Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Późna noc

 

Z laptopem przed oczyma, na tapczanie siedząc,

W pokoju mego bryłach, przy latarni blasku,

Rozmyślam lata przeszłe, jak kijkiem po piasku,

Szkicuję dawne ścieżki, zeszłe wiosny śledząc.

 

Czy długo jeszcze będę, w nocy późnej takiej,

Rozmyślał nad przeszłością, i tym co przeżyte,

Miast horyzonty swoje, drogi nieprzebyte,

Odkrywać z namiętnością, pasyji wszelakiej?

 

Za dziesięć już dwunasta, kłaść się rychło trzeba.

Wędrowca w myślach swoich, tak to jest niestety,

Zamęczyć czas i zgładzić, choćby sięgał nieba.

 

Lecz głowa marzeń pełna, ciska epitety.

Choć mordu tego nie chce, to się w sen koleba,

By siłę miał poeta, życia czuć sztylety.

 

---

 

Opublikowano

...dodam jeszcze, że podoba mi się zestawienie (a może nawet zderzenie?) tradycyjnej formy sonetu i archaicznego języka z "laptopem przed oczami". Nasuwają mi się skojarzenia z nowoczesnym biurem projektowym w starych, wielowiekowych murach... :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witaj Wędrowcze:)

 

Średniowieczny język nie bardzo mi jakoś pasuje do takiego rekwizytu jakim jest laptop z dwudziestego wieku.

Zamiast laptopa, widziałabym bardziej książkę, bo wpisuje się naturalnie w epokę.

Tyle, moich przemyśleń, pozdrawiam :)

Opublikowano

Gdybyś to wszystko opisał współczesnym językiem, a tak, ktoś przeczyta raz i już nie wróci. Temat i forma sonetu ok, ale słownictwo - jak dla mnie - na nie. Wiem, że fascynujesz się romantyzmem, ale przecież nie musisz powielać ówczesnej mowy dosłownie. Przecież możesz zabrać z tej epoki uczucia, emocje, spojrzenie na świat i ludzi, jakieś dajmy na to obyczaje, tradycję - i to przemycać w wierszach.

Ale to tylko moje zdanie, więc proszę przyjmij je jako dialog, a nie presję. Pozdrawiam;)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Możesz pisać palcem po niebie, mówiłam o tym, że słowo laptop nie pasuje do archaizmów słownych, które użyłeś, tyle w temacie.

Gdybyś od czasu do czasu popełnił podobny wiersz, da się przeżyć, ale każdy przestaje w tym samym stylu, mnie fascynować.

Może trochę niepotrzebnie się uparłeś. Chętnie przeczytałabym lżejsze, współcześniejsze.

Nie odbieraj proszę mojego komentarza jako czepialstwo, intencje miałam  życzliwe,

pozdrawiam :)

 

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Można się wypalić. 

 

Może laptop to kartki nie zapisane? 

 

Blask latarni - ciekawie z tą współczesnością. 

Często w Twoich wierszach pojawia sie poeta cierpiący, no Wędrowcze - romantyku:

 

Dobre też, późno jest, a tu słowo "Rychło"

 

Z reguły używane w sformułowaniu "jutro trzeba rychło wstać". 

 

Mi się Twój wiersz podoba, co było do udowodnienia. Dobranoc. 

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Odpowiedź na to pytanie jest bardzo prosta: bo tak mi się podoba. Lubię XIX wiek i w takim stylu będę pisał swoje wiersze. Jeśli nikt nie będzie chciał ich czytać to trudno. Najwyżej przestanę publikować, choć i tak pewnie będę pisał do przysłowiowej szuflady, bo zwyczajnie sprawia mi to przyjemność.

 

 

No cóż, romantyzm, choć tak naprawdę wiele jest w tych wierszach moich osobistych odczuć. Oj, bardzo wiele...

 

 

Tak, choć w momencie pisania tego wiersza były raczej puste. :-)

 

 

Trafiłaś w sedno. Dokładnie tak chciałem by to było zinterpretowane.

 

 

...bo dzisiaj czas tak szybko leci, że nawet kłaść trzeba się rychło.

 

 

Bardzo się cieszę, naprawdę. Fajnie wiedzieć, że ktoś chce czytać takie rzeczy i w dodatku, że się podobają, aczkolwiek będę musiał zapewne pogodzić się z tym, że większość dzisiejszych odbiorców nie zaakceptuje takiego stylu.

Edytowane przez Wędrowiec.1984 (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @tie-break Dziękuję Ci za ten piękny, przemyślany komentarz. To, że dostrzegłaś to powiązanie dress code'u ze stanem ducha - świetne. Że nosimy emocje jak ubrania, zmieniamy je, dopasowujemy, a czasem po prostu nie mamy wyboru. Twoje pytanie o nagość jest niezwykle trafne i poruszające. Masz rację - może nagość byłaby odpowiedzią, stan, w którym nic nie uwiera, nie deformuje, nie zniewala. Ale jak sama zauważyłaś - wtedy jesteśmy tak bardzo bezbronni. I może właśnie dlatego zakładamy te sukienki, nawet jeśli uwierają? Bo bezbronność bywa jeszcze cięższa niż ołowiana podszewka? To paradoks - nosimy ciężar, żeby nie czuć jeszcze większej kruchości. Twój komentarz dotyka czegoś bardzo istotnego - tej granicy między autentycznością a ochroną. Gdzie jest ta linia, kiedy warto zdjąć maskę, a kiedy ona nas chroni? Dziękuję za tę refleksję - naprawdę dała mi do myślenia. @Marek.zak1 Dziękuję za polecenie "Mr Cellophane" z Chicago - znam tę piosenkę i rzeczywiście, to świetne skojarzenie. Ta niewidzialność, bycie przezroczystym dla innych, kiedy samotność sprawia, że czujesz się jakbyś w ogóle nie istniał... Pozdrawiam. @lena2_ Dziękuję Ci za ten komentarz - jest w nim taka mądrość i łagodność zarazem. Masz rację, może rzeczywiście chodzi o to, żeby ją polubić, oswoić się z nią, zamiast ciągle czekać, aż ktoś ją zdejmie. @Nata_Kruk Dziękuję Ci serdecznie za te ciepłe słowa! To, że napisałaś, że "wszystkie słowa są na miejscu" - to dla mnie ogromny komplement. @viola arvensis Dziękuję Ci z całego serca. Masz rację - niektórym naprawdę do twarzy w samotności, niektórzy noszą ją z godnością, może nawet z lekkością. Mój wiersz opowiada o tej trudnej, uwierającej samotności, ale to nie znaczy, że każda taka jest. @Robert Witold Gorzkowski Dziękuję Ci za ten niezwykle poruszający i głęboki komentarz. Twoje skojarzenia z kolczugą, dybami, pasem cnoty - to pokazuje, jak dobrze wyczułeś ten element przymusu, uwięzienia. Ale najbardziej porusza mnie Twoja metafora klatki. To przecież sedno sprawy - że czasem bronimy swojego więzienia, bo stało się znajome, bezpieczniejsze niż nieznane. Że ciągniemy drzwi w swoją stronę, gdy ktoś próbuje je otworzyć. To, że znasz obie samotności - tę bez wyboru i tę w związku przemocowym - nadaje Twojemu komentarzowi ogromną wagę. Wiem, że to wiedza z doświadczenia, nie tylko z wyobraźni. I to, że wspierasz siostrę po trzydziestu latach - to piękne i bardzo potrzebne. Dziękuję, że podzieliłeś się tym wszystkim. Życzę Tobie i Twojej siostrze dużo sił i wytrwałości. Serdecznie pozdrawiam. @Wiesław J.K.Dziękuję! Nie znałam tego utworu, jest niesamowity, bardzo wzruszający.  @violetta@Leszczym@Simon Tracy@FaLcorN@AdlerSerdecznie Wam dziękuję! :) @obywatelBardzo dziękuję! 
    • @Waldemar_Talar_Talar

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       Tak ! Warto je upiększać ! Pięknem :) 
    • @Maksymilian Bron   W pajęczynie kłamstw, zakrytej rzęsami :) podoba mi się !    Myślę, że idealny kłamca nie istnieje :) Może tylko bardzo dobry... ale nigdy doskonały :) po prostu czasami pozwalamy się okłamywać ...nie chcąc zobaczyć prawdy : ) Pozdrawiam :) 
    • @Deonix_   Dziękuję, za zatrzymanie się ! Zgadzam się z Tobą, ostatni wers do poprawy :) pozdrawiam serdecznie :) Skorzystam z Twojej propozycji, mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko ! 
    • Kawki na półwyspie Krym              w ekologii wiodą prym,              ciężko pracowały,              kominy zatkały,              z żadnego nie leci dym.                Na kartoflisku we wsi Leszcz              trznadla wyśmiewał potrzeszcz,              tak trznadla tym zgniewał,              że ten mu odśpiewał,              dziób chamie zamknij i nie trzeszcz.                                                Leszcz – gm. Dąbrówno  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...