Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Mimo kłamstw


Rekomendowane odpowiedzi

Mimo kłamstw

 

Karmiony kłamstwami w nałóg popadam
Choć za kłamstwami ja nie przepadam
Lecz jak spróbowac prawdy gdy ona tak boli
Jak zrozumieć to wszystko gdy mi się pierd***

Już nie wiem co prawda, co kłamstwem się stało
Wiem tylko tyle że będzie bolało
Bo miałem Was blisko bylyscie moje
Teraz samemu wszystkiego się boję

Pierwsza noc za mną przede mną

miliony
Bez nie mego dziecka bez nie mojej żony... 

Edytowane przez Szeptem Cię wołam (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem jest i jest temat, ale pojechałeś strasznie częstochową. W całym wierszu masz chyba tylko dwa dobre rymy, reszta jest zbyt dokładna, gramatyczna. Osłabiają Ci siłę przekazu (bo tak się pisze dla dzieci) i nawet wulgaryzm tutaj nie pomaga. I nie żachaj się na krytykę i tak wielu oryginałów pojawiających się na tym forum już nie przebijesz. Oszczędzaj drzwi i nerwy, a może przy okazji nauczysz się czegoś nowego (no chyba, że uważasz, że już wszystko wiesz i rozwijać już się nie musisz).

Na koniec, parafrazując twój komentarz, większość czytających będzie "miała w dupie" Twoją sytuację życiową. Zainteresuje ich tylko wiersz. To niestety działa we dwie strony, więc szanujmy się. OK?

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @globus tak to jest - nasze wybory-pozdrawiam 
    • @Patixson i tak bez końca - pozdrawiam - fajne
    • W pierwszej chwili spodobał mi się bardzo tytuł,  przede wszystkim jako coś oryginalnego :)   Oprócz tego treść hermetyczna, pełna osobistych symboli i mistycyzmu.  Ale ogólnie w przekazie wyczuwam tęsknotę za bliską osobą połączoną z lękiem  przed stratą jakiekolwiek śladu po niej, nawet tego w pamięci Peela, lękiem przed jej zniknięciem.  Ostatecznie Peel decyduje się pielęgnować każdą wspólną chwilę, doceniać jej obecność, dziękować za to adresatce/adresatowi i sile wyższej. Puenta to dla mnie mistyczna nadzieja i ufność, oddanie pełne uroku.    Interesujący wiersz :)    Pozdrawiam    D.   
    • @Wiesław J.K. W podstawówce takie zabawy to by były okrzyknięte deprawacją dzieci i młodzieży :)  Chociaż... ja sama miewam szkolne fantazje, ale to akurat nie tu.. xd Aczkolwiek miło mi poznać Twoje spojrzenie i skojarzenia :)   Serdecznie :))   Deo
    • Bardzo obrazowy, mięsisty, bogaty w metafory.  Widzę w nim obraz kobiety rozczarowanej dotychczasowymi relacjami erotycznymi,  a może współistnieniem z ludźmi w ogóle?  Ucieczka w samotność to dla mnie prywatnie bardzo bliski motyw, sama to robię często, gdyż mam dużą potrzebę ciszy i przestrzeni. I (chyba podobnie jak Peelka) często mam wyrzuty sumienia wobec osób, które mnie polubiły, pokochały i za mną tęsknią.  Ale Peelka czuje też chyba (choć może w mniejszym stopniu od innych) potrzebę bliskości, po coś w te, (nieudane) relacje wchodziła...  Mam wrażenie, że ona tu okropnie cierpi i ja to cierpienie jakoś podzielam, bo sytuacja liryczna, refleksje i uczucia Peelki są podobne do tego, w czym obecnie sama jestem.    Pozdrawiam ciepło   Deo
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...