Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Przypomniała mi się jeszcze oparta na faktach książka "Dotknięcie pustki" ("Touching the void"), w której alpinista Joe Simpson opisuje swoją wyprawę z kolegą Simonem na Siula Grande w Andach. W sytuacji granicznej Simon odcina linę, na której wisi Joe . Góry są tam zarówno źródłem nieprzepartej fascynacji, jak i szkołą przetrwania.

 

Pozdrawiam

Edytowane przez WarszawiAnka
korekta (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tak, małe ferie od orga, dzięki temu mogłam w ogóle usiąść do książki;) 

 

A co do wiersza, bo przemknęłam tak po cichu, to powiem za WarszawiAnką, że choć motyw eksploatowany, to i tak miło się czyta, a to zakończenie, mimo, że wykłada kawę na ławę, to bardzo mi się spodobało i dało fajny efekt przy 1 czytaniu. Heej!

Opublikowano

@WarszawiAnka, @jan_komułzykant

 

No właśnie, jakkolwiek motyw porównania górskiego szczytu do życia wydaje się dość oczywisty to sam nie natknąłem się na podobne wiersze. Życie - droga już prędzej. 

Teksty piosenek, które wkleiliście traktują raczej dosłownie o górskiej wspinaczce i górskich wędrówkach. Nie dostrzegam w nich metafory życiowej wędrówki. 

Czasami nader z pozoru oczywisty motyw nie ma, aż tak wielu analogii jak by się mogło zdawać, a jedynie jego oczywista oczywistość czyni wrażenie, że 'przecież to jest tak oczywiste, że musiało już gdzieś o tym być'. Szukałem podobnych wierszy. Z wiadomych względów zacząwszy u Tetmajera, ale ich znalezienie wbrew pozorowi rabunkowej 'espolatacji' tematu wcale nie przychodzi tak łatwo :) 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Masz rację. Nie wyraziłam się dość precyzyjnie, a może skomentowałam zbyt szybko? :) Chodziło mi jednak o to, że góry są odwiecznym symbolem wysiłku na drodze do doskonałości. Znajduje to odzwierciedlenie w wielu religiach: góry są albo siedzibą bogów w religiach politeistycznych, albo miejscem spotkania z Bogiem w judaizmie i chrześcijaństwie. W środowiskach katolickich góry są bardzo popularne jako miejsce rekolekcji, czy innych wyjazdów o charakterze duchowym. Wiele małżeństw "wspólnotowych" poznało się właśnie w czasie wspólnych górskich wędrówek - i jest to uznawane za walor. Może dlatego wdawało mi się to takie oczywiste...

 

Pozdrawiam

Opublikowano

Ale 'podchwytliwie' zakończyłeś. Tak, życie jest pewnego rodzaju górą, na której szczyt wcale niełatwo dotrzeć...

wiecznie jakieś przeszkody.  Poza tym, dla różnych ludzi, różne "życiowe szczyty" są ważne.
Kocham góry, w ogóle i zeszłam nasze Tatry wcale nieźle, dlatego pomyślałam przy tytule, że o szlakach górskich będzie,

w sumie, jest..:) Zycie to także 'szlak'.  Ładnie, po Twojemu i jest element zaskoczenia, to lubię.

Pozdrawiam.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Cieszę się, że się podoba i wciąż udaje mi się zaskakiwać :)

Jeśli o góry chodzi to z polskich naj, naj dla mnie są Bieszczady, za którymi tęsknię, i w które choć duchem ale kiedyś wrócę. Dziękuję serdecznie Nata :) 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 Bereniki. dziękuje najpiękniej :)
    • Wrześniowy dzień, azyl siatką ogrodzony, Światło poranne na liściach się rodzi. Rosa jeszcze płaczliwa do butów przywiera, Działkowiec żwawy w słomianym kapeluszu   Z chwastami namolnymi toczy boje. Przeklina pod nosem, w sidła szkodniki łapie. Szpadlem szaleje, aż ziemia się kurzy, I oddycha głośno, sapie, pot się leje.   Kosi trawę, tnie żywopłotów ogony. Przycina róże, nadaje kształt światu Precyzyjnymi ruchami sekatora, By zimę przetrwały w idealnym stylu.   W tym szaleństwie szuka rytmu i harmonii. Na wadze mierzy pomidorów krocie. To jest miara jego zwycięstwa. Fotografuje swoje plony w skrzynie zebrane.   Chwali się altaną, drewnianym sercem działki, Dokarmia koty, zbiera jabłka, śliwki robaczywki. Pali zielsko, dym wzbija się leniwie Aż pod niebiosa – taki widok zwyczajny.   A radio na full pęka od disco-polo... Do domu iść? ach, niechętnie bardzo. Noga w gumofilcu ociąga się, jak uwięziona, Bo tam żona zrzędzi, jazgocze, marudzi.   Tu ptaszek śpiewa, pszczoła brzęczy w ogrodzie, Osa użądli; z komarem można powalczyć. Wypuszcza z klatki gołębie rasowe, Obserwuje, jak rozcinają szare niebo.   I na moment sam jest tam, z nimi wysoko. Tu jest panem na włościach, tu się czuje silny. I choć zmęczony, z bolącym grzbietem, Stoi i patrzy, jak zapada zmierzch.   Jego królestwo, ciche, już gotowe Na zimowy sen a w sercu czuje dreszcz. Już nasiona i sadzonki w myślach dobiera, Wiosna mu w głowie, choć mróz i śnieg tuż-tuż…    
    • @obywatelnigdy i to jest jedyne miejsce gdzie jestem czynnym uczestnikiem w internecie nie mam czasu na żadne grupy - wokół się tyle dzieje - trzeba tylko słuchać uważnie pracuję zawodowo i to też pochłania czas pozdrawiam   ps zdarzyło mi się parę razy, że spotkałem swoje teksty pod innym nazwiskiem, po interwencji natychmiast znikały 
    • @Alicja_Wysocka Moje pierwsze skojarzenie - sklep z farbami... tam to się dzieje.
    • @Jacek_Suchowicz Zaktualizował się :), jak się chwalimy to, czy bywałeś na grupie dyskusyjnej google? kiedy to było?
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...