Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Narastały huragany
bijąc u klatki mej duszy,
ludzie nawet okna jak oczy
dłońmi dla wygody, zamknęli.
i o posadzkę rąbnięty
padał drętwy deszcz,
gdy lałaś na mnie smutki.

 

Pani z trzeciego
obojętnie papierosa...
i wszędzie zadymione,
nasze słowa trują nas,
wtedy chciałem bardzo
ale lepiej spalić świat...

 

i niech się patrzą
gapie z naprzeciwka,
tam prawdy nie słychać.
niech mnie parzą,
tak pełna dziś ulica
po ostatnich krzykach.

 

i niech mnie piorun jasny,
jak strzała amora, strzeli,
nikt nie będzie wiedział
w którym miejscu, 
co łączyło, zaczęło dzielić.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Z tym ,,się" będzie ciężko. Z i bez jest okej ;) Wstawiłem aby lepiej brzmiało z ,,niech mnie parzą" Dziękuję Justyno, pozdrawiam ;)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Bardzo dziękuję Wątpicielu ;) Nawet nie potrafię okazać jak poprawiłeś mi wieczór tym komentarzem ;)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dziękuję Aniu, urywałem myśli celowo dając odrobinę pola do popisu czytelnikowi. A z tym tytułem to strasznie się męczyłem, żeby nie wyszło... zbyt płytko. Pozdrawiam serdecznie ;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...