Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Refleks słońca ....


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

morskie dno zataja
życiowe wyroki

w otchłani słońce głaszcze
kłębiące się myśli

jestem kojejną ofiarą
wzburzonego oceanu

tonę
stań przy brzegu

obmyję ci stopy
może powrócę

świetlistymi ramionami
ku górze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś dla mnie :)
Popieram opinię Altera (pkt 1 i pkt 2).

Podoba mi się tematyka, choć przeszkadzają zbyt ogólnikowe zwroty:

"życiowych żeglarzy"

"myśli człowiecze"

Tempo jest dobre, klimatyczny, udlany w formę. Zakończenie jest dobre. Popracowałbym tylko nad wyżej wymienionymi dopełnieniami.

Pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie widziałem wierszu przed zmianami, widzę go za to teraz już po zmianach i mogę powiedzieć, że naprawdę mi się podoba.

"morskie dno wyroki zataja
życiowych żeglarzy" - podoba mi się. Pozdrawiam

Nieśmiertelności (z ukochaną osobą) życzy - Nieśmiertelny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Wam za komentarze, przepraszam za milczenie ale wynikło ono z pewnych trudności technicznych (nie tylko u mnie) ;-).

Izo zastosowałam się do Twoich rad i zerknij łaskawym okiem na teraźniejszą czytelność wiersza.

Piotrze (czy mogę na Ty? )dziękuję za zwrócenie uwagi nad lepszym brzmieniem i zapisem wiersza .Do Twojej sugestii równie odniosłam się z przychylnością , zmieniłam poniekąd te ogólnikowe zwroty i czekam na słowo czy jest lepiej ....

Arku, to nie jest jeszcze całkowity "lifting" wiersza, dopiero w tej chwili się zakończył. Nie jestem pewna czy całokształt jego wizerunku jest obecnie najlepszy ale cóż całe życie się uczymy ...a i tak umieramy nie do końca rozumni.

Pozdrawiam Was wszystkich bardzo serdecznie :-).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Możemy (nie lubię jak ludzie tak "poważnie podchodzą do rozmówcy ;)). Co do zmian... teraz jest znacznie lepiej, tylko drażni mnie jeszcze ta desperacja (zbędna moim zdaniem):
"jestem kojejną ofiarą
wzburzonego oceanu"

Pozdrawiam serdecznie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wierszy jest zatrzęsienie,ale tylko niektóre są poezją.
    • bądź tu i zostań Nasze serca  spłoną czerwienią Ze mną poczujesz się jak w niebie Mamy ten  sam klucz  do naszych serc Nasza droga miłości jest taka sama kolorowy dom w kształcie serca Miłość buduje nasze życie Oglądamy zdjęcia z przeszłości Nie mają koloru , mają kolor miłości Dlaczego potrzebujemy skarbu , mamy siebie                                                                                              Lovej . 2025-01-14                 Inspiracje. Czy istnieje prawdziwa miłość
    • W drewnianej klatce, pod cieniem drzew, ptak śpiewał pieśń, co nie miała słów. Skrzydła złożone, niemal zapomniane, wciąż drżały w rytmie dawno przebrzmiałych snów.   Blask słońca wpadał przez kraty złote, rzucając cienie jak pajęcze sieci. Każdy promień – przypomnienie lotu, każdy dzień – więzieniem bez ucieczki.   Marzył o niebie, gdzie wiatr unosi, o wolnym błękicie, co nie zna dna, lecz skrzydła skurczone nie znały mocy, a pieśń w gardle zmieniła się w łza.   „Otwórzcie klatkę” – chciał krzyknąć światu, lecz głos zamilkł w gęstwinie liści. I tak trwał w ciszy, na skraju zmroku, pragnąc wolności, choć w niej mógłby zginąć.   Aż pewnej nocy, gdy księżyc zbladł, i cisza pożarła ostatni śpiew, klatka uchyliła swe drewniane wrota, lecz ptaka w niej już nie było – tylko cień.   Świt zastał klatkę pustą, jak wieko, które zamknęło w sobie ostatni sen. A wiatr poniósł pióro ku dalekim wzgórzom, gdzie niebo dotyka nieistnienia tłem.
    • @Laura Alszer   Usunąłem martwe teksty, to znaczy: bez polubień i komentarzy, zanim coś tutaj opublikuję (publikuję tylko tutaj, sporadycznie na Facebooku) - piszę najpierw na Wordzie (mam jeszcze rękopisy w Czarnej Teczce) i dopiero potem publikuję tutaj - po szlifie, jako uczeń publikowałem teksty w licealnym pisemku "Uważam, że...", bibliotekarskim "Sowa Mokotowa" i tygodniku "Tylko Polska", wydałem również tomik wierszy pod tytułem "Kowal i Podkowa" - można go zamówić w Archiwum Akt Nowych - trzeba po prostu napisać do wyżej wymienionego archiwum list elektroniczny lub iść bezpośrednio i zadać pytanie, jasne: wszystko mam zapisane na Wordzie - włącznie z "Czarownicą" - na profilu mam życiorys i dane kontaktowe, gdyby pani zechciała - mogę pani wysłać.   Łukasz Jasiński 
    • więc pielęgnuj piękną miłość co się rodzi jeszcze nie wiesz czy przypadkiem to nie chuć miłość wzniesie z ram codziennych wyswobodzi a chuć umrze zostawiając w sercu lód   pozdrawiam
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...