie, ze zmierzwioną czupryną;
na Jego widok nadzieja wyrwała mi się z serca.
Chciałabym czasem poznać smak śmierci,
ale wciąż jest na to za późno.
Kruszyna światła, która pozostała w mojej duszy,
zgasła, gdy dostrzegłam, jak odwracasz wzrok.
Usiłuję dogonić stracone marzenia,
ale jak na swój wiek są bardzo szybkie.
Życie urządziło sobie bieg przez płotki;
nie zamierzam mu przeszkadzać.
Wraz z latem nadeszła ufność, że słońce nie zastąpi miejsca księżyca.
Na złość niezdecydowanemu losowi
wspinam się na szczyt marzeń;
od nadziei rozbolała mnie głowa,
widocznie była przeterminowana.
Skocz, skocz ten jeden raz; Bóg z pewnością
ci wybaczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fascynuje mnie pomysłowość i bogactwo Twojego lirycznego języka, jednak czytając Twoje wiersze gubię sie w treści składającej się zawsze z kilku (czasem przeplatających się) wątków, które sobie niekiedy zaprzeczają... To powoduje, że wypowiedź czy przekaz wiersza staje się dla mnie nie tyle niejasny co niewiarygodny.

 

W przypadku tego wiersza pomogło mi w odbiorze podzielenie go na strofy ujmujące każdy ( też chyba czasowo oddzielony) wątek. Mam wrażenie, że takie podzielenie treści byłoby korzystne dla Twojego stylu pisania. Wyglądałoby to tak:

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Serdecznie pozdrawiam :)

Edytowane przez duszka (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • dobrze jeśli dostaną szansę i czas          
    • @Aleksander Mazur Tej poetyckiej chwili przemijania...oceny powierzchownej Świata ..zabrakło mi tylko jednego zdania. To oczywiście mija ocena bo wiersz''kupiłam''.......pozdrawiam. @Bożena De-Tre'' Pozwól mi raz jeszcze odnależć siebie''. @Aleksander Mazur Taka klamra -prowokacja byłaby wtedy.
    • ,, Łaska i wierność  spotkają się z sobą,, Ps. 85    łaska i wierność spotkają się z sobą  miłość i cierpliwość  szuka przyjaźni    a my    my bywamy…  zakryty czas  daje chwilową uciechę  zamyka bramę  do spokoju duszy  sumienie uwiera  jak kamień w bucie    łaska i wierność spotkają się  na drodze do światła  nie są to Himalaje    Jezu ufam Tobie    1.2025 andrew  Piątek, dzień wspomnienia  męki i śmierci Jezusa   
    • Gdy siedzisz, a w koło nic, Samotnie, by czasem ktoś nie zrozumiał. Żałosna nieszczęśliwość szczerego serca, Pragnąc by w końcu coś, Na dobre, na lepsze zmienić się mogło.   Ty, a świat Ona, a śmierć.   Obraz śnieżynki delikatnie spadającej na żywo kolorowe tegoroczne pędy. Kaskada jaskrawo-czerwonego... Jebane, skurwiałe, a pierdolone życie, Jakże to tak, bez powodu, bez zachęty, a z całą stanowczością i pewnością swojej nieuchronności śmiesz nachodzić moje bycie?! Czy nie wystarczą ci codzienności?! Nie wystarcza ci każdy dzień, który w całej swojej wszechobecnej i wszechmocnej chwale, wpychasz mi przemocą w dupe?! Jebać ciebie i wszystko co ze sobą przynosisz! Ty piewco poranków i zdrowego żywienia, czy kiedykolwiek przyszło ci do głowy, że nie jesteś wszystkim?! Czy kiedykolwiek widząc człowieka, dobrowolnie, z własnej, "nieprzymuszonej" woli biorącego ostatni wdech przed... Kaskada jaskrawo-czerwonego zachodu słońca obmywa moją zmęczoną długą zimą twarz.  Gdy każda, najmniejsza cząstka, najmniejszej drobinki życia, budzi się by odkryć to jeszcze raz, ponownie, na nowo. Najpiękniejszy jest ten moment roku. Nic co powiesz, nic co pomyślisz, nie zmieni tego  jak się teraz czujesz. I jest to.
    • Ma sadełko i nikłe da sam.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...