Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

poetycki bełkot


Rekomendowane odpowiedzi

nazwij mnie wolnością
to miasto mnie dusi
odpryśnięty lakier na paznokciu
znowu to samo

chcę być tam gdzie mnie nie ma
chcę tańczyć gdzie słońcem spalona jest ziemia

dorosłość to zabawa
w której gra polega na 
niedopowiedzeniach
to czego nocą oczy nie widzą
za dnia wychodzi z cienia

tylko złap mnie za rękę
a ja obiecuję ulegnę
bezwładnie opadnę na miejsce
w przedziale pociągu donikąd
wilgotny oddech spłynie po szybie
witając się z kroplami deszczu
po drugiej stronie

znieczulenie wysokoprocentowym
trunkiem dzisiejszego wieczoru
jest jedynym ratunkiem
na tej bezludnej wyspie
oczy biegają nieprzytomnie
nie chcą widzieć

życie uśmiecha się szyderczo
podaje berło bo wie
że nie podejmiesz inicjatywy
pluje ci w twarz
podnieś głowę do góry
zaskocz je swą intensywnością

spadasz 
bo nie potrafisz
łapać
życia za nogi

Edytowane przez Anastazja Sokołowska (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...