Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

 Dlaczego to spotkało mnie?

Czemu tak bardzo zakochałam się? W bardzo nieodpowiednim momencie

Znalazłeś magiczny kluczyk i otworzyłeś me serce. 

Tak bez pytania sobie wszedłeś zostawiłeś kupę ran.

Nic nie mówiąc też wyszedłeś i magiczne prysnął czar.

Przez chwilę jak w bajce czułam się ,bo w końcu ktoś zauważył mnie.

Do dziś nie wierzyłam w to może właśnie był to błąd.

Zmarnowałam tyle szans,

mogłam działać gdy był na to czas.

Lecz nie zrobiłam nic by zatrzymać Cię.

Dziś bardzo żałuję i wiem o tym ,że bezradnie w tobie zakochałam się!

Dzięki Tobie uwierzyłam w niemożliwe jeśli czegoś bardzo pragniesz może stać się to prawdziwe.

 Pomimo to na nas chyba już za późno mogę marzyć lecz na próżno.

Pewnie pokochałeś inną już ,życzę szczęścia i no cóż

Przykro mi że tak to skończyć się  ma

,lecz koniec naszej historii ja już znam.

Tym razem bez Happy Endu skończy się.

Przepraszam wiedz ,że nigdy nie zapomnę cię!

 

Sombrero

Edytowane przez Sombrero2002 (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @violetta no dobra. Ale tylko dla Ciebie. Niech to będą płotki i piskorze. Nie są drapieżne tylko takie, no takie.....rybne. To jeszcze tylko dodam, żeby zadowolić pogrobowców Karola Darwina, że te płotki i piskorze poleciały samolotem Lufthansy na Galapagos bo pan Darwin tam coś obserwował. I dla jaj te niby ryby zamieniły się w ptaszki którym rosły dzioby i piórka i pan Darwin ogłosił, że świat się zmienia a ludziska w to uwierzyli i jest jak jest.
    • @jaś ale okonie to drapieżce, czyli te panie drapieżne:)
    • @Wochen akurat Bóg się nie wtrąca w związki:) chce, żeby istniały, kochali się, było potomstwo:)
    • @violetta no tak. Ludzie doszli do wniosku, że z tym Bogiem jest coś nie halo. I uznali, że powstali sami z siebie. To znaczy było bajoro i w jakiś poniedziałek pierdolnął w nie piorun. I jak tam było tak tam było powstały rybki. Niech będzie, że okonie. I sobie żyły w tym bajorze. Ale w końcu zabrakło żarcia więc okonie zaczęły wypełzać na brzeg. Płetwy zaczęły się zamieniać w niby nóżki. I okonie zaczęły chodzić po lądzie i polować na koniki polne. Chodziły coraz dalej i tylne nóżki robiły się coraz dłuższe. Powstał warsztat szewski gdzie okonie robiły buciki dla innych okoni. Za jakiś czas okonie zaczęły potrzebować przednich łapek coby na przykład zapalić zapałkami ognisko. I te przednie łapki też się powiększyły. Tak gdzieś  w połowie roku okonie zaczęły chodzić na tylnych łapach. Słońce mocno przypiekało więc postanowiły zrzucić łuski i żeby im wyrosły włosy. I tak się na zimę stało. Kiedy okonie przeglądały się w lustrze to widziały że są z pyska brzydkie. Postanowiły coś z tym zrobić i w naturalny sposób okoniowe pyski zamieniły się na buzie. I mamy dzisiaj sunący alejami i parkami tłum pań okoniowych i panów dla zmyłki węgorzowatych.   Ach, ludzie....
    • co Bóg złączył ten lekko rozdziela kto więcej niż łaska daje w kościele   zatem ile kosztuje zwykła nadzieja że tego co scalasz nie zerwie kaznodzieja            
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...