bywa tak

[seweryna żuryńska]

nie będę cierpliwa
rozważna układna
nie muszę wyjasniać
i dzielić na czworo
obnażę diablicę
paskudną szkaradną
na stos
czego pojąć nie zdołam

nie muszę w nirwanę
odloty zmysłowe
niech słowa
niczego nie znaczą
kto prawdę ujarzmi
w okowach jej skona
i tylko poranki
zapłaczą

więc żegnaj nieznany
przy którym naiwnie
w czerwienie błękity wpisałam
odchodzę pokorna
za sen zapłaciłam
mam to
czego chyba nie chciałam

[Ona_Kot]

oooo
a to niespodzianka
szczególnie ostatnie trzy wersy, brawo!!

pozdrawiam

[Catalina Acosta]

Pierwsza zwrotka i 3 ostatnie wersy - tak! A pierwsza zwrotka - buntownicza - jak lubię.

Zastanawiam się, czy to "chyba" w końcówce aby konieczne?
Tylko proszę nie pokornieć na amen!

Cmok,

Cat

[Paweł_Kolcaty]

Nowe treści w sprawdzonym rytmie klasyki. Przyjemnie się czyta.