Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ostatnie dni spędzone pod powierzchnią wody
Były dla niej nauczką od życia
Za szlachetne dłonie płaci się gradem kamieni 
Wysycha na brzegu ostatni anioł
Gwiazdy patrzą dodając jasnych promieni 
To światło to jedyna jasność którą widzi na świecie
Ostatni raz 
Kumulacja smutku powoduje erupcję serca 
Wypaliła się pamięć o dobrej nowinie
Odcienie szarości błądzą wśród drzew 
Potykając się o blask księżyca
Minione dni były ciężkie dla rozwoju 
Obecnie nie ma czegoś takiego 
Linia nadal jest pozioma
Jakby odurzona patrzy wprost
Nie słysząc że gwiazdy proszą o wzniesienie
Pomstę  sumienia

 

Klaudia Gasztold

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Waldemar_Talar_Talar Pięknie jest być. Oczy otwierać szeroko, białe rozlewać mrokom. Jutro kolejne śnić.   Pozdrawiam!
    • @piąteprzezdziesiąteDzięki za obszerny komentarz. Pozdrawiam.
    • @Berenika97 Takie właśnie lubię, bo rozumny czytelnik naprawdę swoje wie i nie trzeba mu podsuwać pod nos nie wiadomo czego. Swoje bardzo dobrze wie i bardzo dobrze, a nawet jeszcze lepiej, rozumie.  @TylkoJestemOna Tak, uważam, że to udany zwrot. Dzięki :) @Rafael Marius Tak, jak najbardziej tak jest. To ogólnie wiadome, a i tak tego często oczekujemy od różnych zresztą osób. Tymczasem wiadomo wszech że to z gruntu niemożliwe. Zwłaszcza w coraz bardziej pokłóconym świecie, zresztą niekiedy o ideologie, które jakby się zastanowić nie bardzo do czegokolwiek się nadają. 
    • @M_arianna_   Szanse mają tylko co z komplementem na ustach. 
    • Tak. Cieszę się, że chyba dało się zrozumieć.   To tak mniej więcej chyba powinno być:   Scena pierwsza:   Narrator:   A może czyśćcem jest nasza pamięć.       Lekkie piekiełko im fundowane.       Solidny pomnik piersi przygniata       albo namiętność podgrzewa dawne.     Królowa Śniegu::         Uniesie nasion rozsianych wola,       pejzaż czułości nieodgadnionej.       Amarant rozstań — z tobą i zorza       lub kryształ z ciszy, przesianej dla nas...       Scena druga:     Narrator:   Świeca gromniczna. W jej dniu się urodził. Chwalił z nią Boga każdego roku.   W plandemię Hersztynia, bo tak jak matka z gór, pomimo zakazów dała się pomodlić.   Gerda:   Zamknęłam mu oczy. Ucałowałam.     Hersztynia:   — Odszedł spokojnie.   Gerda:   Wcześniej tak się bronił.     Scena trzecia:     Nad rzeką mieszkał i w niej pływał dzieckiem. Tam pstrągi srebrzyste, ze wsi chłopacy.       koniec :)  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Bardzo ładny komentarz. Dziękuję pięknie:)   Dziękuję :) Zawsze żegnam się w tych dniach roku. Pozdrawiam:)   @Nata_Kruk dziękuję :)  Jeszcze trzeba by roxmowę z ptakami. Zapomniałam już. Czy to były kruki czy wrony. Pozdrawiam:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...