Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

To nie jest o kochaniu. Przecież muzyk śpiewał,
że kochać to jest serca wycinać na drzewach,
że to jest monotonię wciąż robić na szaro
i pod okno - otwarte! - podchodzić z gitarą.

To nie o tym. Widziałem, że stało w gazetach,
że w liczbie mnogiej wtedy pisuje poeta.
Że jest jak blask na szybie. I w wierszach swych chwali
przeciwieństwo: czerń włosów i wspólny mrok malin.

A ja z warg ci odsączam wszystkie milsze słowa
i wszystkie rzęsy spadłe do szuflady chowam...
Jak chleb kapłan, ja płaszcz twój mnę w pustym przestworze.

Jak pies u nóg się łaszę. Się łaszę - bo twoje! -
i wzrok w myślach rozdziewam, na znaczenia kroję...
Inni o tym nie piszą. Nie kochali może?

[I 2005]

Opublikowano

Prawda, się ludzie za sonety nie biorą. A szkoda, bo sonet wcale nie tak trudny, jak niektórzy twierdzą. Trzeba go tylko dobrze rozplanować i się dokłądnie się zastanowić, na czym polegać ma kontrast między opisówką, a tercynami. I wtedy naprawdę powinno wyjść.

Pozdrawiam, dzięki, Antek

Opublikowano
To nie jest o kochaniu. Przecież muzyk śpiewał,
że kochać to jest serca wycinać na drzewach,
że to jest monotonię wciąż robić na szaro
i pod okno - otwarte! - podchodzić z gitarą.

To nie o tym. Widziałem, że stało w gazetach, 1.
że w liczbie mnogiej wtedy pisuje poeta.
Że jest jak blask na szybie. I w wierszach swych chwali
przeciwieństwo: czerń włosów i wspólny mrok malin. 2.

A ja z warg ci odsączam wszystkie milsze słowa
i wszystkie rzęsy spadłe do szuflady chowam...
Jak ksiądz hostię ja płaszcz twój mnę w pustym przestworze. 3.

Jak pies u nóg się łaszę. Się łaszę - bo twoje! - 4.
i wzrok w myślach rozdziewam, na znaczenia kroję...
Inni o tym nie piszą. Nie kochali może?



Ładnie - sonetycznie. Jak to Antoś.
Uwagi (mogę?):
1. "że stało" kolokwializm i to gruby. Za ładny sonet na to. Może "pisali", "pisano" ?
2. "wspólny mrok malin" to aluzja do Leśmiana? A czerń włosów - do kogo?
3. Nie bardzo mi się podoba określenie "mnę w pustym przestworze" Ksiądz - hostię mnie? Celebruje raczej nie pasuje mi to porównanie.
4. Powtórzenie "się łaszę" - znów kolokwialno - gwarowe. Coś by tu zmienić?
To tyle z upierdliwości. Warto popracować, bo sonecisko wielce sympatyczne!
Pozdrawiam serdecznie.
Ja.
Opublikowano

Podoba mi się przewrotność zakończenia. Ta błęna sugestia peela na zakończeniu dodaje sonetowi świeżości.
Aluzje do Leśmiana chyba oczywiste, wydaje mi się.
Natomiast także poprę łaszenie się. Niby to takie proste, lekko zabawne, ale jednak ukazuje w świetny sposób stosunek peela do adresatki wiersza.
Ogólnie to pozytywnie, głównie ze wezględu na dające do myślenia zakończenie, z którym polemizując ma się sporo zabwy :)

Opublikowano

Taka piękna dyskusja, że aż się boję wtrącać :)

Jeśli chodzi o strofę drugą, to w kwestii "stało w gazetach" miałem niewielki, ale dylemacik. Bo z jednej strony to jest kolokwializm i ordynarna kalka z niemieckiego - a z drugiej w alternatywie było "pisało", które przecież nadal niepoprawne jest gramatycznie. Sprawę przeważył następny wers: tam też się przecież "pisze". Dlatego wolałbym zostawić, co by się nie powtarzać :)

W drugiej strofie przeciwieństwiem rzeczy - nazwijmy to - mrocznych jest sam poeta: jest przecież "jak blask na szybie". Oczywiście to trochę przewrotnie, bo i te ciemne rzeczy są jasnymi w istocie - ale kto im broni takich rzeczy wypisywać w gazetach ;) Maliny to nawiązanie do Lesmiana; "czerń włosów" to nawiązanie do peela osobistych gustów. :)

Z zakończeniem tej strofy rzeczywiście jest problem. Porządny kapłan podchodzi do hostii z czcią i z takim nabożnym stsunkiem się miało porównanie kojarzyć. Ale skrewiłem strasznie, bo hostii się da miąć żadnym sposobem. Coś wymyśliłem - wydaje mi się, że lepiej, bo "łamanie chleba" to jest w sumie ruch dosyć podobny :)

"Się łaszę" nie miało nadawać żartobliwego tonu; mówiąc szczerze jego powtórzenie miało brzmieć z lekka posępnie. Dużo przecież ze swojej godności traci tutaj peel... Mam nadzieję, że tej posępności nie przeliryzowałem :)

Stachura był cholernie liryczny! "Święty chleb i chleba łamanie!" - wcale nie a propos :)

Dziękuję wszystkim za komentarze, pozdrawiam bardzo serdecznie :)
Znów stukający w klawisze - Antek :)

Opublikowano

Właśnie nie wiem, czy się do chleb giąć - jego "łamanie" kojarzy mi się z darciem, a więc niszczeniem tejże, nazwijmy mądrze, fraktury... W "giąć" tego chyba nie ma - już więcej tego w "mięciu".
I tym sposobem mamy cały akapit na temat dwóch wyrazów :)

Pozdrawiam serdecznie, Antek

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • ,,... szybko mknie Jego                słowo,, Ps 147B   Twoje słowo Jezu  mknie szybko  jest drogą prawdą i życiem    dociera do wszystkich    wielu nie słyszy zapatrzeni w siebie  tworzą teorie przypadku  delektują się narzekaniem    jaki świat byłby bez nich  pewnie …   życie wielki dar    zło ludzkie tylko  w zakamarkach świata  z czasem przeminie  człowiek zrozumie    Jezu oświetl drogę  spraw abyśmy  żyli Twoim słowem    Jezus ufam Tobie    7.2025 andrew Piątek, dzień wspomnienia  męki i śmierci Jezusa  
    • bo kiedy mama pić zaczęła żeby rozluźnić myśli dzikie w opowiadaniu się wygięła jakoby skocznia fikumików wtedy Kapturek został krową czterej pancerni hydraulikiem lew-kot bez butów wylądował a brat Małgosi w lesie zniknął; królewna zjadła worek grochu żeby jej świni nikt nie przyznał ta inna wzięła w nosek prochu gdyż miała przespać telewizję czworo krasnali wabiąc Czech'a by ze schroniska taraz przepaść kiedy podeszła w krag królewna wolne3'y były, by z nią przespać śniegu królowa lecz bez quatro ugrzęzła w mianie letnich opon aż dziadek dla orzechów łatwo roześmiał ryja nim mu ktoś dał; tylko dziewczynka zapalniczką przygrzała Janka muzykantom rykiem wpierw dolę! i dziewicą przecież nie trzeba być kumatą wilk zżarł Kapturka ale zwrócił królewna grochem sen obsrała drugą krasnale chrapiąc budzą; a ty chciej słodko zasnąć zaraz!
    • @Berenika97 Wiesz, dochodzę do wniosku, że fala sztucznego, interesownego feminizmu przyniosła kobietom wiele złego, włącznie z utratą kobiecości. Mężczyźni szanowali kobiety, podziwiali, kochali, dawały im delikatność jakiej im zawsze brakowało. Były rodziny, każdy miał swoją rolę. A teraz co? Kobieta na rusztowaniu ma podawać cegły a facet będzie na drutach robił? Faceci uciekają od kobiet, nie chcą z nimi rywalizować. Będziemy wszyscy tacy sami, bezpłciowi. Nie o tym był wierszyk i Twoja odpowiedź też nie o tym. Jakby co, to przepraszam za dygresję.  A na temat, to zobacz różę jaka piękna, ale kolce ma :) dobrej nocki
    • @Stracony Są tacy mężczyźni, co zerkają z ukosa a potem biegną w te "kłopoty" z uśmiechem  
    • @GosławaBardzo piękny, intymny i sensualny wiersz. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...