Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Szczęście


Rekomendowane odpowiedzi

Moje szczęście odeszło już dawno nie ma go .

Każdy myśli że jest dobrze kiedy dostrzeżecie to

Że ja sobie nie radzę że w żalu pogrążona jestem. 

Nie wiem co się ze mną dzieje przez cały dzień płakać chce .

Gdy wyglądam przez okno chce z niego wyskoczyć. 

Czy ktoś mnie zatrzyma wątpię w to brak im mocy .

Nikt mnie nie zatrzyma bo mają mnie w dupie. 

Chyba że coś się zmieni nikt tego nie kontroluje.  

                                              

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kiko bardzo osobisty wiersz. Niepokojące słowa Peelki, straszno czytać:

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

I o tym oknie:

 

 

Ale wiesz, nie obraź się na mnie tylko, wiem, że ból niesamowity opisałaś, jednak w taki sposób, że można w nim znaleźć nutę szantażu. 

Brakuje w pewnych miejscach, moim zdaniem, przecinków, np.

 

Czy ktoś mnie zatrzyma, wątpię w to, brak mu mocy, tu   im, bym zamieniła na mu, bo wcześniej jest l. poj. 

 

Pozdrawiam Justyna A. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo intensywny, emocjonalny, wręcz narzucający się wiersz. 

Coś w tym jest, co pisze Justyna, o szantażu: całość brzmi jak "zwróćcie na mnie uwagę". Trochę to niepokojące. 

Darowałbym sobie stwierdzenia w rodzaju "mają mnie w dupie", to brzmi zniechęcająco (mało kto chce o tym czytać). 

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @poezja.tanczy gdy pod dobrym szyldem budu jesię liczne wille to i dojazd niedościgły oby szyny się nie wygły :) Dziekuję
    • Pućki pućki kulki o kulki Stupki o kulki, pręcik o buzie. Tam buzia mamy tu buzia taty Jedziemy na trzy baty. Przepraszam, dwa 3 będą, kiedy przyjdzie Jezusek, Muszelki Kasi mały całusek Z kloaki do waginy drogę wymyślimy Kupa będzie leżeć na pościeli i będziemy Się w niej tarzać do niedzieli. To na mamy klatę, to na napalonego tatę, stolec będzie się wbijać w pierś niczym kolec. W pierwszy dzień tygodnia odpoczniemy Bo począć można, kiedy na to pozwala przyroda A nie poczniesz, jeżeli jej nie słuchasz   Taka to owa miłość jest szalona, brudna i spocona Jakby syf, kiła i mogiła czymś nienormalnym była.   Lecz nienormalne jest wszystko, co wymyśliło współczesne ludzisko   A ja sobie w główce grzebię w pupie jak w lodówce i częstuję Anię, między nogami zęby jej łakome     Myśl przewodnia: "Albowiem przy zmartwychwstaniu ani się żenić, ani za mąż chodzić nie będą, ale będą jako Aniołowie Boży w niebie."  
    • @Ewelina Bardzo kontrastują na zielonym, przyciągają uwagę, zapadają w pamięć.
    • Wszystko przemija i odchodzi, a żal próbuje zająć przestrzeń. Nowe, gdy nawet nie najgorsze, nie zawsze da się przykryć wierszem. Coś zwykle jednak pozostaje, w ukrytej łezce pod powieką - cichej zatoczce ciepłych wspomnień, które bywają często lekiem, aby do końca mieć nadzieję, że jutro kryje znacznie więcej. A kiedy przyjdzie wypić piołun, by nie gorzkniało z wiekiem serce.
    • @FaLcorN lubię mąki, zawsze muszę walczyć ze sobą, żeby ich nie zrywać. Wiem, że najpiękniej prezentują się na łące. Jest w nich coś wyjątkowego, czego nie dostrzegam w innych polnych kwiatach. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...