Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Skąd mogę wiedzieć, czy odpowiednie, czy nieodpowiednie. Nikogo stąd nie próbuję wyrzucać, tak jak Owsiak szanuję wszystkie religie i kultury, a więc także satanistów, ludożerców, kidnaperów, zoofilów. To oczywiście żart. Ale on na tym filmie uczy panienki, że trzeba wszystko szanować jak leci. Bez próby refleksji i oceny dobra i zła. Takie nauki czynią je w dorosłym życiu łatwym łupem rozmaitych oszustów. Ale to już będzie ich problem skoro uważają, że każdy zasługuje na jednakową miłość i szacunek, jak guru naucza.

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Z tego co wiem matka kurka dostał wyrok wlasnie za pomówienia. Co do rozliczen jest i byla orkiestra transparenta i nie raz byla lustrowana przez wladze jakby nie patrzec jest lakomym kaskiem dla urzedu skarbowego. Nikt przynajmniej tam nie twierdzi ze dostał maybacha od bezdomnych ;)  

Edytowane przez Marcin Krzysica (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

To mało wiesz. Owsiak przegrał już 10 procesów m. In. o mowę nienawiści i agresję fizyczną. I po co rozpowszechniasz fejk dziennika bałtyckiego o majbachu?.  

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Skoro wierzysz w Pana. Boga to wiesz że ci równi są sądzeni za swoje ziemskie draństwa. A demoralizacja dzieci należy do czynów szczególnie ohydnych w oczach Boga.

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Przedstawia pan Matke kurke jako meczennika za sprawę.  Ja jedynie pokazuje ze ta sama osoba zostala skazana prawomocnym wyrokiem za pomowienia odnosnie ww orkiestry. Trzymajmy sie faktów nie fikcji. 

Ja tego nie powiedzialem ;) 

 

Edytowane przez Marcin Krzysica (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Już Dante spotykał nawet papieży w piekle gdy szukał swojej Beatryce. Żadna nowość. Ale myślę że z niektórymi Judaszami w sutannach będzie tam i Owsiak ze swoją świtą.

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Kurka wygrał kilka procesów a jeden chyba przegrał. Na swoim blogu o tym pisze. Inne są w toku. A Owsiak przegrał już chyba 10 procesów. Tylko w mediach nawet publicznych o tym cisza. Po co płoszyć ppląsające panienki.

Edytowane przez Gość (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

nam, wam - czy Ty siebie słyszysz?

Nie będę rzucał kamieniem, ale sam widzisz (to wytłuszczone, coś Cię zdenerwowało?) :)

Oczywiście, że chcieliby. Kościół to instytucja, bogata instytucja, która swój majątek przez wieki budowała często w sposób , delikatnie mówiąc, bardzo kontrowersyjny. Do tego uprzywilejowana, bo nikt jej z niczego nie rozlicza. Uwaga - najmniej ze zła, które na całym świecie wyłazi spod habitów i brzydzi. Z jakiego powodu powiedz, mam dopłacać (konkordat) na te wypasione świątynie, skoro nic mnie to nie obchodzi? Co to za średniowieczna dziesięcina w XXI wieku? 

 

Chesz się spierać, kto wyrządził większe zło - Owsiak, czy Kościół?

To jak miliard do jednego, więc przestań się wygłupiać i idź się wyspowiadaj z tych kalumni, których nie jesteś w stanie udowodnić., Powtarzasz wyuczone na pamięć bzdury, zamiast się zastanowić nad własnymi słowami.

A gdzie Twój policzek, bo na razie tylko mieczem wojujesz, przeciw komu i za co?

Pomyśl chwilę.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

A gdzie ja napisałem że jestem katolikiem? Bo bronię Kościoła? Fałszywy wniosek. Matka Kurka też nie jest katolikiem. Każdy prawy Polak powinien bronić Kościoła. I tyle. Przed neobarbarzyńcami szkolonymi przez Owsiaka. Jego nick to było szyderstwo z ojca Rydzyka.  A nienawidzi Owsiaka i nazywa go bandziorem wychowującym bandziorów.  I nie robi tego z pozycji katolika ale uczciwego człowieka. Więc nie mieszaj do tego kościoła bo udowadniasz jakąś obsesję. Dzięki Kościołowi istnieje Polska. Bez kościoła bylibyśmy małpami podtygującymi jak te panienki na filmie. A tak chociaż około połowy Polaków prezentuje jakieś wyższe wartości.

Opublikowano

Nie przeczę, na pewno każdemu potrzebny jest dekalog, niekoniecznie taki, którym Ty się posługujesz.

Niestety w kościele czasem brak zwykłej ludzkiej empatii i przyzwoitości, dlatego ja opuściłem tę szacowną instytucję. Na dobre.

Jest tu na portalu bardzo pouczający film, który szczerze Ci polecam.

I skończmy temat, bo to nie ma sensu.

Pozdrawiam.

 

 

 

 

Opublikowano

Ej. Po co ten bełkot.

Juras był dla mnie zawsze palantem, ale nie będę negował jego akcji. Pomagały ludziom i ja starałem się widzieć Jego dobre cechy.

Dlaczego szukacie w ludziach zła, a nie dobra.

Nikt nie jest krystaliczny ( poza kryształem oczywiście).

 

Pozdrawiam

Opublikowano

Ile razy ten wulgarny typek był już skazywany. I dalej takiemu szubrawcowi pozwala się na kontakt z młodzieżą. Państwo z dykty, chamek wzywający do rękoczynów i szczujących swoich zwolenników do nienawiści powinien siedzieć w pierdlu i zostać odizolowany od młodzieży.

 

Jerzy Owsiak, założyciel Fundacji Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy przegrał już drugi proces z blogerem Piotrem Wielguckim. 7 marca 2017 r. przegrał proces karny, a 10 października proces cywilny. Piotr Wielgucki (Matka Kurka) wytoczył Owsiakowi procesy po tym, jak został nazwany „nierobem”, „murem”, „Chorym z nienawiści człowiekiem”.

To długa sprawa. 14 października 2014, jak pisze Wielgucki, Owsiak wrzucił na videoblogu www.kreciola do kamery swoje frustracje. Na videoblogu www.kreciola.tv oprócz ww. wyzwisk posądził Wielguckiego o ukrywanie dochodów.

Jerzy Owsiak musi przeprosić prof. Krystynę Pawłowicz. Sprawa dotyczy jego wypowiedzi z 2017 r., którą posłanka PiS poczuła się urażona. Owsiak musi zapłacić 10 tys. zł zadośćuczynienia.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

– Pozwałam go o trzy skrajnie chamskie, wulgarne, obrażające mnie, poniżające jako kobietę i jako człowieka publiczne ataki. Pan Owsiak sformułował je przy bardzo szerokiej publiczności, z wykorzystaniem mediów, także społecznościowych – powiedziała w rozmowie z portalem tvp.info Pawłowicz. 

– Pan Owsiak przegrał, sąd przyznał mi rację. Uznał, że nie można w seksistowski sposób atakować kobiet w życiu publicznym. Owsiak musi przeprosić mnie za każdą z tych obelg na Twitterze i na Facebooku. Nie wiem, czy do tej pory ktoś wygrał z panem Owsiakiem w taki sposób – dodała. 

Sąd zasądził Pawłowicz 10 tys. zł zadośćuczynienia. 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Młodzi zrobią ściepę na mrozie i będzie jak raz na karę dla pani Pawłowicz.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Zawiść to jedna z najbardziej  destrukcyjnych emocji. Czasem trudno sie jej wyzbyć.

Można skorzystać ze skutecznej terapii.

Zawistni nie chcą przyjmować takiej pomocy, gdyż uważają, że nie jest im potrzebna.

Życzę miłego, weekendowego wypoczynku dla ostudzenia nerwów.:))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

To żadna zawiść tylko prawomocnie zasądzona kara. A Owsiak jak kot spadnie na cztery łapy. Ciekawe czy wychowawcą może być przestępca wielokrotnie skazywany przez sąd za czynną napaść na człowieka, bluzgi lub obrażanie ludzi. Nie masz kogo bronić. "Król" jest nagi Marlett.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Migrena, @Leszczym — dziękuję. Pozdrowienia zostawiam.
    • @W_ita_M.   O, hecą żrące lecą rżące - ho.  
    • Gdy wieczorna jesienna mgła, Wszystko wkoło z wolna spowiła, Tłumiąc nikły gasnącego dnia blask, Niczym opuszczona na świat zasłona,   W ponurą jesienną słotę, Na starym z czerwonej cegły kominie, Przysiadł szary zziębnięty gołąbek, Między skrzydełka wtulając główkę,   Wtem spomiędzy matowej mgły, Dostrzegł widok ponury, W dole przed jego maleńkimi oczkami, Z wolna się zarysowujący…   Do rozrzuconych szeroko po obiedzie resztek, Na przemarzniętej trawie, Zleciały się licznie kruki posępne, Bezpardonową wszczynając walkę,   Zimna mokra trawa, Pierwszym jesiennym szronem pokryta, Areną się stała zaciekłych walk, Licznego kruczego stada,   Liczne kości z sutego obiadu, Rozrzucone bezładnie na polu, Miały być bitewnym trofeum, Dla najsilniejszych z kruczego stada osobników,   Głośne rozjuszonych kruków krakanie, Niczym wściekłych barbarzyńców okrzyki wojenne, Po spowitym gęstą mgłą krajobrazie, Cichym niosło się echem,   Pomiędzy wielkimi kretowiskami, Podobnymi do okopów na polach bitewnych, Niczym żołnierze w bojach zaprawieni, Zawzięte kruki toczyły swe walki…   Zakrzywionym dziobem swym ostrym, Próbował kruk stary kość przepołowić, Przez drugiego młodego przepędzany, Próbującego wydrzeć mu zdobycz,   Usiłując brzuchy nasycić, By dotkliwy głód zaspokoić, Nie zaprzestając zaciekłej walki, Wciąż wytężały swój spryt,   Wydziobując w skupieniu zaschnięty szpik Z porozrzucanych na około kości, Usilnie wczepiały w nie swe pazury, By dzioby w ich wnętrzach zagłębić,   Połykając łapczywie Każdy znalezionego pożywienia kęs, Wkoło tylko rozglądały się bacznie, Rozeznając możliwe zagrożenie,   A najprzezorniejszy z kruków siedząc na gałęzi, Na łakome kąski spoglądając z góry, Nagły z powietrza szturm przypuścił, Naraz odpędzając kilka innych,   Te szeroko rozpostarły swe skrzydła, Natarcie jego próbując zatrzymać, Lecz daremną była ta próba, Zmuszone były ustąpić mu pola,   Widząc posępne te kruki, Wyrywające sobie wzajemnie zdobycz, Zmrużył oczy gołąbek skulony, Powiewem zimnego wiatru szturchnięty…   Wnet rzęsistego deszczu kurtyna, Spór pomiędzy kruczym stadem rozsądziła, Do rychłego szukania schronienia, Wszystkie bez wyjątku ptaki przymusiła,   Przed ulewnego deszczu strugami, Pierzchnęły wnet wszystkie posępne kruki, Chroniąc się pomiędzy krzewami, Bujnych drzew rozłożystymi gałęziami,   Ukrył się i gołąbek, Przed zimnym rzęsistym deszczem, Pod starego opuszczonego domu dachem, Przycupnąwszy cichutko w kącie.   A każda jesiennego deszczu kropla, Brudna, wstrętna i zimna, Dla maleńkiego suchej trawy źdźbła, Była niczym trzask bicza,   A deszczu kropel setki tysięcy Tworzące zwarte oddziały i zastępy, Wielki frontalny atak przypuściły, Na połacie zmarzniętej ziemi…   Patrząc tak zza szyby, Na pole zaciekłej między krukami bitwy, O jakże cenną dla nich zdobycz, Podłe z obiadu resztki,   Ponurym wieczorem jesiennym, Mgłą i deszczem zasnutym, Krzepiąc się łykiem z miodem herbaty, Próbując zebrać rozproszone swe myśli,   Z niewyspania półprzytomny, Przecierając dłonią klejące się oczy, Patrząc na ten krajobraz ponury, Takiej oto oddałem się refleksji…   Gdy widzę jak różni szemrani biznesmeni,  Zawzięcie walczą między sobą o wpływy, Dostrzegam jak bardzo w uporze swym ślepym, Posępnym tym krukom bywają podobni.   Gdy otyli szemrani biznesmeni, Przesiadując wieczorami w knajpach zadymionych, Paląc cygara i popijając whisky, Rozplanowują kolejne swe finansowe przekręty,   Niczym dla dzikiego ptactwa, Zalegająca w rowie cuchnąca padlina, Tak zwęszona tylko korupcji okazja, Staje się łupem dla mafijno-biznesowego półświatka,   Pobłyskiwanie sztucznych złotych zębów, Fałsz wylewnych uśmiechów, Towarzyszące zawieraniu szemranych umów, Przy ruskiej wódki kieliszku,   Często bywają zarzewiem, Biednienia lokalnych społeczeństw, Gdy szemrani biznesmeni nabijając swą kabzę, Skazują maluczkich na zubożenie…   Huczne wystawne bankiety, Gdzie alkohol leje się strumieniami, Dzwonią pełne wódki kieliszki, A z ochrypłych gardeł padają kolejne toasty,   Gdzie szalona zabawa niepodzielnie króluje I rozsadzają ściany z głośników decybele, Dzwonią szklane butelki w kredensie, A strumieniami leją się drogie alkohole,   Gdzie w ochrypłych gardłach przepastnych Lokalnych biznesmenów szemranych, Kieliszki pełne gorzałki Znikają jeden po drugim   Gdzie niezliczone sprośnie dowcipy, Padają okraszone rubasznymi przyśpiewkami, A pijaków podkrążone oczy i czerwone nosy, Tłumaczy ich bełkot łamliwy,   Często będące zwieńczeniem, Podpisania umowy wielomilionowej, Z lekceważonego prawa nagięciem, Gdzie łapówki główną odgrywają rolę,   Czasem tak bardzo bywają podobne, Posępnych kruków wieczornej uczcie, Gdzie wielki zatęchłego mięsa kęs, Wyrywają tylko osobniki najsilniejsze…   Na płynnych niejasnych pograniczach Biznesowego i mafijnego świata, Utarta między gangsterami hierarchia, Przypomina tę z kruczego stada,   Gdzie kolejny szemrany kontrakt, Niczym podły padliny ochłap, Jest jak w krwawej walce nagroda Dla osobnika o najprymitywniejszych instynktach…   I ten wielki świat nowoczesnością pijany, Do ubogich odwrócony plecami, Gdzie tylko silne osobniki, Wyrywają najlepsze kęsy,   Czasem tak bardzo przypomina, Pomimo upływu tysięcy lat, Wielką ucztę dzikiego ptactwa, Na truchle dzikiego zwierza…  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • I nagłówki, a laik; wół gani.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...