Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

W pierwszej chwili skojarzyło mi się z barwionym denaturatem,

później wpadłam na to, że to może być kolor cienia.

 

Interesujący wiersz,

czytam go jako relację osoby, która doznała jakichś bardzo przykrych wydarzeń,

może przemocy seksualnej i żywi nadzieję na szczęśliwe życie na poziomie fizycznym i duchowym z adresatem.

Dla mnie to specyficzny, oryginalny quasi-erotyk.

Ale to tylko moja interpretacja, nie wiem na ile zgodna z autorską ideą :)

Podoba się :)

 

 

Pozdrawiam ciepło :)

 

Opublikowano (edytowane)

przeczytałam... i zamilkłam  wpatrując się w słowa...

 

dla mnie "spokojnie stać się drzewami" - to znieruchomieć, zastygnąć w bezruchu... w akceptacji tego stanu i przeszłości zapuszczając korzenie 

Edytowane przez Gość (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

siniaki na udach

są tu od zawsze

jak historie barda

wędrują ze mną

świadectwa strachu

niemiłości

 

W taki sposób układa mi się w głowie to co wyławiam tu dla siebie.

 

Pozdrawiam.

 

PS. Krwiste zachody słońca nieco pretensjonalne, ale może tylko dla mnie.

Opublikowano

Podoba mi się ten wiersz Aniu. Na początku trochę nie leżało mi zakończenie, ale potem zrozumiałem ze to takie przejście od przemocy, przykrości, chłodu w spokój, stałość i pewność którą symbolizują drzewa. Widzę ze dobrze Przemyślałaś Wszystkie elementy.

 

pozdrawiam 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        A dlaczego miałabyś sobie cokolwiek pomyśleć? Ja bym zrozumiała, że się boi, bo może ma za sobą złe doświadczenia, albo po prostu kompleksy.     No i co sobą reprezentowały te dziewczyny? Gdyby nic im nie powiedział i się zaangażował w coś więcej, to zderzenie z ich przekonaniami byłoby tym bardziej przykre i odwlokłoby się tylko w czasie. A gdyby był zdrowy i związał się z taką? Nawet by nie wiedział, że ma niezbyt szlachetny charakter, a wyszłoby to przy innej okazji, nie wiadomo kiedy i jakich paskudnych okolicznościach. Ogólnie, to chyba nie takich partnerek szukał.   Poza tym portale randkowe to słabe miejsce na szukanie czegoś więcej, niż powierzchowna przygoda.     Tu możesz mieć rację.  Na pewno Febe go fascynowała i założył, że nawet jeśli straci tę dziewczynę przez swoją ułomność, to przynajmniej zostanie z pięknym i namacalnym wspomnieniem.
    • @Nata_KrukBardzo dziękuję za wizytę w galerii onirycznej :)))
    • @Simon Tracy Twój tekst działa jak pułapka – zaczynasz od miejskiego realizmu, od nocnego autobusu pełnego zmęczonych ludzi i społecznych wyrzutków, a kończysz metafizycznym spotkaniem, które przewraca cały porządek rzeczy. Najbardziej uderza mnie w Twoim wierszu szczerość. Ten fragment o depresji, o maskach, o płaczu na odludziu to prawdziwy ból, wyrażony bez kokieterii. "Mam uśmiech na twarzy, który kamufluje łzy" – to proste, ale właśnie dlatego prawdziwe. Duch w eleganckim ubraniu to świetny pomysł. Te wszystkie szczegóły – windsorski węzeł, brogsy, tweedowy płaszcz – budują postać kogoś, kto dbał o pozory, o formę, o zewnętrzną perfekcję. I teraz, po śmierci, przychodzi do kogoś, kto także nosi maski. To nie przypadek. Słowa ducha – "Bałem się Drogi Panie życia w samotności i kłamstwie" – to klucz do całego wiersza. I jego puenta: "Teraz już jednak mam spokój. Wieczny odpoczynek od życia." Ale ta puenta jest niebezpieczna. Piszesz pięknie o śmierci jako wyzwoleniu, jako jedynej pewnej przyszłości. Narrator kończy słowami "I już się nie boję" – i to brzmi jak decyzja. Jak zgoda na to, co mówi duch. Masz niezwykły talent.    
    • @Łukasz Wiesław Jasiński a czy ja krzyczę, jestem taka spokojna, Agnieszka cię kocha:)
    • @tie-break Aż łza się zakręciła. Zostawiam słowo do przytulenia. Ja zostawiam wcześniej, co uważam - i robię porządek.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...