Ten utwór został doceniony przez użytkowników. Maria_M Opublikowano 2 Stycznia 2019 Ten utwór został doceniony przez użytkowników. Zgłoś Opublikowano 2 Stycznia 2019 (edytowane) Tu na ławeczce pod krzakiem bukszpanu, który już przekwitł po upalnym lecie, dzisiaj czekałam od samego rana, myślałam, przyjdziesz, a ja niewyspana na starej ławce, jak głupia ta! Wiecie. Widziałam, w parku szło dwóch jakichś panów, jeden w koszuli w kratkę flanelowej, drugi wysoki, miał beret na głowie, ty nie przyszedłeś, już bije dwunasta. Wstałam z ławeczki i idę do miasta. Wczoraj mówiłeś to słowo po słowie, dobrze pamiętam: „Czekaj przy Lipowej Mój ty aniele”- nazwałeś mnie czule, słodkim spojrzeniem zaglądając w oczy, „czekaj tam na mnie w parku przy bukszpanie, na pewno przyjdę”, a widzę dwie panie, obok dżentelmen, zerkam w ciekawości, wysoki brunet, nawet w garniturze, podszedł, zaprosił i przyniósł trzy róże. Ty nie przyszedłeś, miej się na baczności. 02.01.2019r. Edytowane 2 Stycznia 2019 przez Maria_M (wyświetl historię edycji) 8
evicca Opublikowano 2 Stycznia 2019 Zgłoś Opublikowano 2 Stycznia 2019 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. ja widzę? trzy róże? Wiersz super, przypomina mi trochę moją "Ławeczkę".
Maria_M Opublikowano 2 Stycznia 2019 Autor Zgłoś Opublikowano 2 Stycznia 2019 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Dziękuję. już poprawiłam:) Pozdrawiam. 1
Maria_M Opublikowano 2 Stycznia 2019 Autor Zgłoś Opublikowano 2 Stycznia 2019 @evicca bardzo dziękuję, widzę że mamy podobne gusta :)) 1
Maria_M Opublikowano 3 Stycznia 2019 Autor Zgłoś Opublikowano 3 Stycznia 2019 @Gaźnik bardzo dziękuję, pozdrawiam Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.
Maria_M Opublikowano 3 Stycznia 2019 Autor Zgłoś Opublikowano 3 Stycznia 2019 @KlaudiaG97 dziękuję Klaudia :))
Waldemar_Talar_Talar Opublikowano 3 Stycznia 2019 Zgłoś Opublikowano 3 Stycznia 2019 Witaj Mario - fajnie dziś u ciebie - a zakończenie na serduszko. Niech się boi... Jasnego dnia życzę.
Maria_M Opublikowano 3 Stycznia 2019 Autor Zgłoś Opublikowano 3 Stycznia 2019 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Bardzo dziękuję:) No, niech się boi hahaha;) Pozdrawiam
Maria_M Opublikowano 3 Stycznia 2019 Autor Zgłoś Opublikowano 3 Stycznia 2019 @WarszawiAnka Dziękuję Aniu ;))
Andrzej_Wojnowski Opublikowano 3 Stycznia 2019 Zgłoś Opublikowano 3 Stycznia 2019 Nie mam co tu komentować. Real. Pozdrawiam
Maria_M Opublikowano 3 Stycznia 2019 Autor Zgłoś Opublikowano 3 Stycznia 2019 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Hahaha :) Dziękuję Andrzeju. Jak myślisz, oberwie mu się ?
Justyna Adamczewska Opublikowano 3 Stycznia 2019 Zgłoś Opublikowano 3 Stycznia 2019 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. O! I tak trzeba. Twój wiersz nasuwa mi na myśl utwór Laura i Filon , Choć ów tak z epoki romantyzmu i nieco oświecenia . Franciszek Karpiński i jego utwór: Tam zamiast bokszpanu jest jawor. Tłukę o drzewo mój koszyk miły,Rwę wieniec, którym splatała:Te z nich kawałki będą świadczyły,Żem z nim na wieki zerwała... A u Ciebie jest: Ładny, sielskość miesza się w nim z "tałatajstwem". Fajny rytm. Pozdrawiam J.
Maria_M Opublikowano 3 Stycznia 2019 Autor Zgłoś Opublikowano 3 Stycznia 2019 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. To kolejna próba villanelli. Bardzo Ci Justyś dziękuję:)
Maria_M Opublikowano 3 Stycznia 2019 Autor Zgłoś Opublikowano 3 Stycznia 2019 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Nie Iwo, to tylko moja fantazja, czyli zmyślenie. Pozdrawiam:))
Justyna Adamczewska Opublikowano 3 Stycznia 2019 Zgłoś Opublikowano 3 Stycznia 2019 Barańczak pisał villanelle, przekładał z j. ang. Sztuka tracenia W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy; tak wiele rzeczy budzi w nas zaraz przeczucie straty, że kiedy się je traci – nie ma sprawy. Trać co dzień coś nowego. Przyjmuj bez obawy straconą szansę, upływ chwil, zgubione klucze. W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy. Trać rozleglej, trać szybciej, ćwicz – wejdzie ci w nawyk utrata miejsc, nazw, schronień, dokąd chciałeś uciec lub chociażby się wybrać. Praktykuj te sprawy. Przepadł mi gdzieś zegarek po matce. Jaskrawy blask dawnych domów? Dzisiaj – blady cień, ukłucie w sercu. W sztuce tracenia łatwo dojść do wprawy. Straciłam dwa najdroższe miasta – ba, dzierżawy ogromniejsze: dwie rzeki, kontynent. Nie wrócę do nich już nigdy, ale trudno. Nie ma sprawy. Nawet gdy stracę ciebie (ten gest, śmiech chropawy, który kocham), nie będzie w tym kłamstwa. Tak, w sztuce tracenia nie jest wcale trudno dojść do wprawy; tak, straty to nie takie znów (Pisz!) straszne sprawy. One sie tak wiją. Powyższy wiersz jest tłumaczeniem utworu - Elizabeth Bishop. 1
Maria_M Opublikowano 3 Stycznia 2019 Autor Zgłoś Opublikowano 3 Stycznia 2019 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Dobrze to określiłaś, wiją się, przeplatają, wersy i słowa powtarzają.
Justyna Adamczewska Opublikowano 3 Stycznia 2019 Zgłoś Opublikowano 3 Stycznia 2019 (edytowane) Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. To sam majstersztyki, Marysiu. Trzeba dużo pracować, aby dobra vilalellę napisać. Lata pracy. Ciężkiekj, żmudnej pracy, prób i błędów. Justyna. Edytowane 3 Stycznia 2019 przez Justyna Adamczewska (wyświetl historię edycji)
Maria_M Opublikowano 3 Stycznia 2019 Autor Zgłoś Opublikowano 3 Stycznia 2019 (edytowane) Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Nie Justyś, niekoniecznie. Moja villanella ***(gdybyś nagle zapragnął) została oceniona przez znawcę. Jest dobrze:)) I to wyszło mi trzynastką. Edytowane 3 Stycznia 2019 przez Maria_M (wyświetl historię edycji)
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się