Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Czasem taki jest, nawet dosyć często. Po kropce musiałabym stawiać wielkie litery. A wielkie litery w małym wierszu wyglądają jak mały człowiek w dużym kapeluszu, po prostu śmiesznie. Psują mi wizerunek.

Nie śmiej się proszę ze mnie, to takie małe moje dziwactwo :P

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Ciekawe porównanie. :)

Ale ja się wcale nie śmieję. Skoro tak to widzisz...

Zresztą, najważniejszy jest wiersz. Interpunkcję możesz dodać później - nawet za dziesięć lat. :)

 

Pozdrawiam

Opublikowano

Idealnie napisany wiersz. Chciało by się dużo napisać, ale tekst mówi sam za siebie i nie trzeba nic dodawać. :)

 

Pozdrawiam Panią Alicję.

 

PS. Mam rodzinne powiązanie z rodem Wysockich, niestety nikt z moich krewnych nie należał do ambitnych twórców.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Janko, a czepiaj się, robisz to tak wdzięcznie i z fasonem, że aż miło :)

Przebudzenie po tamtym śnie, było tak nagłe, że wszystkie kropki pozostały w pościeli. Nie mogłam ich zbierać, bo zapomniałabym treści P:

Już tu nie raz rozprawiałam i rozwlekałam się w  temacie kropek. Mój Fiś na tym punkcie, czasem blednie i daje się nawrócić, ale przeważnie pozostaje uparty.

Dziękuję, że byłeś, jesteś i, że będziesz.

Miłego dnia :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Zatem możliwe, że jesteśmy spokrewnieni?

To popularne dosyć nazwisko, mnie zostało po mężu. Ponoć Wysoccy, to utracjusze, ale samo nazwisko mi się podoba, więc zostawiłam, a co tam.

Gaźniku, proszę bez "pani" wszyscy jesteśmy z jednej rodziny, przynajmniej na tym portalu.

Dziękuję i pozdrawiam serdecznie :)

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Świat jest mały. Kolega kiedyś poznał swojego kuzyna na koloniach :) zreszta naszego kuzyna Wysockiego siostrą także przypadkowo poznała , ja nie miałem okazji. A chłopak już nie żyje. 

 

Czasem się zapominam. Postaram się :)

 

Również pozdrawiam. :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Niepokoi kometa Heroda. -Przepowiedni sens wierny kto poda? Król żydowski się rodzi. Ale gdzie? O co chodzi? Kto wyjaśni, nań czeka nagroda.     Rwie ze złości jedwabną koszulę. -Ktoś cokolwiek rozumie w ogóle? Kiedy złapię dzieciaka, zduszę go jak kurczaka, bo jedynym żydowskim jam królem!     Tu doradca mu szepce do ucha: -Królu, nie czas ci gniewem wybuchać. W celi siedzą magowie, może któryś coś powie. Każdy waszej miłości posłucha.     Biegną straże po magów do lochów, otrzepują im dresy z paprochów. Przed Herodem wnet stają, i słów pilnie słuchają. A ten rzecze śród jęków i szlochów.     -Król żydowski się rodzi i oto nie wiem kiedy i gdzie, a z ochotą przed nim klęknę w pokorze. Teraz przez was mu złożę dary: mirrę, kadzidło i złoto.     Już wychodzą z pałacu Heroda. Agent mówi: Zysk lepszy niż szkoda. Gdy bobasa znajdziecie, dajcie cynk, gdzie jest dziecię. A jak nie, coś was spotka na schodach.     Z pewnych słów teraz czerpią nadzieję: "Będę z wami przez tę odyseję. Nie dam skrzywdzić nikomu i sprowadzę do domu. Drogi kres się znajduje w Betlejem.     Się dowiecie jak dojść od dzieciarni do dzieciątka, Józefa i Marii. I padniecie do nóg, bo narodził się Bóg. Ktoś bilety wam da do Szwajcarii."      
    • @Zawierucha7 No tu się dzieje... Droga Mleczna, Lenin, małpka...
    • @hania kluseczka Takie skojarzenie...   M. Pawlikowska-Jasnorzewska Ofelia Ach, długo jeszcze poleżę w szklanej wodzie, w sieci wodorostów, zanim nareszcie uwierzę, że mnie nie kochano, po prostu.          
    • @Mitylene Ładny obrazek - i ten wizualny i ten słowny. Mam tylko kłopot z "eteryczną nieskończonością", ale nie jest na tyle wielki żeby zepsuł przyjemność konsumpcji wiersza. @Mitylene A, i jeszcze nie wiem dlaczego "impoderabilia"
    • @Radosław Ech, pamiętam taką zimę... W wietrze i deszczu, który padał na brudne płachty śniegu, jedyne co widzieliśmy to swoje przyklejone do siebie oczy. Dzięki za przywołanie wspomnień.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...