Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Żegnając przeszłość 

Pewnych wyroków
Się nie da  odczytać
ktoś
Kto je wydał
Codziennie
Mnie witał
Witał, bo teraz już tylko
Pożegnał
Łamiąc  za razem
Trwania przysięgę
Bo nie wybaczy
Z niemocy
Z niechcenia
Już mnie 
Nie przywita
Chociaż ja witam jego
Już się
Nie uśmiechnie
By mnie pocieszyć
Gdy płaczę
Przez własne
Czyny
Go więcej
Nie zobaczę.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ułożone wedle moich potrzeb ;) W takiej formie brzmieniowo jest dla mnie lepiej, liczę bardziej na interpretację.
                                                                                                                                                                                             Pozdrawiam

Opublikowano

Cały ten wiersz brzmi jak zerwanie z kimś kogo się kochało ale być może również zraniło:

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

 

Chociaż są również fragmenty mówiące o winie drugiej strony:

 

 

 

No i cóż... winne pewnie są obie strony i peel jest tego świadom.

 

Tak ten utwór interpretuję, choć nie wiem czy prawidłowo.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @KOBIETA   Dominiko.   Einstein to mięczak!!!!!!   pragnienie i miłość łamią zasady fizyki na wielu poziomach i w wielu płaszczyznach.   i co nam kto zrobi???????      
    • Z kosmosu wszystkie miasta wyglądają tak samo. Skupiska jarzących się w ciszy ziarenek, rozrzuconych jak po zabawie dzieci piaskiem kinetycznym. Jest w tym zarazem przypadkowość, porządek. Bo każde miasto zbudowano dla kogoś, ale nikt nie zapamiętał kompletu adresów, imion, dat narodzin i śmierci. Stacja ISS utrwala i przekazuje obraz. Na ekranie kręci się nasz glob, częściowo zakryty chmurną galaretą, przez którą przebłyskują znaki, skaryfikacje. Wydawać by się mogło, że wystarczy ledwie dostrzegalny ruch ręki i bezpańskie światła zsypią się w gigantyczny kopiec. Wszystkie samotności staną się jednią. Tylko twoje oczy pozostaną na swoim miejscu, niewzruszone, cierpliwe. Czy wiesz, jak gorąco ich blask prosi mnie o odpowiedź i o własne miasto?
    • @Simon TracyA wiesz, że czytając miałam wrażenie, że jakby autor musiał to lekko pisać, bo czytałam to szybko i tekst nie męczył, układał mi w głowie te wszystkie obrazy. :)))
    • Ostatni wóz konny zniknął wraz z jarmarkami ze trzydzieści lat temu.   Gwar dworca autobusowego, gdzie zjeżdżali się wszyscy do szkoły, a potem wyjeżdżali na emigrację, wybył z dekadę temu.   W przedszkolu dom starców, a ostatni kiosk wymarł bez echa. Nawet wielkie centrum handlowe, co go święcił biskup i senator dwadzieścia lat temu, żyje tylko dyskontem, do jakiego drepczą rano staruszkowie odruchowo na przeceny, po cukier i znój.   Niby jest autostrada, niby światłowód.   Lampy uliczne gasną wcześniej, bo nie ma tu komu chodzić wieczorami.  
    • @A.Between   czasowe przebudzenie…ze snu i letargu :)  Korzystaj w pełni ze światła ! Zanim zaśniesz… pozdrawiam :) 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...